"Reemisja" Izabela Milik



Opis:

   
Perwersyjny seks, brutalne morderstwo oraz piękna Anna w starciu z demonicznym politykiem

Przed Polską wybory parlamentarne. Według sondaży duże szanse ma kontrowersyjny Obóz Odrodzenia Ojczyzny. Jego szarą eminencją jest Jeremi Pestis – człowiek, który zawarł pakt ze złem. Do miażdżącego przeciwników zwycięstwa potrzebuje tylko swej tajemniczej Księgi oraz pięknej Anny.

Zaledwie kilka osób wie, co jest przyczyną politycznego sukcesu Wodza. Kładąc na szali swoje życie, podejmują z nim walkę. Czy w niedzielę wyborczą obrońcom dobra uda się powstrzymać partię przed objęciem władzy w kraju?


Ilość stron: 380
Data premiery: 12.06.2017
Wydawnictwo: NovaeRes





Moja opinia:

   Wybory i chwyty wyborcze. To, do czego zdolny jest człowiek aby wygrać. Zwyciężyć. A do tego wszystkiego siły zła i zjawiska paranormalne.

   Anna jest żoną i matką. Ma Roberta i Kubusia. Ma wszystko. Niestety ktoś zagiął na nią parol. Stała się środkiem do osiągnięcia celu. Dla kogo? W jakim celu? Kiedyś też byłą szczęśliwa. Z Sylwestrem. Człowiekiem, który był jej całym światem. Niestety pewnego dnia sielanka się kończy. Teraz jest w Robertem. I niestety przeszłość powraca niczym bumerang. I to ze zdwojona mocą.
Nadchodzą wybory parlamentarne. Zgrupowania zbierają członków i stają do walki o władzę. Jedna z tych partii jest Obóz Odrodzenia Ojczyzny. Na jej czele stoi Jeremi Pestis. Dla niego jest najważniejsze tylko jedno. I zrobi wszystko, by poszło jak po maśle. Z demoniczną przyjemnością będzie zadawał ból ofiarom mając przy tym czyste ręce. Czym jest Księga poznania? Jaki na związek z rodziną Aniołów? Członkowie OOO
 są porozstawiani niczym pionki na planszy. To gra. Tylko kto ją wygra?

   Biorąc do reki tę książkę miałam chrapkę na dobry thriller. Tak jak sugerował opis. Niestety fabuła mnie rozczarowała. Zaczęło się ciekawie, by potem, w miarę przekręcania kartek moje zaciekawienie ustępowało miejsca niesmakowi. Jakoś mi się dosłownie wszystko w tej książce gryzło ze sobą. Pomieszanie z poplątaniem jeśli chodzi o dialogi i nadmiar opisów. Za dużo wszystkiego w jednej historii.

Przykro mi to pisać, ale już dawno żadna książka mnie tak nie znudziła. Nie mogłam doczytać do końca. Tak sobie myślę, czy przypadkiem nie byłoby lepiej zostawić jeden wątek a drugi odrzucić? Paranormalny albo wyborczy? I wtedy łatwiej skupiłabym się na czytanym teksie. Rozdziały niby krótkie ale momentami zastanawiałam się czy to koniec podrozdziału, czy co? Brak dokładniejszego podkreślenia. I niestety zbyt duża ilość bohaterów.

   Autorka miała fajny pomysł na książkę. Niestety w miarę dokładania kolejnych osób i wątków niczym kucharz dorzucała losowe składniki. W moim odczuciu na oko. I niestety potrawa okazała się być niezjadliwa. Jestem zawiedziona. Nie lubię, wręcz nienawidzę, pisać negatywnych recenzji. Niestety teraz, jak się sama przekonałam czytając, książka nie bez powodu zyskuje takie niskie oceny blogerów i blogerek. Nie znajdziemy tutaj bowiem nic ze schematów  tak dobrze nam znanych standardowych thrillerów czy kryminałów, a nawet horrorów. Miał być thriller. Może i jest ale na pewno nie w moim odczuciu. Jeśli jednak moja opinia nie zraziła Was to zachęcam do przeczytania. Może Wam się spodoba. Przecież każdy z nas ma inny gust. Odważycie się sięgnąć po "Reemisję"?






Ogólnie: 4/10




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz