"Once upon a time. Fairy tales. Tom I" Anna Szafrańska


Opis wydawcy:

Prawdziwa miłość istnieje tylko w książkach.

I tylko tam można spotkać zakończenie „i żyli długo i szczęśliwie”.

Maja jest bibliotekarką, pasjonatką książek, która na własnej skórze przekonała się, że pierwsza miłość nie ma nic wspólnego ze słodkim zauroczeniem. Uciekając w świat fikcji, ignoruje wszelkie możliwości nawiązania bliższych relacji z mężczyznami – przynajmniej do pewnego czasu. 

Dziewczyna ulega namowom przyjaciółki i idzie na spotkanie klasowe. Nieoczekiwanie pojawia się również Kajetan, szkolna miłość Majki, a obecnie znany piłkarz grający na pozycji napastnika w jednym z czołowych paryskich klubów.

Dla tych dwojga wieczór kończy się w najmniej oczekiwany sposób. Maja i Kajetan różnią się od siebie jak ogień i woda, jednak oboje zgadzają się co do jednego – powinni jak najszybciej zapomnieć o tej nocy.

Jednak los bywa kapryśny, a fabuła nieprzewidywalna. Kilka miesięcy później Majka trafia do Paryża, gdzie jako narzeczona Kajetana Wernera musi odnaleźć się w świecie celebrytów i dostosować do panujących w nim sztywnych zasad. Lecz prawdziwe wyzwanie dopiero przed nią. Czy czarującej bibliofilce uda się zmiękczyć twarde jak skała serce Kajetana? I czy wypowiedziane „kocham” istotnie oznacza miłość?

Rozdział pierwszy rozpoczęty, a do szczęśliwego zakończenia jeszcze daleko.

"Once Upon a Time" jest I częścią serii “Fairy Tales”. O dalszych losach Mai i Kajetana można przeczytać w książce "Happy Ever After".


Tom: I
Seria: Fairy tales
Premiera: 08.03.2023
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Zwierciadło 




Moja opinia:


   Maja Piechowiak kocha książki. Odpływa w świat literackiej fikcji, bo wierzy, że tylko na kartach powieści zdarza się miłość. W prawdziwym życiu nie wierzy w nią. Nie po tym, czego doświadczyła. 
    Przyjaciółka Pola namiawia ją na spotkanie klasowe po latach. Maja wie, że to nie do końca dobra decyzja ale nie przewidziała, jak bardzo katastrofalna okaże się w skutkach. Na tym spotkaniu bowiem niespodziewanie pojawia się Kajetan Werner - jej szkolna miłość i aktualnie znany piłkarz jednego z czołowych paryskich klubów. Wieczór dla nich obojga kończy w totalnie nieoczekiwany sposób.
    Od tej chwili życie dziewczyny nabiera rozpędu i wbrew wszystkiemu i wszystkim trafia do Paryża jako ... narzeczona Kajetana. To dla dziewczyny skok na głęboką wodę, bowiem totalnie obce jest dla niej świat celebrytów. A to dopiero początek...
   Co się wydarzyło? Dlaczego Maja wyjechała z Kajetanem do Paryża? Co ją tam spotka? Czy znajdzie miłość?

    Pióro pani Ani jest niezwykle lekkie i naturalne. Każda poczyniona historia przenosi mnie w czasie do bohaterów i dostarcza pełnego wachlarza emocji. Każdą z kolejnych premier czytam z zapartym tchem.
   Tak było i tym razem. Romantyczna okładka, opis pobudzający wyobraźnię i zderzenie przeciwności już spowodowało, że nie mogłam się doczekać tego, aż zacznę czytać. 
     Z początku miałam wrażenie, że będzie wesoło i humorystycznie. Taka właśnie wydawała mi się główna bohaterka. A musicie wiedzieć, że otrzymała świetną osobowość. Swoisty pazur i charakterek, a do tego była skromna, empatyczna, szczera i z sercem na dłoni. Polubiłam ją od pierwszej strony. Niezwykle pozytywna i sympatyczna osoba zarażającą optymizmem mimo tych wszystkich smutnych przeżyć, jakie ją spotkały. Kibicowałam jej i mocno trzymałam kciuki.
   Kajetan. On z początku zupełnie nie przypadł mi do gustu swoją wyższością i zgrywaniem "króla". Poza tym jego nerwowe chwile i gwałtowność oraz nieprzewidywalność zachowania budziły lekką grozę i co rusz myślałam nad tym, czy Maja podjęła dobrą decyzję.
     Szczerze? Byłam pełna obaw o to, czy nie wyniknie jakaś tragedia. A czy była? Hehe, chcieliście wiedzieć, prawda? Nic z tego. Musicie przeczytać sami ale jak już zdradziła autorka na swoim Instagramie, kontynuacja losów całkiem niedługo. I całe szczęście, bowiem sytuacja u Mai i Kajetana mocno się zagmatwana i została pod znakiem zapytania. Tak silnym, tak potężnym, że wbiło mnie w fotel a szczękę zbierałam z podłogi.
   Sytuacja życiowa bohaterów nie napawała optymizmem. Autorka postawiła bowiem pokazać zaplecze życia w blasku fleszy. Niedopowiedzenia, sekrety i tajemnice pilnie strzeżone przez oczami wścibskich ludzi czy życie zaplanowane co do godziny, niczym misternie ułożony scenariusz. Zamiast śledzenia swobody i radości z życia zostałam posadzona w pierwszym rzędzie i z drżeniem serca śledziłam spektakl rozgrywający się na deskach teatru. 
    Cudowna i jednocześnie przerażająca historia. Pokazująca, że miłość czy pewność siebie nie są wcale takie łatwe. Dla niektórych zdają się być nieosiągalne. Zostające czystą abstrakcją. 
   Historia Mai i Kajetana poruszyła wszystkie struny w moim sercu. Zabrała mnie na przejażdżkę rollercoasterem emocjonalnym. Bardzo ciężko będzie mi wytrzymać do premiery drugiego tomu - chciałabym móc go przeczytać już teraz. W trybie natychmiastowym zobaczyć w jakim kierunku zmierzą te szokujące wydarzenia.
   Cóż to była za książka! Zdecydowanie za szybko ją przeczytałam. Przepłynęłam przez nią. Jeju, koniecznie bierzcie i czytajcie. Nie będziecie żałować!

Polecam








Współpraca reklamowa: Zwierciadło

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz