Opis wydawcy:
Ostatni tom bestsellerowego cyklu Idealnie nieidealni!
Możesz otoczyć się potężnym murem, włożyć zbroję ze stali i rzucać temu mężczyźnie wyzwanie, kiedy przykłada ci broń do głowy…
Aurora zrobiła to wszystko, a nawet więcej. Przeszłość, która zabiera jej swobodny oddech, i ciągły ból, który wykręca jej wnętrzności, nie dopuszczają do tego, by pozwoliła komuś się do siebie zbliżyć. W swoim życiu ma teraz tylko jeden cel i nie akceptuje chociażby myśli o jakimkolwiek rozproszeniu. Tylko czy ktoś pyta ją o zdanie?
Gavin nie zadaje pytań. To mężczyzna, który przechodzi przez życie jak huragan – głośno, ostro i z szerokim uśmiechem na ustach. Nie interesuje go to, co ktoś myśli o nim, jego przeszłości czy specyficznych upodobaniach. Kiedy jednak jego ścieżki przypadkowo splatają się z tymi Aurory, dociera do niego pewien fakt – interesuje go, co ona o nim myśli.
Oboje mają sekrety, bolesne przeżycia i wyjątkowo wybuchowe charaktery. Gdy jednak grzech piękny ich połączy, uczucia przejmą kontrolę, a tajemnice zaczną wychodzić na jaw, czy zdołają osiągnąć to, o czym oboje skrycie marzą?
Droga do wyzwolenia jeszcze nigdy nie była tak emocjonująca…
Tom: IV
Seria: Idealnie nieidealni
Premiera: 30.11.2022
Ilość stron: 394
Wydawnictwo: WasPos
Moja opinia:
Aurora żyje mając tylko jeden cel. Za wszelką cenę musi się wyzwolić. Doświadczyła ogromu cierpienia i niesprawiedliwości. Ale już dość! Teraz przyszła pora na karmę.
Gavin Blare jest niczym huragan - wszędzie go pełno. Ten głośny, radosny mężczyzna w typie lekkoducha ciągle ma w pamięci wydarzenia sprzed lat. Przez to jest specyficzny, ale czym by się on przejmował?
Pewnego wieczoru los postanowił skrzyżować ich drogi. Oboje z bagażem doświadczeń. Oboje wybuchowi. Oboje z tajemnicami. Czy mimo wszystko zaakceptują się w pełni nawzajem? Czy oboje doznają wyzwolenia?
Seria "Idealni nieidealnie" była pasjonująca od pierwszego rozdziału pierwszej części. Później było już z górki. Było coraz lepiej i coraz bardziej pasjonująco.
Ostatni tom jest inny. Mamy w nim dużo większą dozę humoru. Ba, on wręcz atakuje czytelnika z każdej kolejno przekręcanej strony. A wszystko przez Gavina. Nasz główny bohater jest po prostu nietuzinkowy. Wyjątkowy. Dla każdego jawi się jako głośny, wesoły, ironiczny, możliwe że nawet szalony i nieobliczalny mężczyzna, którego ruchy nie sposób przewidzieć. Jakby miał swój mały, prywatny świat.
Genialna kreacja. Uważam, że dostarczyła autorce niemałych trudności w utrzymaniu jego charakteru w ryzach. Ale wyszedł bardzo dobrze i realnie.
Aurora natomiast była jego całkowitym przeciwieństwem. Smutna, poważna, ironiczna, krnąbrną i zbuntowana. Pogrążona w żalu i poczuciu winy. Zakuta w kajdany, które z każdym kolejnym dniem zamiast się luzować jeszcze mocniej się zaciskały. Ogromnie jej współczułam. To czego dostarczyła było ogromnie niesprawiedliwe.
Sekrety i tajemnice bohaterów bardzo dobrze trzymały w napięciu. Dostarczały wielu wrażeń i całej palety emocji. Emocji przede wszystkim trudnych i wymagających głębszej analizy.
Ogień i woda. Tacy byli główni sprawcy chaosu czwartej części. Ich historia nie była łatwa i prosta. Okazała się być niezwykle złożona i przejmująca. Książkę czyta się na jednym wdechu. Wciąga niczym ruchome piaski i skutecznie odrywa od rzeczywistości. Spędziłam z nią cudowne chwile. Z jednej strony bawiła do łez a z drugiej smutek zalewał moje serce. Totalny rollercoaster. Idealne zakończenie serii. Z czystym sumieniem mogę was zachęcić do czytania. Najlepiej z zachowaniem chronologii.
Polecam
Współpraca reklamowa: WasPos
#recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz