"Zła kobieta" Karolina Agata Socha



Opis wydawcy:


Seks, praca i alkohol od czternastu lat są stałymi elementami codzienności Moniki. Jej współpracownicy twierdzą, że jest pozbawiona skrupułów, niemoralna i cyniczna. Ale pod pancerzem bezkompromisowej kobiety kryje się wrażliwa dziewczyna ze zranionym sercem, niepotrafiąca zapomnieć o tragedii, która spotkała ją czternaście lat temu.

Nadchodzący ślub w rodzinnym mieście to idealny moment, aby rozprawić się z przeszłością raz na zawsze. Monika pragnie tylko jednego: zemścić się na Mateuszu – mężczyźnie, który ją zawiódł i porzucił. Jej pojawienie się na ceremonii wraz z dwoma partnerami wywołuje nie lada zamieszanie. A to dopiero początek przewrotnej gry, w której tym razem to ona będzie dyktować warunki…

Wiedziała, że nie zaśnie. To takie dziwne, że podobała jej się rozmowa z chłopakiem, którego tak bardzo nie znosiła. Te niecodzienne i w sumie dotąd nieznane uczucia bardzo ją ekscytowały. On ją przyciągał.

14 lat później.

Teraz zobaczy ją zupełnie inną. Dla niego ma wyglądać jak feniks powstały z popiołów zmarnowanej końcówki jej życia nastolatki. Teraz ma w niej dostrzec pewną siebie, wyzwoloną kobietę sukcesu, otoczoną kordonem mężczyzn i wzrokiem ludzi.


Premiera: 05.10.2022
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:


   Czternaście lat temu Monika i Mateusz byli młodymi, zakochanymi w sobie nastolatkami z całym życiem przed sobą. Niestety zupełnie niespodziewanie ich drogi się rozchodzą a kobieta nie jest w stanie pogodzić się z dramatem, jakiego doświadczyła.
    To właśnie te wydarzenia zrobiły z niej kobietę oschłą, cyniczną, niemoralną i bez skrupułów. Niczym ogień wodą ugasiła swą wrażliwość i empatię. Teraz jest kobietą sukcesu. Pewną siebie i skórą na przygodny seks oraz używki.
    Lecz nadszedł czas powrotu do rodzinnej miejscowości - a także do przeszłości. Monika musi stawić się na weselu w rodzinie. A to daje jej przy okazji możliwość zemsty na Mateuszu. Początkiem nadchodzących rewolucji i zmian, jakie tym razem sama podejmie jest pojawienie się ślubie z dwoma partnerami. 
    Co się wydarzyło w przeszłości? Jaka jest prawda? Czy zemsta się dopełni? 

    Autorka ma na swoim koncie już dwie powieści ale to właśnie przy trzeciej po raz pierwszy się spotykam z jej twórczością.
    Jak tylko zobaczyłam tytuł i poznałam opis w mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań. Przede wszystkim byłam ogromnie ciekawa głównej bohaterki. To jak bardzo zła była. 
    Historia Moniki okazała się być złożona. Smutna, melodramatyczna, okrutna i zupełnie niesprawiedliwa. Zupełnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego bólu, z jakim młoda wówczas kobietka musiała się zmierzyć. I zupełnie nie byłabym w stanie wybaczyć osobie, która zamiast wspierać i się troszczyć zrobiła taki kolosalny błąd. Taki błędny osąd. W imię czego? Własnych pragnień i marzeń? Własnego widzimisię bez słuchania i patrzenia sercem? 
    Monika to postać sprzeczna. Z jednej strony oschła, niezależna i władcza. Z drugiej strony natomiast delikatna i krucha niczym kryształ. Mateusz natomiast dobry, sercem na dłoni. 
   Wypływające tajemnice i sekrety budziły trwogę i powodowały niemałe zaskoczenia. Dostarczały adrenaliny i ogromu emocji oraz wrażeń.
   Dobrym pomysłem było pokazanie przeszłości naprzemiennie z teraźniejszością. Pozwoliło mi to bliżej przyjrzeć się wydarzeniom i relacji między bohaterami, która nie była łatwa. Była zagmatwana i dość niepewna.
    Ale znalazło się kilka minusów. Przed wszystkim już na stronie 9 mamy błąd ubraniowy. Jaki? Ma spódnicę, mowa o spódnicy a tu nagle sukienka. Jestem w stanie zaakceptować jakieś drobne pomyłki bo wiem, że ciężko jest wyłapać "drobnicę" z czytanego po raz setny tekstu ale taki błąd powinien zostać zauważony i poprawiony.
   Po drugie Monika podkreślała, że nie jest wstanie powiedzieć "Kocham cię", nie wiem czym to jest a tou nagle wyskakuje z tym z totalnego zaskoczenia. Byłoby to na miejscu, gdyby taka deklaracja została podkreślona i zaznaczona bo ma wartość dla relacji. A tak obeszła echem.
   Po trzecie: akcja z winem. Widzi niepokojące sygnały a mimo wszystko nie mówi pass a potem jeszcze sama sobie stawia diagnozę. Toż to już totalnie nie do pomyślenia. 
   Pomysł na historię był fajny. Z mojej strony natomiast uprościłabym wszystko i skupiła na głównych bohaterach i ich problemach. Relacjach i wyjaśnianiu przeciwności. Trochę przekombinowana powieść. Ale autorka ma fajny styl i umie budować napięcie a także zaskakiwać. Dlatego uważam, że warto przeczytać tę książkę.

Polecam





Współpraca Wydawnictwo AMARE



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz