"Blood from blood. Ottavio" Katarzyna Małecka

 






Opis:

Historia Ottavio – syna Federico Mancuso, bossa Camorry.
Nie bał się dlatego, że miał wątpliwości, czy to jest ta jedyna. Był przerażony, ponieważ wiedział, że właśnie ona nią jest.

Alessia w wieku siedemnastu lat dowiaduje się, że za rok wyjdzie za mąż. Ta informacja zwala ją z nóg. Jej świat kompletnie się rozpada. Dziewczyna czuje się zraniona i zdradzona.
Jednak los okazuje się dla niej łaskawy. Jej narzeczony, mimo że jest członkiem Camorry, nie wydaje się potworem. Wręcz przeciwnie – jest ciepłym i ułożonym mężczyzną. Nie ma w sobie okrucieństwa, z którego słyną członkowie jego rodziny.
Wkrótce Alessia zrozumie, że Ottavio tak naprawdę skrywał swoją prawdziwą naturę. Po ślubie staje się dla kobiety zupełnie obcym człowiekiem – zimnym i nieczułym – który bierze od niej, co tylko zechce, i nie daje niczego w zamian. Dziewczyna została postawiona przed faktem, że jej przyszłość będzie straszniejsza, niż myślała.


Premiera: 10.02.2021
Tom: II
Seria: Mancuso Family
Ilość stron: 299
Wydawnictwo: NieZwykłe







Moja opinia:

    
   
Alessia i Ottavio decyzją rodziny biorą ślub. Z początku wszystko układa się po ich myśli. Jest miło, słodko i romantycznie. Ale w pewnym momencie coś zaczyna się psuć. Ottavio staje się zimny i bezduszny. Stracił radość i entuzjazm a na wierch wypłynęło jego gorsze oblicze. Alessia ma dość. Zaczyna się buntować. Ale pan i władca szybko ustawia ją do pionu. Młody małżonek musi sobie radzić z żoną a do tego czuje od strony rodziców nacisk na jak najszybsze spłodzenie syna. Na domiar złego ktoś kradnie dostawę narkotyków. Ma zbyt wiele na głowie, w skutek czego cierpli jego małżeństwo. Czy w zaaranżowany związku pojawi się miłość? Czy uda im się dojść do porozumienia? Czy Alessia da sobie radę z naciskiem? Kto ukradł towar i dlaczego? Co złego z tej intrygi wyniknie i jaki będzie miało to wpływ na głównych bohaterów?

   Drugi tom  świetnej serii już za mną. Bardzo polubiłam bohaterów pierwszego tomu i byłam ogromnie ciekawa kontynuacji. I kolejnego braciszka, oczywiście. No i kochani, zasadnicza sprawa - czytamy z zachowaniem kolejności. Koniecznie. Choć kolejny tom jest o nowej historii, tak wcześniej poznani bohaterowie często są tutaj gośćmi. Autorka wplatała ich wątki. Konieczna jest dlatego znajomość podstaw, by móc spokojnie pójść dalej. Tym razem Ottavio i jego aranżowane małżeństwo z Alessią. Byłam ogromnie ciekawa w jakim kierunku pójdzie ta znajomość i jak wielka burzę emocjonalna u mnie wywoła. Świat mafii. Tak dobrze mi znany ponownie zaprasza. Kusi brutalnością i bezwzględnością. Autorka oddała tę dosadność zachować. Tę zimną krew w bohaterach. Brak lęku i strachu. Mają działać a nie zastanawiać się. To było mocne. Uwielbiam to, jak autorka dokładała wydarzenia. Wyczerpywała temat do cna, by na spokojnie pójść dalej. To jak trzymała w napięciu również było mocne. A samo budowanie napięcia i zabawa w podsycanie i ugaszanie było perfekcyjne. Doskonała gra na emocjach i mojej cierpliwości. Zaczęłam czytam i przepadłam. Wsiąkłam. Zassało mnie, przemieliło a na koniec wypluło. Dostałam nawet obrzydzenie, gdy do akcji wkroczył pewien gryzoń. Dzięki plastycznym opisom moja wyobraźnia szalała. I nie, nie chciałabym tego zobaczyć na żywo. Aż mną wzdryga. Fuj, Brr. OMG, co tu siedziało. Głowa mała. Było przerażająco i bardzo dosadnie. Autorka zaszalałą. Ale w jakim stylu. Sensacyjnie było nie do zagięcia. Brawa. A bohaterowie? Jakoś tak mi się smutno zrobiło, gdy czytałam jak Alessia pod wpływem męża się zmieniała. Straciła dawny wigor, dawną radość i euforię. Porzuciła pozytywizm i założyła maskę. Maskę potulności i przykładanej żony. Rybki bez prawa głosu. Nawet w łóżku, o zgrozo. Miałam przez to ochotę zdzielić Ottavia po głowie. Dosłownie. Co za tym. Ale mnie drażnił. Całe szczęście, że zaczęły mu się zsuwać te klepki z oczu. Trzymałam kciuki za pomyślność. Czy było tak? Musicie przekonać się sami. Takich zwrotów akcji już dawno nie czytałam. Majstersztyk. Zapewni się zastanawiacie czy sceny uniesień były. A i owszem. Były. I to takie z najwyższej półki. No bo wiecie, kiedy do akcji zabierze się człowiek wyposzczony to jest ostro, dynamicznie i całkiem spalająco. Autorka ze smakiem i wyczuciem kierowała bohaterami. Odpowiednio do sytuacji sceny łóżkowe były dobrane. I dopracowane. W ogóle to ja mogę o książce mówić w samych superlatywach. Nie ma się do czego doczepić. Nawet gdybym się usilnie starała to i tak nic nie znajdę. Ta książka jest po prostu zabójcza. Niezwykle wciągająca i pochłaniająca. Czyta się ją lekko. Wręcz ekspresowo. Dzięki stylowi, który polubiłam już w poprzedniczce. Emocje buzują niczym w piecu hutniczym. Pożądanie miedzy bohaterami jak w końcu wybuchło, to strawiło doszczętnie. Moje serducho przyspieszyło rytm a policzki pokryły się czerwienią. Była ostra jazda bez trzymanki. Autorka zwraca uwagę to to, co człowiek jest w stanie zrobić dla miłości. Dla osoby, która skradła serce. To była niezwykle emocjonalna lektura. Aż żal było mi ją kończyć. Zacieram rączki na kolejny tom. Mam nadzieję, że będzie. Po raz drugi autorka wprawiła mnie z zachwyt nad jej twórczością i zdolnością prowadzenia fabuły. Nad świetnie wykreowanymi bohaterami. Nawet te drugoplanowe były dopracowane. Także jeśli szukacie zabójczej książki mafijnej z mnóstwem ognia i pasji oraz bezwzględnością i brutalnością dopracowaną w każdym calu, to jest to lektura dla Was.

Polecam.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz