"Pałac ze szkła. W blasku zorzy. Tom II" Anna Szafrańska



Opis wydawcy:

Opowieść o miłości, która możliwa jest (nie) tylko w bajkach Książę Norwegii, Alexander Christen Oldenburg, wiedzie życie rozpieszczonego bawidamka.

Skandale z jego udziałem nie schodzą z pierwszych stron gazet, ale on zupełnie się tym nie przejmuje. Bo i po co? W końcu królem ma zostać jego poważny, odpowiedzialny brat. Kolejny wybryk Alexandra przynosi jednak nieoczekiwane konsekwencje: trafia on na tymczasowe "wygnanie” do rodzinnej posiadłości nad jeziorem Vansjø. Na domiar złego spotyka tam Ive – pokojówkę, która dopuściła się zdrady rodziny królewskiej i niemal doprowadziła do rozpadu związku jego brata.

W ramach zemsty książę postanawia uprzykrzyć życie dziewczynie, która według niego nie zasługuje na jakikolwiek szacunek. I choć Alexander słyszy od swojego ochroniarza starą prawdę, że nienawiść od miłości dzieli jedynie krok, nawet nie przypuszcza, na ile prorocze mogą się okazać te słowa…

Czy misternie utkana przez księcia miłosna intryga przyniesie zamierzony skutek?


Tom: II
Seria: W blasku zorzy 
Premiera: 23.03.2023
Ilość stron: 362
Wydawnictwo: NovaeRes




Moja opinia:


   Książę Norwegii, Alexander Christen Oldenburg to młody skandalistka. Jego zachowanie i czyny są dalekie od wizji idealnego, perfekcyjnego księcia. I podczas jednej z takich sytuacji brat księcia, Christopher postanawia wysłać go do jednej z rodzinnych posiadłości nad jeziorem Vansjø aż sprawa przycichnie. Jednak nie przewidzieli jednego - komplikacji tam na miejscu.
   Okazuje się bowiem, że pracuje tam pokojówka, która dopuściła się zdrady rodziny królewskiej i prawie doprowadziła do rozpadu związku Christophera i Gwen. Alex postanawia zatem uprzykrzyć życie Ive Hemre. Jego zdaniem za to czego się dopuściła nie zasługuje na szacunek. 
    Czy intryga odniesie zamierzony skutek? A może Hate zmieni się w Love? Czy Ive zostanie kolejnym Kopciuszkiem? A może jej serce skradnie ktoś inny?

    Seria "W blasku zorzy" zaczęła się bardzo romantycznie i jednocześnie z całą potrzebną dramaturgią jakiej oczekiwałam po historii zwykłej dziewczyny i Księcia. Współczesna historia o Kopciuszku bardzo mi się podobała i z niecierpliwością wypatrywałam informacji o kolejnym tomie.
    Alexander swoim zachowaniem zdecydowanie różnił się od swego poważnego brata. Christopher był bardziej "książęcy" ze swoim poszanowaniem etykiety i protokołów. Alex za to okazał się bardziej frywolny. W typie lekkoducha, którego spontaniczność zachowania, mimo szczerości intencji, przysparzała niemałych problemów. Zdawał się na żywioł, na spontaniczność co w przypadku rodziny królewskiej było nie do pomyślenia. To "wygranie" miało, mówiąc prosto: usadzić krnąbrnego księcia na jego królewskich czterech literach. A stało się wręcz przeciwnie, hehe. On nie byłby sobą, gdyby znowu nie kombinował.
   Z ogromną przyjemnością śledziłam przebieg wydarzeń. Było zaskakująco. Elektuzująco. Romantycznie i mocno przewrotnie.
    I choć może się wydawać, że w lekturze jest tylko wesoło i humorystycznie, to autorka kolejny raz mnie zaskoczyła. Głębia historii głównej bohaterki zdecydowanie zmienia wyobrażenia o niej jako osobie. Mamy tutaj bowiem poruszający wątek o miłości. Nie zdradzę wam oczywiście o czym mowa, ale gdy poznacie prawdę to na sto procent zmienicie zdanie o Ive. Trzymałam za nią kciuki. Okazała się bowiem bardzo empatyczna i troskliwa. Inteligentna i bystra. Skromna i delikatna, choć swoim swoistym pazurem i charakterkiem fajnie burzyła spokój i podkręcała akcję.
    Cieszę się, że Pani Ania ponownie pozwoliła mi na spotkanie z bohaterami z pierwszego tomu. Ładnie to dobudowało fabułę. Moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. Przeniosłam się w wykreowany świat i żal było mi wracać.
   Książkę czyta się szybko. Wręcz się przez nią płynie. Dostarczyła mi pełnego wachlarza emocji. To piękna i wartościowa powieść dla każdej romantycznej duszy. Z morałem i przesłaniem. Zachęcam do czytania jeśli jeszcze jej nie znacie. Oczywiście najlepiej z zachowaniem chronologii aby w pełni poznać wątek z Ive.

Polecam 








Współpraca reklamowa: NovaeRes

#recenzja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz