"Wbrew pozorom. Biuro. Tom II" Magdalena Szponar



Opis wydawcy:

Sprytna i przebojowa Ewa Sokołowska stara się o posadę asystentki braci Ostrowskich. Przyszłym szefem kobiety może zostać Przemek Ostrowski, jej przyjaciel z dzieciństwa. Dawniej byli ze sobą bardzo blisko, ale ich drogi się rozeszły.

Już podczas rozmowy rekrutacyjnej Ewa orientuje się, że Przemek jej nie poznaje. Minęło wiele lat i dziewczyna zdecydowanie nie wygląda tak jak kiedyś, w dodatku ma inne nazwisko. Ona jednak go nie zapomniała. Dawny przyjaciel odniósł życiowy sukces i wychodzi na to, że… jest zajęty.

Kobieta stara się, aby ich relacja była czysto profesjonalna, co okazuje się trudne, bo na widok Przemka jej serce bije jak szalone. Czy on w końcu ją rozpozna? Czy Ewa zdecyduje się na flirt z szefem, który ewidentnie kogoś ma?


Tom: II
Seria: Biuro
Premiera: 15.06.2022
Ilość stron: 295
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   Ewa Sokołowska nie miała łatwego dzieciństwa. A jednak jej się poszczęściło i teraz ma wszystko, czego potrzebuje. Poza jednym - przyjacielem z dzieciństwa. To on stawał ją bronić. To on sprawił, że uwierzyła w dobro. 
   Teraz, po latach, ze zmienionym nazwiskiem stara się o posadę asystentki dla braci Ostrowskich: Daniela i Przemka. Niestety podczas rozmowy rekrutacyjnej kobieta zauważa, że Przemek jej nie pamięta. A na dodatek jest zajęty. Mimo wszystko Ewa otrzymuje pracę i stara się ze wszystkich sił podchodzić do niej w pełni profesjonalnie. Problem w tym, że Przemek zbyt silnie na nią działa.
   Czy Przemek sobie ją przypomni? Czy Ewa zdecyduje się na zachowanie wykraczające poza pracę biurową? 

   Jak ja uwielbiam twórczość Magdy. Po każdą kolejną premierę sięgam w ciemno a potem z dumą patrzę, jak w mojej biblioteczce kolekcja wydanych przez autorkę książek się powiększa. Taki widok niezwykle cieszy nie tylko oko, ale przede wszystkim serce.
    Serię "Biuro" rozpoczęła historia Róży i Daniela, starszego "Ostrego". Już wtedy były fajerwerki. Ale teraz to dopiero było gorąco!
   Na samym początku może wspomnę, by podczas czytania niczego nie pić ani nie jeść. Książka jest tak humorystyczna, że grozi to opluciem i zakrztuszeniem - no chyba, że macie pod ręką jakiegoś seksownego prywatnego bohatera aby pomóc w razie potrzeby, hehe.
   Normalnie autorka popłynęła z humorem. Śmiałam się tak, że bolał mnie brzuch. Śmiałam się tak, że wycierałam łzy. Szczególnie jedna scena z gryzoniem (ups, coś zdradziłam ale musiałam o niej wspomnieć). Brawa za wyobraźnię. Brawa za to, że aż tak mogło być wesoło. Tak rozbrajająco wręcz. Ale czemu się tu dziwić, skoro główna bohaterka to taka torpeda.
   Co ja z nią miałam! Sprytna i przebojowa, jak podaje opis. Ale oprócz tego odważna, temperamentna. Drażnił ptaszek kocurka, że aż miło. Testował mu nerwy a mi dostarczał rozgrywki. Od samego początku na mej twarzy zagościł uśmiech, który dosłownie tylko chwilami malał. Ale za to podczas czytania otrzymałam także róż na policzkach. Dlaczego? Bowiem sceny uniesień, jak i sam opis całości upodobań głównego bohatera zdecydowanie działał na zmysły. Pokazany został świat ludzi, którzy cenią sobie grzeszne, lubieżne i odważne zachowania. Ale w taki sposób, że aż skręca z ciekawości na to, co jeszcze się wydarzy.
   Perfekcyjnie budowanie napięcia i tej pozytywniej nerwowości w oczekiwaniu na to, co jeszcze spotka bohaterów. A że autorka nie zwalniała w zaskakiwaniu i dostarczaniu wrażeń to było Baaardzo gorąco. Baaardzo zmysłowo. Baaardzo nieprzewidywalnie. Szczególnie na finałowych scenach, kiedy dosłownie zbierałam szczękę z podłogi. Do samego końca nie było mowy o nudzie. Na, dla niej nie było nawet milimetra wolnej szczeliny, aby wetknęła choćby włos, hehe.
   I to jest właśnie jedna z tych książek, i jedna z tych autorek, nad którymi za każdym razem rozpływam się w czystym zachwycie. Czytanie takich powieści to czysta przyjemność. Raj dla mej czytelniczej duszy. Pełna satysfakcja osiągnięta i zostawiony został Ogroooomny niedosyt. Także kolejna powieść potrzebna na już! Szczególnie, że styl, budowanie napięcia, kreacja bohaterów i prowadzenie akcji w stu procentach, a nawet i więcej ponad skalę, pokrywa moje wymagania. 
  Także jeśli jeszcze nie poznaliście Ostrych, to koniecznie nadrabiajcie. Jak za każdym razem zachęcam do trzymania się chronologii, choć nie jest to wymagane. Ale nie oszukujemy się - po co odbierać sobie tę przyjemność? Bez sensu. Od razu najlepiej łapcie oba tomy. Tak, to zdecydowanie najbardziej korzystne rozwiązanie. 

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz