"Przeznaczenie ma twoje imię" Katarzyna Grabowska

 




Opis:


Jak zakończy się historia miłosna jedynej spadkobierczyni fortuny Floriana Skarbierskiego i syryjskiego uchodźcy? Dzieliło ich wszystko: kultura, religia, status społeczny. Pierwsze, dość dramatyczne spotkanie przed laty zaważyło na dalszych losach tej dwójki. Gorące uczucie wybuchło z pełną namiętnością, jednak nie przeszło ciężkiej próby, na którą zostało wystawione. Cena, jaką Weronika musiała zapłacić za chwilę zapomnienia, okazała się bardzo wysoka. Ogarnięty żądzą zemsty gangster bez skrupułów odebrał jej wszystko, co kochała i zmusił do podjęcia najtrudniejszej decyzji. Czy teraz, gdy minęło już trochę czasu, pojawi się wreszcie szansa na wyjaśnienie niedomówień? Czy Weronika i Jusuf będą jeszcze potrafili znaleźć nić porozumienia? Czy w imię dawnej miłości zdecydują się na ponowny związek, raniąc przy tym najbliższe im osoby? Czy przeszłość stanie na drodze ich szczęściu? Odpowiedzi na to i inne pytania znajdziecie w ostatnim tomie cyklu Wszystkie nasze chwile.


Premiera: 23.02.2021
Tom: III
Seria: Wszystkie nasze chwile
Ilość stron: 536
Wydawnictwo: Videograf S.A.






Moja opinia:

   
   Weronika Skarbierska po zawirowaniach z Arturem i Jusufem wyjeżdża do Argentyny. Ucieka na sześć długich lat. Ma dość. Potrzebuje ukojenia i zapomnienia. Niestety nie tak łatwo usunąć z serca miłość. W Argentynie znalazła ludzi, którzy zbiegiem czasu stali się dla niej rodziną. Pewnego dnia decyduje się na wakacje w Polsce. Chce pokazać swemu synowi Nicolasowi kraj, w którym dorastała. Powrót do Skarbiesza nie jest łatwy. Całe szczęście, że Jacek jest na miejscu. On i jego mama zawsze otoczą ich troską i miłością. Powrót Niki powoduje tajemnicze wypadki. Kto za nimi stoi? Czego ten ktoś może chcieć od głównej bohaterki? Czy Niki i Nicolas będą bezpieczni? Czy Weronika wybaczy Jusufowi? A może kobieta wybierze Jacka? Czyje imię ma przeznaczenie?

   To już trzeci i zarazem ostatni tom serii, która skradła moje serce. W przypadku tej serii kolejność trzeba mieć zachowaną. każdy tom jest kontynuacją poprzedniego. Historia Weroniki i Jususfa była piękna. Zaskakująca a jednocześnie niezwykle bolesna. Bohaterów dzieliło wszystko. A jednak umieli znaleźć odpowiednie drzwiczki, by miłość rozkwitła. Na ich drodze stanęło wiele przeszkód, z którymi musieli stoczyć walki. Miałam nadzieję, że ten tom będzie na zasadzie szybkiego pogodzenia się. Chociażby za sprawą pewnego chłopczyka. Ale jak widać autorka miała inne plany. Od początku historia trzymałą w napięciu. Raz akcja szalała, by za chwilę spowolnić i dać szansę na złapanie oddechu. Tu ciągle coś się dzieje. Nie ma miejsca na monotonię czy nudę. Nawet na przemyślenia są odpowiednie chwile. Ta historia się dopełnia. Pokazuje cała paletę barw emocji towarzyszącym bohaterom, a które mają odnośnik na mojej osobie. Chłonęłam je niczym gąbka. Nie zabrakło tak dobrze znanej mi sensacji. Tego dreszczyku napięcia i niepewności co do kolejnych wydarzeń. Autorka bawiła się mną niczym kotek myszką. A sami bohaterowie? Na pierwszy ogień rzuca się przemiana Jacka. Nika stałą się nadopiekuńcza. A Jusuf? No cóż. Zaskoczył mnie. To co się działo przez te tomy z jego udziałem a sam finisz to dosłownie wielka przepaść. Totalny nokaut. Nie spodziewałam się, że kryje się w nim tyle empatii i tak wielkie poświecenie. Taka siła i determinacja. Brawa ogromne za trzymanie bohaterów w wyznaczonych ryzach. Za wczucie siew role. Tak różne a takie podobne. Finisz mnie dosłownie powalił na kolana a nawet i łezka wybrała się na spacer po moim policzku. Niezwykle wzruszająca historia. Historia o miłości, która musi przejść wiele. Przeznaczenia nie da się oszukać. Ono zawsze nas znajdzie. A to, że w miedzy czasie przyjdzie nam nieść na barkach rozmaite ciężary? No cóż, życie. Miłość nie wybiera. Trzeba kierować się sercem. Podejmować decyzje. Ryzykować. Po to, by być szczęśliwym człowiekiem. Historia Niki i Jusufa oraz Jacka została napisana niezwykle realistycznie. Bohaterowie dostali ciekawe charaktery. Zostali stworzeni na podobieństwo każdego człowieka. Nie zostali wyssani z palca z całkowicie nierealnymi zachowaniami. O nie. Tu wszystko biegnie niczym samym życiem pisane. W końcu tak mogło się wydarzyć. Już na samym początku tej trylogii do gustu przypadł mi lekki styl autorki. Ta prostota przekazu z niezwykłym pięknem. Jestem oczarowana tą serią. Aż żal mi się rozstawać z bohaterami. Podejrzewam, że jeszcze nie raz powrócę do niej. Fanom powieści pisanej samym życiem i naszpikowanej emocjami powinna przypaść do gustu. 

Polecam.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz