"Zgadnij, kim jestem" Kamila Cudnik


RECENZJA PATRONACKA





Opis:


Robert to policjant, mężczyzna z przeszłością. Pewnej nocy wraca ze spotkania z informatorem. Na moście dostrzega coś, co każe mu się zatrzymać. Młoda kobieta wchodzi na barierkę. Robert działa błyskawicznie. Ściąga ją na ziemię i zabiera na komisariat. Kobieta oznajmia, że właśnie tak świętowała swoje urodziny. Robert odwozi ją do domu. Od tej chwili nie może przestać o niej myśleć i szuka okazji do spotkań. Iza, artystyczna dusza, fascynuje go. Dlaczego mieszka sama w starym dużym domu? Czego mu nie mówi?
Krótko po tym przyjaciółka znajduje Izę pobitą do nieprzytomności. Pojawia się wiele znaków zapytania…
"Zgadnij, kim jestem" jest kolejną, po "Historiach miłosnych", powieścią Kamili Cudnik.


Premiera: 26.05.2020
Ilość stron: 424
Wydawnictwo: Zysk i S-ka






 Moja opinia:


   Tajemnice. Zagadki. Lubimy te sprawy, prawda? Kuszą nas i ciekawią nie dając o sobie zapomnieć.

   Iza dzień swoich urodzin świętuje na swój sposób - podziwiając panoramę miasta stojąc na moście tuż za barierką. Wracający ze spotkania z informatorem funkcjonariusz policji zauważa ją i reaguje błyskawicznie. Ściąga zaskoczoną dziewczynę i ... od tego momentu Robert nie może zapomnieć o Izabeli. Jego myśli krążą wokół dziewczyny, na którą ktoś ustawił cel. Staje się czyjąś chorą obsesją. Czy Robert uchroni kobietę i odkryje o co w tym wszystkim chodzi?

   "Historie miłosne" miały zupełnie inny wydźwięk od "Zgadnij, kim jestem". W tej mamy połączenie obyczajówki i kryminału a nawet i na romans czy elementy erotyki znalazło się miejsce. Pomysł na historię okazał się być świetny. Mroczny i wciągający. Akcja została tak prowadzona, by nie zabrakło zaskoczeń i niepewności. Może nie jest taka gwałtowna jak wybuchy gejzerów ale trzymała w napięciu i tym oczekiwaniu na to, co będzie na kolejnej stronie. Czego jeszcze doświadczy główna bohaterka. Bo to, że coś jeszcze będzie - no cóż, wisiało to w powietrzu. Autorka podzieliła wydarzenia no teraźniejszość i przeszłość. Bardzo zgrabnie łączyło się przez to wszystko w całość.  Bohaterowie, główni oczywiście, byli wyraźni a ich osobowości ciekawe. Roberta cechowała, jak każdego wydaje mi się funkcjonariusza policji, nieustępliwość i chęć odkrycia całej prawdy. Chronienie tej, na którą zwrócił uwagę. Choć może nie jest zbytnio wygadany i cześć trzyma myśli tylko dla siebie. Ale dzięki bardziej chciałam poznać go jeszcze lepiej. Co do głównej bohaterki to były momenty kiedy mnie irytowała swoją taką łatwowiernością. Spokojna i cicha artystka. Szukająca tej swojej przystani i miejsca w świecie. Jednak jej przeszłość trochę chwieje tym jej filarem. Dwoje takich pustelników trafia na siebie i zaczyna rozwijać się ta chemia. Czy przeczuwałam, że książka zmierzy w tym kierunku? Tak. Ale nie spodziewałam się tego, że opisy będą ogniste i podkręcające ciężką od pożądania akcję. Działały na wyobraźnię, nie powiem. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo iż tyle się działo to i tak nie mogłam przewidzieć finiszu. A jaki był? Totalnie zaskakujący. Aż chce się czytać jeszcze raz od nowa - co z resztą uczyniłam.

   Autorka w swojej drugiej książce połączyła elementy trzech gatunków w jedną całość. Wyszło nad wyraz dobrze. Było mrocznie, niebezpiecznie jak na kryminał przystało. Romans z powietrzem ciężkim od pożądania, które można byłoby śmiało ciąć nożem. A obyczaj z głębszym przesłaniem i refleksją nad własnym życiem zmuszał do chwili postoju w tym biegu codzienności. Dajcie się porwać historii pełnej niewiadomych, które niczym puzzel po puzzlu ułożą nam obraz jakiego sienie spodziewacie. To coś więcej niż zwykłą książka - w tę historię wsiąknięcie niczym w ruchome piaski, bez chwili na złapanie oddechu.

Gorąco polecam








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz