"Zapach pożądania. Nienasyceni. Tom I" Monika Nawara


Opis wydawcy:

Catherine Montmar, absolwentka Sorbony, rozpoczyna pracę w firmie perfumeryjnej założonej przez swojego dziadka. Szybko okazuje się, że rodzinny biznes nie jest przysłowiową gwiazdką z nieba. Przedsiębiorstwo ma ogromne kłopoty.

Prezes Bruno Winters, podobnie jak Catherine, również pracuje w rodzinnej firmie, ale ta zajmuje się przejmowaniem bankrutujących podmiotów, które nie mają szans na przetrwanie. Mężczyzna uważa, że w biznesie wszystkie chwyty są dozwolone, ale kiedy na jego drodze pojawia się intrygująca brunetka, mocno weryfikuje swoje zasady.

Catherine i Bruno stoją po dwóch stronach barykady, jednak coś już ich łączy. Zapach pożądania, który przyciąga ich jak magnes, a któremu nie mogą i nie chcą ulec.


Tom: I
Seria: Nienasyceni
Premiera: 22.06.2022
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


   Catherine Montard to ambitna młoda kobieta. Właśnie rozpoczęła pracę w rodzinnej firmie perfumeryjnej La Coccinelle, którą założyć jej dziadek. Szybko okazuje się, że firma ma potężne kłopoty a ona zrobi wszystko aby ją uratować.
   Bruno Winters jest prezesem Winters Enterprises. To również jest jego rodzinna firma. Z tym, że on zajmuje się przejmowaniem tych upadających. On to lubi i robi wszystko aby zrealizować plan.
   Los stawia ich sobie na drodze. Stoją po obu stronach barykady choć ciągnie ich do siebie potężne przyciąganie. Obezwładniający zapach pożądania.
   Czy Catherine i Bruno będą mogli przejść nad chemią do pełnej profesjonalności? Czy kobiecie uda się uratować firmę? Co zrobi Bruno, kiedy do gry dołączy jeszcze jedna osoba? 

    Kolejny debiut za mną. I jak było?
   Baaardzo wciągająco. Autorka zaserwowała mi historię pełną napięcia. Pełną przyciągania i widoczniej chemii między bohaterami. Przyjemnie gęstniejącej atmosfery, gdzie każda kolejna strona podsycała moją ciekawość i testowała moją cierpliwość.
  Dlaczego? Bowiem relacja między bohaterami była bardzo napięta. Dynamiczna, pełna przemyśleń, pełna emocji. Pełna walk z samym sobą. Starć wyrównanych i chwilami doprowadzających do tego, że aż chciałoby się drzeć włosy z głowy z frustracji i obaw. 
  Główna para bohaterów została bardzo dobrze do siebie dobrana. Temperamentni, odważni, inteligentni, bystrzy i empatyczni. Nie zostali przekoloryzowani, czego najbardziej się obawiałam. Wyszli bardzo realnie. Chwilami miałam wrażenie, że jestem tuż obok nich. 
   Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi. Julia, William, Samuel, Jason. Wszyscy świetni. I na deser przebojowa babcia Helena - oj, potrzebna była taka postać. Taka do rany przyłóż. Zabawna, zaskakująca, żywiołowa. Cudowna babusia. Mam szczerą nadzieję, że te postacie dostaną jeszcze kolejne role w fabule, bo od razu zaskarbili sobie moją sympatię.
   Mam tylko jedno, naprawdę malutkie zastrzeżenie. Tyci, tyci z uwagi na to, że w ogólnym rozrachunku powieść okazała się być dla mnie satysfakcjonująca. Otóż: troszkę zbyt sztywne były w moim odczuciu słowa będące miodem dla kochanków. Brakuje takiej swodoby i naturalności. Ale to wszystko jest do dopracowania, bo widzę ogromny potencjał. Potencjał na kolejną autorkę, której twórczość zostanie ze mną na dłużej. Szczególnie, że pierwszy tom dostarczył mi wielu emocji i wrażeń. Rozgrzewał, mącił spokój, dostarczał fajnej nerwowości. Prowadzenie wydarzeń również mi odpowiadało i wspomniane powyżej kreacja bohaterów. Także ode mnie wielka piąteczka i zacieram łapki na kontynuację. Ma drugi tom, który koniecznie będę chciała przeczytać - debiut zakończył się w takim momencie i w takich emocjach, że w mojej wyobraźnia walczą dwie alternatywne zakończenia. Ech, ciężkie to życie czytelnika, kiedy trzeba czekać na ciąg dalszy historii. 
   "Nienasyceni" dopiero się rozkręcają ale już teraz warto się zaopatrzyć w pierwszy tom, jeśli go jeszcze nie czytaliście. 

Polecam 







Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




1 komentarz: