"Zakręcona znajomość" Justyna Leśniewicz

 
RECENZJA PATRONACKA




Opis:

   Patrycja to nieco chaotyczna, trzydziestoletnia mieszkanka małej wsi. Jako, że jeszcze nie wyszła za mąż, wśród lokalnej społeczności uważana jest za starą pannę. Fakt ten jest solą w oku jej matki, która naciska, by wreszcie zmieniła swój stan cywilny.  Okazja ku temu nadarza się, gdy w okolicy pojawia się tajemniczy Adam.
   Umiejętności Patrycji do pakowania się w przedziwne sytuacje sprawia, że ścieżki jej i przystojnego mężczyzny przecinają się. W przeciwieństwie do matki, dziewczyna nie łudzi się jednak, że znajomość ta zakończy się romantyzmem "I żyli długo i szczęśliwie", zwłaszcza, że na palcu letnika połyskuje obrączka.
   Jakie sekrety skrywa mężczyzna? Czy dziewczyna ulegnie jego czarowi i złamie swoje zasady? A przede wszystkim - jaki wpływ na relacje tej dwójki będą mieli mieszkańcy wioski?


Premiera: 31.05.2021
Ilość stron: 
Wydawnictwo: Plectrum





Moja opinia:

   Patrycja Nowak ma trzydzieści lat i jest singielką z wyboru. Mieszka w małej wsi Leśniwce w chatce po babci. Stan cywilny zdecydowanie nie podoba się matce dziewczyny, która robi wszystko, by koniecznie wydać córkę za mąż. Jedna z córek, Kasia, już ma już męża i dzieci. Ale Patrycja nie widzi się na ślubnym kobiercu. Kiedy na jej drodze staje tajemniczy mężczyzna, nawet nie planuje zacieśniać znajomości. Szczególnie, że na palcu Adama Poniedzielskiego połyskuje obrączka. Jednak los ma co do niej inne plany. Mieszkańcy wioski również. Jaki sekret skrywa mężczyzna? Czy Patrycja odważy się sięgnąć po daleko skryte pragnienia? Czy z tej zakręconej znajomości może wyjść coś dobrego?

    Justyna Leśniewicz debiutowała powieścią napisaną wspólnie z Eweliną Nawarą "Melodia serc". Do tej pory ukazały się dwa tomy serii "Kings of Sin", a trzeci w drodze. Autorka postanowiła spróbować swoich sił w powieści solowej. I powiem Wam, że wyszło nad wyraz smakowicie. To jest jedna z tych powieści, która jednocześnie i bawi, i smuci. A przede wszystkim pokrzepia i daje nadzieję. Od samego początku w historii strzela humor. Jest wesoło. Co rusz się śmiałam. Momentami do łez. To zdecydowanie pozytywnie zakręcona historia. Jak tytuł wskazuje, tak jest w praktyce. Główna bohaterka, Patrycja, to urodzona optymistka. Wiecznie wesoła i zadowolona. Co prawda marny z niej kierowca, ale nie da się być perfekcyjnym we wszystkim, prawda? A dla niej pakowanie się w kłopoty jest priorytetem. Niezwykle pechowa i równie empatyczna. Szalona i śmieszna. Niesamowicie pozytywna osoba. Od początku ją polubiłam. Autorka trzymała się wyznaczonej osobowości swojej bohaterki i ani razu nic nie wyszło poza zarys. Dopracowana i realna. Co ja z nią miałam dobrego. Przesympatyczna a jej pomysły dosłownie zwalały z nóg. Szczególnie wtedy, gdy do akcji wkraczała mamusia oraz wiejska społeczność. Idealnie zobrazowana mentalność. Uroki mieszkania w małej społeczności. Mamusia za to szalała. Ubaw po pachy. Akcja z rowerem i Alką (przyjaciółką Patrycji) wspominam do tej pory. Te kobiety mnie rozbrajały na każdym kroku. Pierwsze spotkanie Patrycji i Adama także nie zależało do spokojnych. Mam wrażenie, że życie głównej bohaterki przebiega tylko i wyłącznie na wysokich obrotach. Tak i musiało być z Adamem. Od razu konkret i od razu urok rzucony. To samotny mężczyzna. Biznesmen. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest zimny i gburowaty ale zdecydowanie zyskuje przy głębszym poznaniu. Troskliwy i szarmancki. Jak najbardziej dla mnie postać na plus. Autorka fajnie mąciła. Wprowadzała niedomówienia, komplikowała akcję, by za moment wyjaśnić coś tylko po to, by ponownie pojawiły się pytania. Na dodatkową uwagę zasługuje jedna rzecz. Autorka zwraca bowiem uwagę na to, że ludzie powinni być empatyczni. Powinni pomagać innym całkowicie bezinteresownie. Nawet w obliczu poważnej choroby. Nie będę Wam zdradzała o co chodzi, ale ten wątek wyciśnie z Waszych oczu łzy. Wasze serce spowolni rytm i na dłużej zagości złość na niesprawiedliwość losu. To poruszy Was dogłębnie - tak jak poruszyło mnie.
   "Zakręcona znajomość" to niezwykle pozytywna historia. Jak wspominałam, humor na kartach powieści szaleje. Jest słodko, jest uroczo a przy okazji nutka dramaturgii i nerwowości dodaje tej lekturze uroku. Styl autorki bardzo mi się podoba. Już  wcześniej zwróciłam na to uwagę, przy serii "Kings of Sin", ale tutaj widać dosadnie, że autorka przeszła progres. Nie spoczywa na laurach. Umie nanieść odpowiednią akcję, stworzyć charyzmatycznych bohaterów i podkręcić fabułę potrzebnymi emocjami. Gra na nich niczym wirtuoz. Jeśli potrzeba pisze delikatnie a w innym momencie dostarcza konkretnego mocniejszego wydźwięku. Tę powieść czyta się ekspresowo. Tak pochłania. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. I nie żałuje, że objęłam ją patronatem medialnym. Ta historia skradła moje serce. A znając życie skradnie i Wasze. Bo ona taka jest: pozytywnie zakręcona. O nieplanowanej miłości, która trafia człowieka niespodziewanie niczym piorun w drzewo. O przewrotnym losie, który potrafi wbić nam szpilę. O nadziei i wierze w lepsze dni. W lepszą przyszłość. Warto czasem zmienić plany. Warto zaryzykować. Warto się odważyć. Ryzyko zawsze jest, ale "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana". 
   Moja polecajka, która mówi, komu przypadnie do gustu ta niesamowicie wciągająca historia: "Zakręcona znajomość" bawi, zaskakuje, pokrzepia i daje nadzieję. Trąca smutkiem, porusza istotne zagadnienia i dodaje otuchy. To idealna pozycja dla fanów romantycznych historii, która wywołuje uśmiech na twarzy. Porwie wasze serca i dostarczy morza emocji. Gorąco polecam.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz