"Naznaczeni" Sylvia Wilczyńska

 



Opis:

Ukryte więzienie, nawiedzona cela… Ten, kto tam trafił, nie wyszedł żywy. 
Czy prokurator Halszka Hardy rozwikła tajemnicę, zanim będzie za późno?

Pewnego dnia do Halszki przybywają tajemniczy mężczyźni z propozycją nie do odrzucenia.
Chcą, aby rozwiązała zagadkę pewnej celi w tajnym więzieniu na południu Polski, korzystając ze swoich niezwykłych umiejętności. Halszka stawia warunek: ma jej pomóc komisarz Vincent Lewicki ‒ przystojny policjant o niekonwencjonalnych metodach działania i niezaprzeczalnym uroku osobistym. W misji wspierać ich też będzie stara znajoma, Elena – obecnie głowa mafii i córka przestępcy poszukiwanego przez Interpol. Śledztwo zaprowadzi bohaterów między innymi do Warszawy i Wiednia. Nic jednak nie będzie takie jak się wydaje: nie wiadomo, kto jest przyjacielem, kto wrogiem... Postaci z zaświatów dają wskazówki, ale czy należy za nimi podążać? Komu można zaufać, gdy na jaw wychodzą kolejne zbrodnie?  

Teraźniejszość splata się ze wspomnieniami, a świat zmarłych przenika się ze światem żywych. „Naznaczeni” to wielowątkowy kryminał, w którym główni bohaterowie, Halszka Hardy i Vincent Lewicki, znani już Czytelnikom z „Topielic”, ponownie tworzą niezrównany duet.  


Premiera: 30.06.2021
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Lira







Moja opinia:

   
    Przed Halszką Hardy nie lada wyzwanie. Od środka zbada przypadłość tajemniczej nawiedzonej celi. To propozycja nie do odrzucenia. Nie podlegająca negocjacjom. Kobieta stawia jednak warunek - mam jej pomóc Vincent Lewicki. Poza tym w tej niebezpiecznej misji ma ich wspierać pewna dama. Elena jest córką przestępcy poszukiwanego przez Interpol a obecnie Elena stoi na czele mafii. Śledztwo prowadzi ich do Warszawy oraz do Wiednia. Wskazówki naprowadzają na tropy i jednocześnie je mylą. Postaci z zaświatów chyba nie do końca są wiarygodnymi pomocnikami...
 O co w tym wszystkim chodzi? Czy Halszce uda się rozwikłać zagadkę zanim będzie za późno? Czy wszystkie tajemnice ujrzą światło dzienne?

    Za mną "Topielice" autorki, które bardzo mile wspominam. Poznani tam główni bohaterowie powracają z przytupem, by wyjaśnić sprawę trącającą o zjawiska paranormalne. Fabuła byłą mocno zaskakująca. Wprowadzała niepokój i dreszczy niepewności. Takiej nerwowości i oczekiwania na ciąg dalszy. Barwne i dokładne opisy pobudzały moją wyobraźnię. Włos stawał dęba. Gęsia skórka non stop mi towarzyszyła podczas lektury.
   Z samego początku bardzo ciężko było mi się wciągnąć. Nie mogłam się zaczytać. Dawno nie czytałam kryminału i miałam spore trudności. Nie wiem dlaczego. Po prostu mi nie szło. Odetchnęłam z ulgą po kilkunastu stronicach, kiedy w końcu to coś zaskoczyło. Kiedy poczułam, że to będzie coś dobrego. I takie było. Prowadzone śledztwo było zaskakujące. Nietuzinkowe momentami. Z uwagą śledziłam poczynania Hardej. Do tego Vini, którego polubiłam już w "Topielicach. Po troszku odkrywane tajemnice trzymały w napięciu. Lektura nie podaje wszystkiego na tacy. Zmusza do myślenia i do wysnuwania własnych wniosków oraz hipotez. Nie dało się tutaj nudzić. Nie ma na nią miejsca. Tutaj cały czas coś się dzieje. A najlepszy finał. Kontynuacja proszona na już. Po takiej bombie koniecznie trzeba będzie przeczytać kolejną część.
   "Naznaczeni" choć posiadają tą sama parę głównych bohaterów, tak są osobną powieścią. Indywidulanym tomem. Nie trzeba czytać z zachowaniem chronologii, aczkolwiek radziłabym to. Dzięki temu można lepiej poznać bohaterów i ich sposób działania oraz tok myślenia. Zaskakująca, pełna sprzecznych emocji. Retrospekcje, strach i niepewność, to tylko mała cząstka tego, co tu znajdziecie. Fani mocniejszych lektur powinni się na nią skusić. Warto ją przeczytać.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz