"Chłopak, który mnie nie chciał. Carter. Tom I" R.J. Lewis



Opis wydawcy:


Leah i Carter byli sąsiadami. Oboje dorastali w biedzie i na co dzień robili wszystko, żeby spędzać jak najmniej czasu w swoich domach. On uciekał przed agresywnym ojcem, a ona przed wujkiem i ciotką, którzy zamieniali każdy jej dzień w prawdziwe piekło.

Leah szybko zakochała się w chłopcu budzącym respekt na całym osiedlu. Chodziła za nim jak cień, a on nigdy nie zwracał na nią uwagi. Aż do momentu, kiedy zaczęli dzielić pewien sekret – Carter w ukryciu śpiewał oraz grał na gitarze i był w tym bardzo dobry.

Jednak Leah czuła się nieszczęśliwa w tej relacji. Owszem, Carter był jej przyjacielem, stawał w jej obronie, spędzała w jego pokoju sporo czasu, ale to nie ją zapraszał do siebie na noc. Dziewczyna była chorobliwie zazdrosna. Czy Carter w końcu zauważy, że jej serce bije tylko dla niego?   



Tom: I
Seria: Carter
Premiera: 17.11.2022
Ilość stron: 252
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

  Drogi Leah i Cartera splotły się lata temu. Wtedy, kiedy byli nastolatkami. Łączyła ich bieda i chęć szukania spokoju, podczas gdy wśród czterech ścian każde z nich doświadczało agresji i sytuacji patologicznych. Byli swoimi sąsiadami i .... uważnymi obserwatorami. 
   Leah pokochała go wówczas całym swoim malutkim serduszkiem. Fakt, że grał na gitarze i miał piękny głos był dodatkowym atutem. 
   Carter budził grozę wśród rówieśników. Bad boy, który pewnego dnia stanął w obronie swojej sąsiadki.
   Tak zrodziła się między nimi przyjaźń. Ale Leah kochała go coraz mocniej, podczas gdy on zdaje się nie patrzeć na nią w ten sam sposób.
   Czy Carter ją w końcu zauważy? Czy przejrzy na oczy zanim będzie za późno? Ile jeszcze wytrzyma Lea? Ile czasu jeszcze będzie trzymać w sobie to co czuje? Czy jest dla nich szansa?

  To moje pierwsze spotkanie z autorką. I już mogę powiedzieć, że napewno nie ostatnie. 
   Ogromnie poruszająca i jednocześnie przerażająca była sytuacja domowa głównych bohaterów. To co się tutaj znalazło dosłownie mną wstrząsnęło. Autorka bardzo realnie, bardzo prawdziwe opisała ten wątek. Dwie pokiereszowane dusze, których ciągnęła do siebie niewidoczna siła.
    Relacja bohaterów od początku mnie fascynowała. Pięknie było pokazane to przyciąganie. To zrozumienie i akceptacja. Wspieranie się i motywowanie. Chęć ochrony i wzajemna troska. Rosnące przywiązanie, które miało niestety dwie strony medalu. 
   Rozterki głównej bohaterki dla mnie były bardzo zrozumiałe i w pełni akceptowalne. Szczególnie biorąc pod uwagę jej młody wiek i większą dojrzałość. 
    Bardzo skromna ilość rozważań głównego bohatera. Ta odrobina tylko podrażniła moje kubki smakowe. To było frustrujące. Zdecydowanie chciałam bliżej poznać jego myśli. To, jak on dokładnie widzi tę samą sytuację. Mam cichą nadzieję, że w kolejnym tomie tak będzie. On zasługuje na więcej. A ja z przyjemnością przyjrzę się jego walce. Walce po zdjęciu opaski, która przysłaniała mu prawdę.
   Niezwykle romantyczna historia. Przyjaźni damsko-męskiej, która ewoluowała z biegiem czasu. Piękna ale jednocześnie bardzo bolesna i smutna. Przejmująca i wzruszająca. Chwytająca za serce. Z odrobiną muzyki, która idealnie została dopasowana do fabuły. 
   Dla mnie wszystko ze sobą cudownie grało. Uzupełniało się i tworzyło niełatwą historię miłośną młodych ludzi, którym los co rusz rzucał kolejne kłody pod nogi. 
    To powieść dla młodszych, ale już (około) pełnoletnich czytelników. Ale myślę, że i bardziej dojrzałym również powinna przypaść do gustu.

Polecam 





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz