"Tracąc nadzieję. Przysługa. Tom II" Lily Madaleine



Opis wydawcy: 

Drugi tom historii Josselin i Deana z Zyskując nadzieję. 

Joss przeżyła trudne chwile i próbuje stanąć na nogi. Na szczęście Dean jest przy niej i dziewczyna może na nim polegać. Jednak chłopak ma przed nią wiele tajemnic, a ona jeszcze nie wie, że niektóre z nich dotyczą jej.

Joss i Dean wychodzą na imprezę, na której ktoś dosypuje dziewczynie do drinka narkotyki. Joss trafia do szpitala. W ten sposób Dean dowiaduje się o jej chorobie. Chłopak w pierwszej chwili nie potrafi się z tym uporać. Dziewczyna wkrótce spotyka go pijanego w barze.

Ich relacja zupełnie się zmienia. Czy Dean będzie w stanie pogodzić się z chorobą Joss? Czy jej nie opuści, tym samym udowadniając, jak wiele dla niego znaczy? Czy dziewczyna wybaczy mu to, co zrobił w przeszłości?



Tom: II
Seria: Przysługa
Premiera: 22.03.2023
Ilość stron: 337
Wydawnictwo: NieZwykłe 




Moja opinia:


   Joss przeżyła wiele. Jej życie to czysty koszmar. Na szczęście może liczyć na przyjaciela. Ale on nie zna całej prawdy...
   Dean również ma swoje tajemnice. Także posiada dość spory bagażnik doświadczeń. A teraz musi zmierzyć się z kolejną szokującą informacją. W skutek trafienia Joss do szpitala po tym, jak ktoś na imprezie dosypał jej do drinka narkotyka, dowiaduje się o jej chorobie co jest ciosem dla niego.
   Od tego momentu ich relacja się zmienia. Ale czy Dean pogodzi się z chorobą Joss? Czy ona wyzna mu wszystkie swe sekrety? Czy on otworzy swe serce na tyle, by wyznać swoje? Co na nich czeka?

   Historia Deana i Joss nie jest łatwa, prosta i ociekająca słodyczą. Ta dwójka młodych ludzi dostała od losu naprawdę potężne baty ale mimo wszystko starają się iść do przodu. Ciągle pod wiart szukając nadziei, która co chwilę rozpływa się niczym mgła.
    W kontynuacji emocje nabierają zupełnie innego znaczenia. Eskalują nabierając intensywności. 
   Autorka z każdą kolejną stroną podsycała moją ciekawość i dostarczała coraz większej dawki niepokoju o rozwój wydarzeń. Byłam pełna obaw na wieść o kolejne sekrety wypływające na powierzchnię. 
     To co się tutaj działo przypominało melodramat. Niespieszna akcja miała w tym przypadku sens. Dzięki temu można było w pełni skupić się na emocjach i na samych bohaterach. Ale niestety były takie momenty, kiedy dłużyło mi się czytanie. 
    Mimo wszystko uważam, że jest to książka warta uwagi. Śmiało można czytać - oczywiście z zachowaniem chronologii.
    Zobaczcie sami jak bardzo niesprawiedliwy bywa los. Jak ciężko jest zrobić ten jeden ważny krok i obdarzyć kogoś zaufaniem na tyle, by oddać tej osobie serce.

Polecam







Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz