"Jej dusza" J.G. Beker



Opis wydawcy:


Anthony może umrzeć.

Scarlett wie o tym doskonale, bo już od dawna nie jest nastolatką wierzącą w bajki o cudach. Kiedy jednak diabeł składa jej ofertę, sprzedaje własną duszę, by uratować ukochanego, bo przecież nie mogłaby się spodziewać, że spłata długu nadejdzie szybciej niż sądziła.

Lucyfer nie należy do cierpliwych istot, ponadto bardzo się nudzi.

Dzień przed ślubem Scarlett i Anthone'go, umowa dopełnia się, a dusza kobiety jest od teraz nową rozrywką w piekielnych czeluściach.

Jakie ma wobec niej plany sam diabeł?
Co stanie się z duszą Scarlett w podziemnym królestwie?


Premiera: 15.11.2022
Ilość stron: 250
Wydawnictwo: Arkana 




Moja opinia:


      Scarlett Carter jest pracoholiczką. Nie zależy jej na związkach. Wyprawa z przyjaciółką do San Diego wprowadzi w życie kobiety niemały chaos. Scarlett bowiem doświadcza upojonych chwil z przystojnym nieznajomych. Znajomość jednak nie kończy się tak szybko, jak się zaczęła. Wręcz przeciwnie - zacieśnia się. Nabiera kształtu i intensywności. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Anthony może umrzeć. Scarlett zrobi wszystko, aby uratować ukochanego. Nawet zaprzedał duszę diabłu. A Lucyfer nie grzeszy cierpliwością. Już wkrótce przyjdzie pora na spłatę zobowiązania.
   Co czeka na Scarlett? Co się stanie z Anthony'm? Co zrobi Lucyfer? 


    Romans fantasy. Ten gatunek literacki po serii książek Katarzyny Bereniki Miszczuk ogromnie mi się spodobał. Potem trafiłam jeszcze na parę innych świętych historii. Najlepsze jest to, że ogromnie mnie do nich ciągnie a mam wrażenie, że na rynku wydawniczym jest w tym temacie nisza. A szkoda. Dlatego też, ciekawością ale i ostrożnością podeszłam do debiutu autorki. 
    Przede wszystkim bardzo fajny pomysł na historię. Zaprzedanie duszy diabłu w zamian za życie ukochanej osoby. Niejeden człowiek chciałby tak postąpić aby uratować kogoś, kto jest całym światem. Główna bohaterka nie wahała się ani chwili. I to bardzo się ceni. To, że miłość stawia na pierwszym miejscu. 
    Całkiem dobry okazał się być wątek paranormalny. Postać Lucyfera została pokazana z dozą mroczności i niepewności. 
    Natomiast Aidena bardzo mi przypadła mi do gustu. Skradł moje czytelnicze serducho. Dostał ładne cechy charakteru a także ten mrok i elementy fantasy, które pobudziły moją wyobraźnię. To jest taka postać, którą jeszcze nie raz spotkałabym w powieści. 
    Scarlett jest postacią złożoną. Z jednej strony waleczna, nastawiona na zwyciężanie w pracy, z ciętym językiem ale typ choleryka i ten temperament kilka razy mnie irytował. 
   Antony to chodzący ideał. Tak na dobrą sprawę bardzo pozytywny w odbiorze ale bez efektu wow. Nie wyróżniający się. Zdecydowanie znikający na tle Aidena - to on skradł całe show.
    Z początku miałam problem aby się wczytać. Gdzieś tak chyba podświadomie czekałam na to fantastykę, na którą autorka kazała dość długi czekać. Od tego momentu, a właściwie wkroczenia Aidena fabuła stała się niezwykle ciekawa i wciągająca. Nie zabrakło dynamiki i adrenaliny. To było to, na co czekałam.
    Niestety jak dla mnie znalazło się kilka minusów. 
   Przede wszystkim zbyt szybkie tempo i zbyt duże przeskoki w relacji Scarlett i Anthony'ego, w tym problem medyczny, który tak po prawdzie wpadł z totalnego zaskoczenia.
    Zabrakło mi także rozwoju uczucia między nimi. Sceny uniesień gorące ale krótkie. Mało intensywne. Dodałabym pasji, pożądania a przede wszystkim zmysłowości. 
   Bardzo dobry pomysł na historię, niestety troszkę gorsze wykonanie. W moim odczuciu to chaotyczna i niedopracowana historia. Miała potencjał ale zabrakło po prostu rozbudowania. Ale autorka ma fajny i lekko styl. Buduje napięcie, dialogi są naturalne, postacie (szczególnie Aiden) interesujące.
    Jestem mimo wszystko ogromnie ciekawa kontynuacji, bo to pierwszy tom. Zaintrygowana jestem ogromnie tym, co czeka jeszcze na bohaterów. 
    Mimo wszystko uważam, że na książkę warto się skusić. Czyta się ją szybko. W sam raz na relaks ale dla mniej wymagających czytelników, fanów fantasy. 

    




Współpraca: Wydawnictwo ARKANA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz