"Więzień namiętności" Monika Magoska-Suchar

 




Opis:

Przebywający w więzieniu były agent służb specjalnych, Thomas Anderson otrzymuje od swojego dawnego szefa propozycję nie do odrzucenia – ułaskawienie w zamian za szpiegowanie milionera, zakulisowo rządzącego polską polityką. By wykonać misję, Thomas wciela się w rolę ochroniarza córki bogacza. Młoda, ponętna i bardzo niezależna dziewczyna szybko zawraca mu w głowie. U boku ukochanej mężczyzna odkrywa brudne interesy jej ojca, a przy okazji znajduje odpowiedzi na dręczące go od lat pytania dotyczące własnej przeszłości. Tylko czy płomienne uczucie przetrwa, gdy zaczęło się od kłamstwa? 
Wybór między miłością a wolnością jeszcze nigdy nie był tak trudny.


Premiera: 10.02.2021
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Jaguar






Moja opinia:


   
Thomas Anderson, były agent służb specjalnych, za zabójstwo polityka trafia na dwadzieścia pięć lat do więzienia. Ale nagle pojawia się okazja ułaskawienia i nowa tożsamość, Aleksander Rowe. Były szef, Adrian Krzykowski idzie mu na rękę. Tylko jest jeden mały haczyk - ma szpiegować milionera Berdarda Dembowsky'ego. Na pozór łatwe zadanie. Ma zostać prywatnym ochroniarzem jego córki. Niestety Ella w trybie ekspresowym rozciąga swoją sieć. To nie jest miła i poważna panienka. To kociczka, która ma dość ojca i jego zasad. Szpiegując Berdarda Aleks odkrywa przy okazji puzzle własnej zagadki, własnej przeszłości. Czy jest w stanie udźwignąć prawdę? Czy Ella się z nim bawi? Kim jest Bernard i dlaczego Adrian wynajął szpiega? O co w tym wszystkim chodzi?

   To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Za mną bowiem "Zemsta ma twoje imię". Tym razem autorka zaprosiła mnie do świata intryg, tajemnic i gorącego uczucia. Fajny pomysł na fabułę. On, były agent i wizja ułaskawienia. Cóż za pokusa. Żal nie skorzystać. Ale w zamian szpiegowanie. A na dokładkę kusicielka w postaci córeczki milionera. Zacierałam swe łapki. Liczyłam na niebezpieczne i mrożące krew w żyłach sensację oraz pełne pasji sceny uniesień. Czy tak było? Z początku jak zaczęłam czytać, to bardzo mi się podobało wszystko to, co autorka chciała przekazać. Przedstawić pełen obraz sytuacji oraz ryzykowny plan szpiegowania. Było fajnie na tyle, że się wczytałam w historię. Tylk0ow pewnym momencie dotarło do mnie, że nie widzę żadnych rozdziałów. I tak faktycznie jest - książka jest ciągłością, bez żadnych przestoi. Osobiście nie lubię takiego "ciurku". Zdecydowanie wolę jakieś przestoje, które ułatwiają na przykład powrót do czytania. Czasami po prostu muszę na chwilę odłożyć lekturę, gdy obowiązki domowe wzywają i łatwiej jest mi wtedy powrócić. A tak było mi ciężko. Wątek bycia uszami i oczami przez głównego bohatera bardzo mi się podobał. Czułam adrenalinę i dreszczyk napięcia. Tę grozę i niepewność. A jak do głosu doszła przeszłości końcowe wydarzenia, to już w ogóle było sensacyjnie. Tak jak lubię. Intryga na najwyższym poziomie. Autorka w tym temacie oddała w moim odczuciu wszystko co potrzebne, by utrzymać moją uwagę. Nie nudzić a co rusz jeszcze bardziej podkręcać akcję. Główny bohater to twardy i brutalny mężczyzna. Dosadny i pewny siebie. Silny a przy tym temperamentny. Umie docenić piękno i nie brakuje mu romantyzmu - jeśli chce. Nieobliczalny i bezpośredni. Tylko gdzieś w tym wszystkim za szybko zmiękł. Wydawało mi się, że córka milionera będzie taką sztywniarą. A jej daleko do poukładanej panienki z dobrego domu. Mimo bogactwa i świata luksusu wolała odciąć się od ojca. To młoda i odważna młoda kobietka, która chce żyć po swojemu. Ta kokietka mimo, że momentami mnie drażniła swymi odzywkami to ogólnie fajna z niej postać. Szczególnie spodobał mi się motyw kotką i sąsiadką Elli - przezabawne. Ogólnie w powieście występuje humor i jest go całkiem sporo. Jak dla mnie w punkt. Kontakty cielesne także były i nie powiem - było ich bardzo dużo. Odważne, dosadne i w punkt. Jeszcze na jedną rzecz muszę zwrócić uwagę. Na coś, co już kiedyś pewna autorka również popełniła w podobnym stylu: umieszczenie siebie jako ulubionej poczytnej autorki. Temu zdecydowanie mówię nie. Może nie było pełnego imienia i nazwiska ale skojarzenie było i niestety dla mnie okazało się to niesmaczne. Punkt, za czytanie książek przez bohaterów. Ogólnie książka posiada w moim odczuciu kilka minusów, ale na szczęście plusy przechylają szalę na ich korzyść. Autorka napisała trzymającą w napięciu powieść, łącząc ze sobą sensację i gorący romans. Zwróciła uwagę na to, że pieniądze szczęścia nie dają a człowiek zawsze chce żyć po swojemu, według swoich zasad i sam popełniać błędy. A nie tylko pod czyjeś dyktando. Lekturę czyta się szybko. Autorka cały czas trzymała się wytyczonego celu i dodawała w moim odczuciu żadnych zbędnych i nic nie dodających wątków. Fajna i lekka powieść na jeden, góra dwa wieczory. Powinna się spodobać fanom ostrych scen uniesień, ceniących humor i lubiący dreszczyk emocji. Było słodko, było ostro i było niebezpiecznie oraz szokująco. Jeśli już to Wam się podoba, to powinniście się na nią skusić.

Polecam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz