Opis:
Po wielu wyzwaniach i godzinach nauki dworskiej etykiety Tatiana, dla której królewski przepych i splendor nie mają znaczenia, cieszy się, że koniec rozgrywek już blisko. Jest pewna, że serce księcia należy tylko do niej i z nadzieją oczekuje jego decyzji. Ale pod piękną fasadą konkursu, który ma wyłonić księżną, kryją się rysy i pęknięcia. Dziewczyna nie ma złudzeń – jest pionkiem w czyjejś perfidnej grze, która toczy się o ogromną stawkę. Czy Tania odkryje sekret Królestwa Viterry?
Premiera: 13.05.2019
Ilość stron: 344
Seria: Royal
Tom: V
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja opinia:
Premiera: 13.05.2019
Ilość stron: 344
Seria: Royal
Tom: V
Wydawnictwo: Media Rodzina
W tym tomie strach jest nowym towarzyszem Tanii. Jej odwaga może być mylona z szaleństwem. Chce bowiem poznać całą prawdę o królestwie, w którym żyje. Książę niczym rozpieszczony dzieciak w moim odczuciu bawi się uczuciami Tatiany. Liczy się tylko to czego on chce. A ona ma dość tej zabawy w kotka i myszkę. Mimo, że serce mówi jej co innego niż rozum. Romantyczna z duszą wojownika ma bowiem cały czas nadzieję. Nadzieję na finał z jej udziałem. Czy tylko nie zostanie obdarta brutalnie ze złudzeń?
Im bliżej finału tym większy stres i emocje. Zdawałoby się, ze powinno się wszystko uspokajać a jest zgoła inaczej. W tym tomie wszystkie wydarzenia zostały poupychane do jednej mikroskopijne szafy, która pęka w szwach i lada moment zawiasy puszczą wysypując wszystkie tajemnice pod nogi bohaterów. Tyle smutku w tej części mi autorka zaserwowała, że ciężko było mi powrócić do rzeczywistości z uśmiechem na ustach. Najbardziej emocjonalna ze wszystkich dotąd wydanych. Autorka zagrała na moich uczuciach niczym zawodowiec. Zmusiła moje serce do szybszego bicia. by w finale rozpadło się w drobny mak.
Polecam
Im bliżej finału tym większy stres i emocje. Zdawałoby się, ze powinno się wszystko uspokajać a jest zgoła inaczej. W tym tomie wszystkie wydarzenia zostały poupychane do jednej mikroskopijne szafy, która pęka w szwach i lada moment zawiasy puszczą wysypując wszystkie tajemnice pod nogi bohaterów. Tyle smutku w tej części mi autorka zaserwowała, że ciężko było mi powrócić do rzeczywistości z uśmiechem na ustach. Najbardziej emocjonalna ze wszystkich dotąd wydanych. Autorka zagrała na moich uczuciach niczym zawodowiec. Zmusiła moje serce do szybszego bicia. by w finale rozpadło się w drobny mak.
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz