"Brudna gra. Dziedzictwo. Tom I" Alicja Skirgajłło



Opis wydawcy:

Odziedziczyła ogromny majątek, a wraz z nim ogromne kłopoty

Kira Sadowska ma jasno sprecyzowany plan na najbliższe tygodnie. Kończy studia w akademii sztuk pięknych, odbiera dyplom i wyjeżdża na upragnione wakacje. Paryż u boku ukochanego chłopaka i w towarzystwie najlepszej przyjaciółki ― czy można sobie wymarzyć coś wspanialszego?

Niestety, Kira będzie musiała odłożyć Paryż na później... Być może nawet na dużo później. Tak to zazwyczaj bywa z planami, że los lubi w nich namieszać. Na Kirę jak grom z jasnego nieba spada wiadomość, że jej ojcem, którego nigdy nie poznała, jest Tomasz Abramowicz, właściciel największej w Polsce agencji marketingowej. W zasadzie był, bo mężczyzna niedawno zmarł, ale przedtem zapisał córce cały majątek. Jakby nie dość było emocji, na jaw wychodzi tajemnica, którą skrywali przed Kirą Ulka i Paweł. To zdecydowanie zbyt wiele dla tej drobnej młodej kobiety z burzą rudych włosów. Z pomocą przychodzi Kirze Eryk, przystojny współwłaściciel firmy Abramowicza. Tylko czy ona może mu całkowicie zaufać?

Alicja Skirgajłło znów serwuje nam wybuchowy, ale doskonale doprawiony koktajl romansu, tajemnicy i sensacji!


Tom: I
Seria: Dziedzictwo
Premiera: 08.11.2022
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:


"Jesteś piękną, młodą kobietą. Masz w sobie ducha walki, a do tego dostałaś od losu ogromną szansę. Ciesz się tym, dziewczyno, i przestań żyć przeszłością. Liczy się przyszłość i to, jak pokierujesz swoim życiem."

   Kira Sadowska prowadzi zwykłe życie. Mama, jej partner, przyjaciółka Ulka, chłopak Paweł, studia. Zdawałoby się, że nic ciekawego. Ale to właśnie pewnego dnia los skieruje swoje działa w stronę młodej kobiety nieświadomej o totalnie nie gotowej na rewolucje, jakie jej przygotował.
   Kira dowiaduje się, że jej biologicznym ojcem był Tomasz Abramowicz, właściciel największej w kraju agencji marketingowej. Był, bo zmarł a cały swój majątek zostawił swojemu jedynemu dziecku - Kirze.
   A to nie jedyna szokująca informacja. Na jaw wychodzi sekret Ulki i Pawła, który zburzy resztki spokoju.
    Nowe życie jawi się Kirze jako jedna wielka niewiadoma. Na szczęście w firmie może liczyć na Eryka Szulca, współwłaściciela firmy.
    Co się wydarzy? Czy Kira odnajdzie się? Jaki okaże się Eryk? Czy to będzie owocna współpraca czy może skazana już na wstępie na niepowodzenie? Jakie sekrety i tajemnice jeszcze ujrzą światło dzienne? 

    Alicja Skirgajłło. Tej autorki chyba nie trzeba przedstawiać. Za mną wszystkie dotąd wydane powieści i zdobią one regały mojej prywatnej biblioteczki. Na każdą kolejną premierę czekam z ogromną niecierpliwością.
   Najnowsza "Brudna gra" jest pierwszym tomem serii "Dziedzictwo". Serii, która zaczęła się z przytupem. Miała takie mocne wejście, że moje serce po ukończeniu lektury było w opłakanym stanie.
   Autorka koncertowo oddała emocje. A tych w powieści znajdziemy pełną paletę. Od radości, beztroski, przez chemię i pożądanie po sceny mrożące krew w żyłach. Koktajl dla wybrednych czytelników spełniające najwyższe wymagania. Romans, tajemnice i sekrety oraz morze sensacji. 
    Miałam wręcz anielską cierpliwość do głównego bohatera. W innej opcji już dawno rzuciłabym książką, bo tak mi podnosił ciśnienie. Z drugiej strony już nie raz się zdarzyło, że u autorki bohater miał takie a nie inne cechy charakteru i przypisaną rolę. Wiedziałam, że na efekt konstrukcji takiej postaci trzeba się uzbroić w cierpliwość i zmierzyć z jego wadami i zaletami. A właśnie ten efekt finalnie wbił mnie w fotel.
    Kira to młoda, nieśmiała i totalnie zielona w nowym życiu, jakie sprezentował jej los. A właściwie ojciec. Z jednej strony imponowała mi skromnością i byciem nieodstępną. Ot, zwykła niezmiennie pozytywna postać. W miarę odnajdywania się w nowej roli jaką napisało dla niej życie pokazywały się inne cechy charakteru, które w moim odczuciu ładnie rozbudowały tę postać. 
   Romans. Tego nie mogło zabraknąć. I był, a jakże. Zawierał odważne sceny y. Pełne pasji i ognia. Chemii i przyciągania. Erotyzm wciągał w ten żar.
   Wspomina powyżej sensacja dostarczała adrenaliny i ogromnej dawki wrażeń oraz rozrywki. Stworzony labirynt skutecznie mąciła spokój i powodował, że starałam się razem z bohaterką odkryć o co w tym wszystkim chodzi. W mojej głowie co rusz rodziły się kolejne pytania. Część z nich została oczywiście bez odpowiedzi, bo jakże mogło być inaczej, hehe. Teraz muszę uzbroić się w jeszcze większą cierpliwość w oczekiwaniu na kontynuację. Coś czuję, że sekrety i tajemnice dopiero teraz w kolejnej części będą wypełznąć na powierzchnię. Zacieram swe łapki. Już nie mogę się doczekać.
   Kolejna świetna pozycja od autorki dla czytelników szukających wrażeń. Ceniących ogień scen, złożoność relacji oraz historii a także pokazującej, że nie wszystko co widzą nasze oczy jest zgodne z prawdą. Iluzja i manipulacja wiodą tutaj prym. A autorka przedstawiła to w takiej postaci i w takim stylu, że nie sposób jest się oderwać od czytanego tekstu. Wciąga od samego początku w to tornado siejące spustoszenie, by finalnie wyrzucić niczym rozbitka na brzeg. 

Polecam 
   





Współpraca: Wydawnictwo EditioRed




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz