"Enemy of my brother 2. The Enemies. Tom II" J. K. Celińska

[ WSPÓŁPRACA REKLAMOWA ]



Opis wydawcy:

Kontynuacja historii Judy Benson i Jeana Tunnera.

Jean i Judy są już parą, ale nie mają pewności, czy powinni od razu informować o tym bliskich. Nie wiedzą, jak zareagowałyby na tę wiadomość siostry Jeana będące przyjaciółkami Judy.

Ponadto dziewczyna ma obawy, co się stanie, gdy o tym związku dowie się jej starszy brat Nicolas. W kwestii uczuć, jakimi Nicolas darzy Jeana, nic się nie zmieniło. Chłopak nadal nienawidzi swojego wroga, więc nieszczęście wisi w powietrzu.

Tymczasem paczka przyjaciół się rozpada. Męska część zespołu wyjeżdża z miasta, aby rozpocząć studia, a dziewczyny muszą poradzić sobie z tęsknotą. Przyjaciółki wiedzą, że rok rozłąki szybko minie i już wkrótce dołączą do studenckiego grona.

Tylko czy Judy ucieszy się z rozpoczęcia studiów tak samo jak Jean?
Ich miłość zostaje poddana próbie. I tylko od Judy będzie zależało, czy uda im się przetrwać.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej piętnastego roku życia.


Tom: II
Seria: The Enemies
Premiera: 02.08.2023
Ilość stron: 273
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


[ WSPÓŁPRACA REKLAMOWA ]

   Judy Benson i Jean Tunner w końcu są parą. Przeszli przez wiele a to jeszcze nie koniec, bowiem nikt z ich otoczenia nie wie, że są w sobie zakochani. 
   Bliźniaczki, siostry Jeana to jedna wielka niewiadoma jeśli chodzi o reakcję na takie wieści. A Nicolas, brat Judy, prawdopodobnie wzmoże nienawiść do Jeana.
   A to nie wszystko - paczka przyjaciół się rozpada. Męska część wyjeżdża na studia zostawiając dziewczyny same. Czeka ich rok rozłąki. Bliźniaczki nie mogą się doczekać.
  A Judy? Czy także będzie szczęśliwa? Co się jej przytrafi? Jakie podejmie decyzje? Czy z tej historii będzie happy end?

    Pierwszy tom serii " The Enemies" wywołał bardzo pozytywne odczucia. Nie mogłam się doczekać kontynuacji losów bohaterów, którym z całych sił kibicowałam.
    Autorka kolejny raz zabrała mnie na przejażdżkę rollercoasterem. Zapewniła wrażenia z najwyższej półki. Pokazała, jak bardzo jest nieprzewidywalny los. Jak ciężko jest podjąć samodzielnie decyzję i jak jeszcze trudniej jest się zmierzyć z jej konsekwencjami. Czasami po prostu nie ma już co ratować.
   Judy i Jean chcieli być tylko szczęśliwi. Razem aż po życia kres. Autorka nie szczędziła im trosk i zmartwień serwując bombę za bombą. Wystawiła ich ogromnej próbie i to dość mocno mnie zaskoczyło, jeśli chodzi o przebieg wydarzeń. Akcji, która nie spowalniała. Wydarzeń, które z każdą kolejną stroną podsycały moją ciekawość. 
    W dalszym ciągu trzymałam kciuki za bohaterów. Zarówno za nich, jak i ich całą paczkę. Polubiłam ich wszystkich. Ale Nicolas w dalszym ciągu nie zyskał w moich oczach. Wręcz przeciwnie - miałam ochotę coś mu zrobić! Jak on mógł się tak zachować? Okropny. Ale i taka postać potrzebna co by nie było tylko słodko i romantycznie.
    Bardzo dobra kontynuacja. Drugi tom okazał się być równie smakowity co pierwszy. Spędziłam z nim przyjemne chwile. Autorka zaczarowała moją rzeczywistość. Pisze tak lekko, przyjemnie i naturalnie, że ma się wrażenie, iż jest się naocznym świadkiem tych wszystkich rewolucji. 
   Zachęcam do czytania - koniecznie z zachowaniem chronologii.

Polecam 




#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz