"Krwawa pomyłka. Tom I" Paula Ciulak



Opis wydawcy:

Silna niezależna bohaterka i on - Cashton, który zlecił porwanie córki wroga. Jednak plany nie poszły po jego myśli i jedna wielka pomyłka sprawiła, że porwał inną dziewczynę. Jak wiele będzie go kosztować obietnica zadośćuczynienia, którą złożył pięknej Blace?
Czy jego pomyłka doprowadzi do wojny?
Aranżowane małżeństwo
Mafia
Porwania
Obsesje… krwawe obsesje.


Tom: I
Seria: -
Premiera: 29.03.2023
Ilość stron: 226
Wydawnictwo: Spark 




Moja opinia:


"To ja byłam tą, która mogła zaszachować króla i pozbawić go władzy. I było to uczucie, które wprost uwielbiałam. Jedni pławili się w pieniądzach, inni w krwi, podczas gdy moim osobistym rajem była władza."


   Blace Gent jest panią samej siebie. Aktywnie uczestniczy w mafii a ojciec ją wspiera. Niestety pewnego dnia zostaje porwana...
   Cashton Tresso miał plan. Plan, który dotyczył porwania córki swego wroga. Niestety sytuacji wymknęła się spod kontroli - jego ludzi porwali nie tą kobietę co trzeba. Tym samym sprowadził na siebie ogromne kłopoty.
   Blace i w tej sytuacji postanowiła zyskać jak najwięcej. Cashton złożył jej obietnicę zadośćuczynienia, po którą kobieta się upomni, gdy przyjdzie odpowiednia chwila. Nie przypuszczali tylko, że to nastąpi tak szybko...
   Jaki sekret skrywa Cashton? Czy Blace sobie z nim poradzi? Co się wydarzy? 

    Książki Pauli Ciulak wciągają i dostarczają rozgrywki na wysokim poziomie. Z każdą kolejną historią widać, że autorka doszkala swój styl. A to bardzo mi się podoba.
   Najnowsza powieść również została osadzona w mafijnym świecie. Aranżowane małżeństwo, które miało być standardowe. No właśnie, miało. Ale nie było i nie będzie. Nie z tymi bohaterami.
   Blace i Cashton to postacie silne i waleczne. Pewni siebie, władczy i silni. Waleczni, nieustępliwi i inteligentni. Niezwykle silne osobowości. A to zwiastuje kłopoty. Kłopoty w postaci walk o dominację. Godni siebie przeciwnicy na ringu, gdzie wynik jest niepewny. 
    Nie brakowało starć. Przekomarzania się i testowania granic wytrzymałości. To było dobre. Iskry leciały a temperatura wrzała. Bohaterowie koncertowo sobie dopiekali tym samym stopniowo wzniecając żar. Slow burn jak marzenie. 
    Nie zabrakło pikanterii i erotyzmu a także mafijności od zaplecza. Było niebezpieczne, było krwawo, było nieprzewidywalnie. Do tego sekrety i tajemnice, które skutecznie burzyły spokój dostarczając odpowiedniej dawki adrenaliny i emocji.
    Bardzo dobry wstęp do serii. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Jestem ogromnie ciekawa co teraz stanie na drodze tej dwójce nieobliczalnych bohaterów, których polubiłam od pierwszej chwili. Zachęcam do czytania.

Polecam 






Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Spark

#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz