"Leśniczówka Wszebory" Joanna Tekieli

 




Opis:

Zanurzcie się wraz z Olą w pięknej krainie otoczonej wszeborowską puszczą, gdzie dzieje się dobro, a uczucia mają nieposkromioną siłę.

Kiedy firma, w której od lat pracuje Ola nagle zostaje zlikwidowana, młoda kobieta przekonuje się, że rynek pracy wcale nie jest tak łaskawy, jak mówią o tym media. Chwyta się różnych, mało satysfakcjonujących zajęć, aż trafia jej się niezwykła oferta: zredagowanie przewodnika po Wszeborowskim Parku Narodowym. Ola wyjeżdża do Wszeborowa z wielkimi nadziejami, ale nawet w najśmielszych snach nie spodziewa się tego, jak bardzo ten wyjazd i pobyt wśród dzikiej przyrody, wpłynie na jej całe życie.


Premiera: 27.01.2021
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: FILIA





Moja opinia:

  
    Aleksandra Czarnecka straciła pracę. Podejmuje się kilku próbom znalezienia odpowiedniej pracy ale rynek milczy. Aż nagle trafia na ogłoszenie, które zdaje się być ciekawe. Ma zredagować przewodnik turystyczny po Wszeborowskim Parku Narodowym. Zgadza się i opuszcza Kraków na rzecz pracy w leśniczówce. Andrzej Stolarski nie jest miłym i uprzejmym mężczyzną. Nie co co jego syn Maciek, który od samego początku złapał dobry kontakt z Olą. Już wkrótce przyjdzie Oli stanąć oko w oko z prawdziwym życiem otoczoną zieleni, z urokiem małego miasteczka oraz ich mieszkańcami. Czy legendy o Wszeborze oraz o Kamiennym Księciu są prawdziwe? Czy Andrzej zmieni swoje zachowanie do Oli? Co Ola odnajdzie tutaj, wśród dzikich zwierząt? Jak zakończy się jej podróż?

   To już drugie z kolei moje spotkanie z twórczością autorki. Tym razem opuszczamy miejski zgiełk i gwar i udajemy się w środek lasu. Do Parku Narodowego.  Autorka fajnie wprowadziła mnie w nowy etap głównej bohaterki. Od razu zaciekawiła i wywołała niepokój. A wszystko za sprawą pewnej osoby, która kilkakrotnie przewija się przez powieść i nie do końca wiadomo, kim ona jest. Ale jest, pojawia się z zaskoczenia i budzi taką grozę. Dodatkowym atutem tej powieści są dwie legendy. Bardzo podobały mi się. Zarówno same opowieści, jak i elementy, które można podciągnąć pod fantasy czy słowiaństwo. Chciałabym kiedyś przeczytać historię w tym klimacie spod pióra pani Joanny. Widać tu fajny zalążek i zdolności, które aż się proszą o poszerzenie i stworzenia osobnej fabuły. Jestem ciekawa jak by to wyszło. Mam nadzieję kiedyś się przekonać. Ale wracając do omawianej książki. Fabuła od początku mnie wciągnęła. Historia była tak ciekawa, że nie mogłam się od niej oderwać. Z przyjemnością podążyłam za główną bohaterką. Za młodą kobietą, której los na drodze postawił wyzwanie. Ale ona ma siłę. Jest ambitna, jest ciekawska, miła i dobra. Ale jak trzeba to umie się odgryźć i pokazać, że nie taka z niej słaba płeć. Widać, że starcia z Andrzejem dawały jej rozrywkę i namiastkę normalności. Z miasta do głuszy. Bez znajomych i rodziny było jej ciężko a właściciel leśniczówki nie pałał entuzjazmem na jej widok. Nie umiał się do niej przekonać. A wszystko za sprawą kobiety, która zniszczyła świat jego i Maćka. Syn Andrzeja to żywiołowy i ciekawski dzieciak. Niezwykle mądry i wrażliwy. Polubiłam go. Jego dobroć. Świetny dzieciak z niego. Jego pomysły ciekawiły, wzbudzały radość ale także ze wzruszenia ściskały gardło. Wycieczki z nimi były przyjemnością. Oczyma wyobraźni widziałam te opisane krajobrazy. Spędziłam z nimi przyjemne chwile. Finisz mocno mnie zaskoczył i nie ukrywam, że chciałabym poznać dalsze losy bohaterów. Autorka porusza wiele tematów. Takich jak szanowanie zieleni, bez zbędnego wycinania drzew pod budownictwo. Są tu także opisane uczucia, wierzenia, legendy, życie i miłość. Wybory i ich wpływ na teraźniejszość oraz przyszłość. To świetna i emocjonalna historia, która dostarczyła mi wielu wrażeń. Fani autorki muszą ją przeczytać .A  ci, którzy jeszcze nie znają stylu autorki oraz jej książek zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. 

Polecam.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz