Opis wydawcy:
Elwirę i Krzysztofa połączyła tragiczna historia miłości ich pradziadków, która narodziła się na pokładzie transatlantyku „Batory” podczas drugiej wojny światowej. Po rozwikłaniu tajemnicy ich relacji dziewczyna wydaje książkę o trudnych losach tego związku.
Teraz krążąc pomiędzy leśniczówką w Świerkach, gdzie mieszka jej ukochany, mieszkaniem babci, która snuje przed nią wspomnienia o dawnej Gdyni, a rodzinnym letniskiem w Zielonym Dworze nad jeziorem Mausz, Elwira odnawia kontakty z dawnymi znajomymi i nawiązuje nowe przyjaźnie.
Tymczasem na uroczysku w pobliżu leśniczówki pojawiają się dwaj mężczyźni z wykrywaczami metalu. Krzysztof trafia na nich podczas rutynowego obchodu lasu. Rozmawiający po niemiecku mężczyźni rozkopują uroczysko i wynoszą stamtąd tajemnicze skrzynie. Kim oni są i czym właściwie się zajmują? Co w tej zagadkowej sprawie zostanie jeszcze odkryte?
Premiera: 27.07.2022
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: LUNA
Moja opinia:
Najnowsza powieść autorki została przekazana nam, bloggerom, w ramach wyzwania. Projektu, konkursu, w którym to nasze mamy, bądź babcie mogły przeczytać "Miłość to nie grzech" oraz napisać kilka słów recenzji. Nie powiem - wyzwanie ogromne. U mnie zadania podjęła się moja mama i mogę się w z Wami podzielić jej spostrzeżeniami. A zatem:
"Powieść "Miłość to nie grzech" bardzo mi się podobała. To historia o przeszłości. Otula czytelnika wspomnieniami. Wydarzeniami, które niegdyś miały miejsce. Autorka umiejętnie łączy je z teraźniejszością. Wyziera w niej taka melancholia. Ciepło, troska i romantyzm. Mamy tutaj prozę życia a także tajemnicze kufry. Jest ciekawie - nawet bardziej niż początkowo myślałam, że będzie.
To naprawdę przejmująca książka. Wzrusza i bawi. Ciepła, rodzinna - życiowa.
"Miłość to nie grzech" - w punkt. Miłość uskrzydla i dodaje skrzydeł. Prowadzi niezbadanymi ścieżkami i uczy tolerancji, cierpliwości oraz pokory.
Polecam ją serdecznie. Takie książki czytam z przyjemnością."
Współpraca: Wydawnictwo LUNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz