Opis wydawcy:
Romy Wilson nigdy nie sądziła, że z pozoru nic nieznaczący wieczór może zamienić jej życie w piekło. W jeden chwili jest zwyczajną dwudziestotrzyletnią dziewczyną pijącą w barze ze swoją najlepszą przyjaciółką, a w następnej znajduje wykrwawiającego się mężczyznę i zostaje wplątana w wojnę toczoną między dwoma wrogimi klubami motocyklowymi. Wbrew swojej woli trafia do brutalnego i pełnego przemocy świata Hellhounds MC. To właśnie tam poznaje mężczyznę z mrożącym krew w żyłach spojrzeniem i ciałem pokrytym tatuażami. Ta wybuchowa mieszanka budzi w niej niepokój, ale również niezrozumiałą fascynację.
Houston żyje w piekle od trzydziestu pięciu lat i zdążył się w nim całkiem dobrze urządzić. Zdaje sobie sprawę z tego, że w oczach Romy jest potworem i nie kryje się z tym, że nie jest dobrym człowiekiem. Od lat robi rzeczy, które przeraziłyby normalnych ludzi. Już dawno przyzwyczaił się do tego, że wzbudza lęk wśród mieszkańców miasta, wrogów, a nawet klubowych braci, jednak widok Romy przy jego rannym bracie budzi w nim emocje, których nigdy by się po sobie nie spodziewał.
Pozostaje tylko pytanie, czy coś, co zaczęło się w morzu krwi może się dobrze zakończyć?
Tom: I
Seria: Hellhounds MC
Premiera: 07.11.2022
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Romantyczne
Moja opinia:
Rosemary Wilson ma dwadzieścia trzy lata i nie jest typem imprezowiczki. Ale za namową przyjaciółki wychodzą do baru. Nie przypuszczała tylko, jak ten jeden wieczór zmieni jej całe życie...
Romy zostaje wplątana w wojnę między klubami motocyklowymi. Zostaje świadkiem a tym samym jej życie nie jest już bezpieczne.
Houston to wytatuowany, groźny i brutalny członek klubu Hellhounds. I to właśnie ten budzący powszechny lęk mężczyzna postanowił, że Tomy zostanie jego własnością.
Co zrobi Romy? Czy coś jej grozi u boku Houstona? Jakie niespodzianki przyszykował dla nich los?
Skóra, adrenalina, prędkość i motocykle. Niebezpieczny świat klubów, gdzie rządzą bad boys. I zasady, które dla niektórych mogą być dość mocno kontrowersyjne.
Świat klubów motocyklowych został dobrze pokazany. Ze wszystkimi plusami i minusami. Czuć było ten specyficzny klimat i atmosferę. Choć troszkę go za mało było. Szczególnie wojny międzyklubowej. Jakieś zalążki ale bez większych szaleństw.
Za to relacja głównych bohaterów to było bardzo dobrze poprowadzone hate-love. Romy ze swoją delikatnością, kruchością i nieśmiałością była doskonałym kontrastem dla pewnego siebie macho, który zdecydowanie wie, czego chce. Ten facet aż przeraża swoim wyglądem i zachowaniem. A ich próby porozumienia się świetnie podsycały moją ciekawość co do dalszego rozwoju wydarzeń.
Dynamiczna akcja wciągała w wir wydarzeń nie pozwalając w żaden sposób zakraść się nudzie. Działo się, działo i było bardzo niebezpiecznie i zaskakująco. Przewrotnie i trzymająco w napięciu.
To była bardzo dobra lektura. Czytałam ją z czystą przyjemnością. I z jeszcze większą sięgnę po kolejny tom jeśli tylko będę miała taką możliwość.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Romantyczne
#recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz