"Obietnica kłamstwa. Deception trilogy. Tom III" Rina Kent



Opis wydawcy:


Mój mąż. Mój potwór.

Finałowy tom mrocznej zagranicznej trylogii!

Stan Lii jest krytyczny. Próbowała uciec od męża, który zamienił jej życie w piekło. Nie potrafił wybaczyć jej zdrady, a ona nie była zdolna trwać dłużej u jego boku.

Adrian zrozumiał, że jego postępowanie o mało co nie doprowadziło do tragedii. Wciąż może być za późno. Jego upór, złość i nienawiść niemal odebrały mu Lię.

Teraz kobieta próbuje pozbierać skrawki dawnego życia. Zrozumieć, kim jest i kim chciałaby się stać. Czy Adrian jej wybaczy? Czy wszystko, co mu powiedziała, to prawda? Zawsze otaczały ją kłamstwa, były jej sprzymierzeńcem. Dlaczego więc teraz miałaby mówić prawdę?



Tom: III
Seria: Deception trilogy
Premiera: 23.03.2023
Ilość stron: 293
Wydawnictwo: NieZwykłe 




Moja opinia:



   Lia znajduje się nad krawędzią - w dosłownym tego słowa znaczeniu. Już nic nie będzie takie samo. Doświadczyła piekła, co pchnęło ją do ostateczności. Teraz musi zmierzyć się z nową rzeczywistością i poszukiwaniem własnego ja...
   Adrian nie ufał. Jego zachowanie i decyzje niemal odebrały mu ukochaną. Ale to nie znaczy, że jej wybaczył.
   Czy Adrian pozna całą prawdę? Czy jej wybaczy? Co zrobi Lia? Co przyszykował dla niej los? Czy jest jej pisana wspólna przyszłość z Adrianem?


    Pomysł na fabułę genialny. Postać głównej bohaterki i całego zamieszania wokół jej osoby było trudnym wyzwaniem ale autorka wyśmienicie sobie z tym poradziła. Choć dwa pierwsze tomy, jak pisałam przy drugiej części, powinny być w innej kolejności. A jak uważam po przeczytaniu ostatniego? Zdanie podtrzymuję. Jak dla mnie najpierw drugi, potem pierwszy i na końcu trzeci.
    Autorka dość mocno namieszała w historii głównej bohaterki. Lii życie przypominało telenowelę z dobrze przemyślaną intrygą. 
   Z zainteresowaniem obserwowałam przemianę głównej bohaterki. Trzymałam kciuki żeby odnalazła własne "ja", by znalazła w sobie dość siły, by się przeciwstawić.
   Adrian jak to on, ciągle testował moją cierpliwość. Lia jemu powinna dobrze przetrzepać cztery litery aby może przejrzał na oczy, skoro lubi takie ostre zabawy, hehe. 
   A te zabawy w dalszym ciągu były erotyczne i piekielnie odważne. Grzeszne i niegrzeczne. Uff, było bardzo gorąco.
    Od strony mafijnej autorka również nie szczędziła atrakcji. Ryzyko rosło w miarę przekręcania kolejnych kartek. Bardzo mrocznie, niebezpieczne i nieprzywiązywanie. Nie brakowało elementów zaskoczenia i zwrotów akcji.
    Bardzo dobre zakończenie. Idealnie dopasowane do całości. Kolejna porcja wrażeń i emocji zaliczona. 
   Lekturę przeczytałam na raz w jedno popołudnie. Nawet nie wiem, kiedy dopłynęłam do końca. Ekspresowo w pełnym skupieniu. 
   Jeśli podobały się wam poprzednie części to koniecznie powinniście zobaczyć jak zakończy się ta historia. Przekonajcie się sami czy Lia i Adrian będą razem. 

Polecam








Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz