"Ukraińskie serca" J. Harrow



Opis wydawcy:


Rodzina Sawoszów to majętni hotelarze, dla których liczą się tylko pieniądze i pozycja.
Sonia stara się sprostać wymaganiom rodziców, ale jednocześnie tęskni za normalnym życiem. Nauczona nieufności wobec ludzi, wychowana w zimnym domu, czuje się samotna i zagubiona.
Gdy spotyka na swojej drodze Nazara, jej serce pierwszy raz gubi rytm. Wyluzowany, uśmiechnięty i pełen ciepła chłopak nie jest jednak kandydatem, który spodobałby się rodzicom dziewczyny.
Nie pochodzi z wyższych sfer, jest Ukraińcem i w dodatku nie w pełni sprawnym fizycznie…
Ich szczęście trwa krótko. Rodziny Soni i Nazara skrywają wiele tajemnic, a ich przeszłość jest pełna bólu i wzajemnej nienawiści.
Nieświadoma niczego dziewczyna nagle zdaje sobie sprawę, że nikomu nie może ufać, nawet własnemu sercu.
Pieniądze, władza, intrygi i rodzinne brudy.
Czy współczesna wersja Romea i Julii znajdzie swój szczęśliwy finał?


Premiera: 02.11.2022
Ilość stron: 343
Wydawnictwo: Imagine Books




Moja opinia:


   Sonia Sawosz jest córką małżeństwa biznesmenów, dla których liczy się pozycja społeczna oraz stan konta. Wychowana w chłodzie i oziębłości stała się taka jak oni - samotna. Stara się sprostać ich wymaganiom. Pogubiła się.
    Serce młodej kobiety nagle zaczyna bić żwawiej. A to za sprawą chłopaka zupełnie od niej innego. Nazar jest wyluzowany, uśmiechnięty, ciepły i serdeczny. Jest także niepełnosprawnych Ukraińcem i prowadzi skromne życie. 
    Szczęście pary nie trwa długo. Do gry włączają się tajemnice i sekrety. Bolesna przeszłość mająca odbicie w teraźniejszości. 
   Komu powinna uwierzyć Sonia? Komu powinna zaufać? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? 

    Z twórczością autorki jestem od debiutu. Za mną wszystkie dotąd wydane powieści i każda z nich dostarczyła mi mnóstwa emocji i wrażeń. Byłam ogromnie ciekawa najnowszej. Szczególnie, że premiera powieści nastąpiła w czasie trwania wojny, jaka się toczy o naszych sąsiadów. Nie powiem: myślałam nad tym, czy będzie się to jakoś łączyło. Już na początku autorka wszystko wyjaśniła.
    Historia Soni i Nazara okazała się być bardzo złożona. Skomplikowana i wielowątkowa. Jeden element układanki został wyjaśniony, by za chwilę szukać odpowiedzi na kolejne. I tak przez całą książkę. Dzięki temu nie było monotonii i nudy. Było bardzo ciekawie. 
   Lektura okazała się być wciągająca i przejmująca. Zmusza do refleksji. Dlaczego? Bowiem zostały w fabule zawarte pewne kwestie społeczne.
    Przede wszystkim mamy tutaj różnice spoleczne. Patrzenie na człowieka przez stan jego konta. Oraz przeciwnie: patrzenie sercem. Zwracanie uwagi na człowieka przez jego czyny i zachowanie.
   Znajdziemy także zagadnienie niepełnosprawności i jej odbioru przez otoczenie a także osobę, jaką tyczy. To jak sobie poradziła z, jakby nie było, traumatycznymi wydarzeniami, które wpłynęły na całe życie. 
   Uprzedzenia to kolejny wątek tutaj podkreślony. A także fakt, że karma wraca. Jak nie dziś, jak nie jutro, nie za rok to kiedyś sprawiedliwości stanie się zadość. Nadzieja i wiara motywuje i daje takiego powera do działania.
   Książkę pochłania się na raz. Tak samo jak ona czytelnika. Od razu zatraciłam się w czytanym tekście. Autorka plastycznie i realnie, z ogromną dbałością o szczegóły, prowadzi nas przez wydarzenia. Przez wszystkie mniej lub bardziej szokujące i zaskakujące wątki. A także sceny uniesień, które dodawały pikanterii i smaczku tej lekturze.
   Jestem ogromnie wdzięczna za możliwość przeczytania historii Soni i Nazara. To była piękna ale i bolesna lektura. Spędziłam z nią przyjemne chwile. 

Polecam






Współpraca: Wydawnictwo Imagine Books


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz