"Twoimi oczami" Maja Drożdż


Opis wydawcy:

Haley Foley porzuciła rodzinną tradycję i zamiast wykształcić się na adwokata, postanowiła zostać dziennikarką. Podjęła jeszcze jedną odważną decyzję – kupiła dom. Inwestycja mocno uszczupliła jej finanse, ale to był dopiero początek, ponieważ jej nowy kąt wymaga solidnego remontu. Młoda kobieta zwraca się do swojego brata z prośbą o pomoc w renowacji, ale ten odmawia, wytykając przy okazji błędy, które popełniła w swoim życiu. Wzburzona Haley unosi się honorem i już ma zamiar wybiec z biura brata, gdy na ratunek przychodzi jej tajemniczy gość, będący świadkiem ich kłótni. Damon to gliniarz, a na dodatek mężczyzna z nieposkromioną naturą, który postanawia pomóc nowo poznanej kobiecie w remoncie, bo zakłada, że to chwilowo odciągnie go od kłopotów – a tych ma całkiem sporo.  



Premiera: 09.11.2022
Ilość stron: 354
Wydawnictwo: Dlaczemu 




Moja opinia:


   Haley Foley kształciła się na adwokata, tak jak jej rodzice i brat. Nie do końca się w tym zawodzie widziała dlatego porzuciła te studia na rzecz dziennikarstwa. Postanowiła także kupić sobie mieszkanie. Czas w tym przypadku nie był jej sprzymierzeńcem ale kobieta nie miała innej opcji. Kupiła podupadający dom, który wymagał remontu. A ten jak wiadomo jest dość kosztowny.
   Haley wiedząc, że nie wystarczy jej oszczędności postanawia poprosić brata o pożyczkę. Liczy się z tym, że Adam może jej odmówić i wytknąć błędy, które popełniła. Ale musi zaryzykować.
   Niestety czarny scenariusz się sprawdził. Adam nie ma zamiaru jej pomóc. Świadkiem tych wydarzeń jest Damon i to właśnie on postanawia jej pomóc.
    Damon Wells jest przyjacielem i jednocześnie klientem Adama. To nieposkromiony stróż prawa, który uznał, że pomoc Haley wyciszy go i odciągnie od problemów, których aktualnie ma aż nadto.
   Dlaczego Haley musiała wręcz ekspresowo zmienić miejsce zamieszkania? Jakie kłopoty ma Damon? Czy tych dwoje sobie nawzajem pomoże? Co się wydarzy? 

   Bardzo sobie cenię twórczość autorki. Za mną wszystkie dotąd wydane powieści i każdą z nich wspominam bardzo pozytywnie. 
   Najnowsza już na wstępie przyciąga uwagę okładką. Opis dodatkowo podsyca ciekawość. Początek lektury natomiast nie zwiastował takich perturbacji, jakie rzuciła autorka na swych bohaterów. I tu niestety dla mnie pojawiły się pewne minusy, które może najpierw omówię.
    Po pierwsze w moim odczuciu został pozostawiony w próżni wątek byłego partnera głównej bohaterki. Był, budził emocje, pokazywał swój prawdziwy charakter i nagle zniknął z kart powieści. Bardzo szybko zrezygnował z pierwotnych zamiarów. Wydaje mi się, że przy jego charakterze i przesłaniu związanym właśnie z jego zachowaniem, powinno być jeszcze więcej dołączonych wydarzeń z jego udziałem. 
   Drugi minusik za brata Haley. Nie została do końca wyjaśniona sytuacja między rodzeństwem. Żadnej poprawy czy w drugą stronę - żadnego pogorszenia stanu faktycznego. Byli obok siebie niczym obcy. Adam był i mimo przeznaczonej mu roli względem Damona nie zmienił niczego w stosunku do swej siostry. 
    Trzeci minusik i ostatni - moim zdaniem nie potrzebne było dołożenie do fabuły wątku z pewną kobietą. Wystarczyłaby w zupełnie aktualna sytuacja, z jaką musiał się zmagać główny bohater. Z tą szczuplejszą ilością wydarzeń można byłoby bardziej wtedy skupić się na przemianie Haley. Dopracować u niej wątek tak bardzo podkreślany w powieści. Uprościć i dopieścić. To w zupełności by wystarczyło. Ale to tylko moje skromne zdanie, z którym oczywiście nie musicie się zgadzać. Gusta są różne.
   I tyle minusów. Pora na pozytywy. A tych nie brakowało.
   Bardzo podobała mi się postać Haley. Silna, wrażliwa, empatyczna, inteligentna, bysta, odważna choć stłamszona. Energiczna, pełna pasji. Optymistka i marzycielka. 
   Damon Wells. Bezczelny, brawurowy, arogancki, zarozumiały, silny, z poczuciem humoru. Temperamentny. Czasami w gorącej wodzie kąpany, co nie zawsze wychodziło mu na dobre. Troska jaką otoczył główną bohaterką była cudowna. Ta cierpliwość i okazałe serce.
   Sceny uniesień zostały opisane z wyczuciem i odpowiednimi emocjami. Delikatnie ale z pazurem. Nie zabrakło również chemii i przyciągania. 
    Na ogromny plus podkreślenie, że małżeństwo to coś więcej niż decyzja o jego zawarciu i złożeniu podpisu. To przede wszystkim wzajemne wsparcie i rozmowa. Ma być symbioza a nie każde sobie osobno żyjące pod jednym dachem.
    Przesłanie powieści bardzo wyraziste. Mocne i przejmujące. Nie wszystko to co widzą nasze oczy jest prawdą. Czasem gorsze jest to, co niewidoczne.
   Lektura ogólnie podobała mi się. Dla mnie tylko troszkę przekombinowana. Pod koniec niestety już mi się dłużyło czytanie jej. Ale w ogólnym rozrachunku nie było źle. Przeważyły plusy, co powoduje, że mogę was zachęcić do czytania. Zachęcić także do wyrobienia sobie własnego zdania. Ja książkę stawiam na półce do pozostałych autorki, jakie posiadam . I oczywiście będę wypatrywać kolejnych premier.






Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz