"Zacierając granice" Monika Kroczak



Opis:

„Dobrze” nie może trwać wiecznie. Musi w końcu nadejść ten dzień, kiedy całe twoje życie rozpieprzy się na setki kawałków niemożliwych do poskładania.

Ola, znudzona własnym życiem, wyrusza z chłopakiem w podróż, która nieoczekiwanie wszystko zmienia. Już podczas pierwszej nocy w Bieszczadach ktoś kradnie ich kampera… z nimi w środku! Para zostaje rozdzielona, a dziewczyna staje się zakładniczką grupy przemytników.
Jak Ola – dotąd biernie przyjmująca swój los – odnajdzie się w nowej sytuacji?
Czy będzie potrafiła wybrać między dwoma mężczyznami rozpalającymi jej zmysły?
I czy wszystko rzeczywiście jest takie, jak wydaje jej się na początku?
Pełna zagadek, emocji i pożądania opowieść o życiu przestępczego półświatka na tle malowniczych Bieszczad.


Premiera: 10.06.2022
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Lucky




Moja opinia:


   Ola ma dość swojego nudnego życia. Razem z chłopakiem wyrusza w podróż w Bieszczady - kamperem. Niestety już pierwszej nocy dochodzi do zaskakujących wydarzeń. Ktoś kradnie kamper razem z nimi w środku. Ola i Konrad zostają rozdzieleni a ona staje się zakładniczką grupy przemytników.
   Co się z nią stanie? A co z Konradem? Czy dodatkowa komplikacja, jaką okaże się pożądanie do dwóch mężczyzn, okaże się być ratunkiem dla kobiety? Kim oni są? A czy wszystko to, czego się dowie jest prawdą? Czy może sekrety i tajemnice dopiero ujrzą światło dzienne?

   To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Nie czytałam "Transporterki", choć po tej lekturze wiem, że muszę to naprawić. 
   Otwierając książkę wkroczyłam do świata, jakiego się nie spodziewałam. Myślałam, że to będzie tylko odrobina tematu porywaczy a tu oni wiedli prym. Autorka bowiem stworzyła fabułę, która zawiera w sobie mnóstwo niepewności, sekretów i skrywanych tajemnic. Do samego końca czytelnik musi się skupić, by dotrzeć do prawdy. Do sedna sprawy, która okaże się zupełnie inna, niż z początku się wydaje. Ale to bardzo dobrze dla powieści, bowiem element zaskoczenia był i to nie byle jaki. 
   Porywacze dostali interesujące cechy charakteru. Z uwagą obserwowałam ich poczynania. Szczególnie, że główna bohaterka nie miała łatwo. 
   Akcja była dynamiczna. Co rusz coś się działo, co rusz zmieniał się klimat. Od sensacji i dreszczyku emocji po rozgrzewające sceny uniesień opisane z wyczuciem i ze smakiem.
   Autorka pisze lekko i przyjemnie. Plastyczne opisy pobudzają wyobraźnię. Lekturę czyta się szybko i płynnie. Im głębiej w tekst, tym bardziej intryguje i wywołuje lawinę pytań. Wciąga od pierwszej strony. 
   Autorka pokazała, że nie można do końca poznać drugiego człowieka. Udowodniła, że czasami niespodziewane wydarzenia mogą odnieść zupełnie inny skutek. Czasami wystarczy chwila, by przewrotny los wziął sprawy w swoje ręce i zmusił do czegoś, co paraliżuje. Pytanie: czy dostrzeże się plusy?
   Zobaczcie sami jak będzie wyglądała przygoda w Bieszczadach. Przekonajcie się co czeka na bohaterów. Emocje gwarantowane.

Polecam




Współpraca Wydawnictwo Lucky





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz