"Give me love" Maja Loks



Opis:

Zostawiła przeszłość za sobą... ale nie spodziewała się tego, co ją czeka.

Przeprowadzki nie są łatwe. Zwłaszcza na inny kontynent, tym bardziej w ostatniej klasie liceum. Chyba że ktoś, tak jak Adele, nienawidzi swojej szkoły, w której jest ofiarą klasowego gangu. Wtedy zmiana otoczenia nie wydaje się złą perspektywą. Dziewczyna bez żalu żegna się z Wakefield, licząc, że w Nowym Jorku zacznie się nowy, lepszy etap jej życia.

I rzeczywiście, nowo poznani znajomi są przeciwieństwem szkolnych prześladowców z liceum w Wakefield. A niektórzy wydają się nawet bardzo interesujący... Czy to, że Alan Braun, gwiazdor szkolnej drużyny koszykarskiej, jest uderzająco podobny do przystojnego bohatera ulubionego serialu Adele to dobry znak, czy raczej zwiastun kłopotów? Trudno powiedzieć, bo chłopak jest równie arogancki, jak przystojny, ale na pewno między tymi dwojga nawiązuje się trudna do nazwania relacja.

Czy to niechęć, czy zupełnie inne uczucie? Przekonaj się - tak jak zrobiło to już 5 milionów osób w serwisie Wattpad!


Premiera: 27.04.2022
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:


   W Wakefield Adele nie miała łatwego życia. O ile w domu sytuacja przebiega wzorcowo, tak w szkolnych murach doświadcza znęcania. Zbawieniem okazuje się dla niej przeprowadzka do Nowego Jorku. To nic, że porzuci wszystko co znane na rzecz wielkiej niewiadomej i to w ostatniej klasie liceum. Grunt, że będzie miała spokój i szansę na odetchnięcie. W nowym miejscu, w nowej szkole znajomi wydają się być w porządku. Danielle i Chris jako pierwsi zwracają uwagę na nową uczennicę i szybko znajdują wspólny język. Za to całkowicie inaczej ma się sprawa z ich przyjacielem - Alanem. Od przystojniaka bije arogancja i jawi się ogromną zagadką dla Adele, dla której jest on sobowtórem ulubionego bohatera serialowego.
   Jaki będzie ten rok dla Adele? Czy w pełni odnajdzie się w nowym miejscu? Okaże się być on dla niej ideałem, czy może ponownym piekłem? Co skrywa Alan? Czy początkowy brak sympatii ma szansę przerodzić się w coś wartego uwagi? Kim jest Collin i jaki ma związek z Adele? 
Jedno jest pewne - to będzie rok pełen niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji.

    Książka z gatunku New Adult. W miarę przekręcania kolejnych miesięcy w kalendarzu, które przemieniały się w lata doszłam do wniosku, że nie powinnam czytać takich książek, że są przeznaczone dla młodego pokolenia. Wszak moja osiemnastka już dawno została wspomnieniem. A to absurd! Dlaczego mam sobie odmawiać lektury tylko dlatego, że jest skierowana do określonej grupy odbiorców? Właśnie dlatego ostatnio coraz częściej u mnie gości ten gatunek. I nawet nie wiecie jaką przyjemność odczuwam podczas czytania.
  Właśnie tak było i tym razem. Autorka bowiem nadała swojemu debiutowi fajny klimacik. Od początku wczułam się w czytaną historię. W świat młodzieńczych marzeń, miłości, samego życia.
   Kibicowałam Adele, bo tak po prawdzie to całkiem przyzwoita wyszła postać, jak na jej wiek. Wypatrzyłam same pozytywne cechy charakteru. Nawet popełniane błędy były odpowiednie do sytuacji i nie raziły mnie. Były jak najbardziej na miejscu.
   Fajnym zabiegiem dla mnie był wątek z przyjaciółmi Adele. Pozwoliło to na dawkę rozgrywki i szaleństwa. Oczywiście tego w pozytywnym znaczeniu. Jak również humoru, który w tej powieści dodaje potrzebnej lekkości. Moje usta co rusz rozciągały się w uśmiechu. 
   Co nie znaczy, że w lekturze było tylko lekko, radośnie i przyjemnie. Znalazły się również wątki trzymające w napięciu. Wydarzenia mrożące krew w żyłach, gdzie serce wstrzymywało swój rytm. 
   Ale tutaj mam pewne zastrzeżenia. A dokładniej dwa. Pierwsze: niestety nie do końca kupiła mnie osoba Collina. Może nie tyle on, co jego dość gwałtowny przeskok w zachowaniu. W pierwszym etapie zabrakło mi tych niedoskonałości i skaz.
 Po drugie pojawił się mroczny wątek głównego bohatera i niestety zabrakło rozwinięcia tematu. Całkowitego wyjaśnienia sprawy, skoro już się znalazła i wprowadziła konkretne zamieszanie, nad którym notabene jego przyjaciele przeszli ekspresowo do porządku dziennego.
   Tak poza tym nie mam zastrzeżeń. Naprawdę lektura okazała się być bardzo przejmująca. Autorka fajny i lekki styl. Nie odczułam ilości stron. Nie zwracałam uwagi na fakt, że muszę przekręcić kartkę - za bardzo wczułam się w lekturę. Plastyczne opisy spowodowały, że moja wyobraźnia szalała. Była widoczna chemia i przyciąganie, która powodowała, że atmosfera przyjemnie gęstniała i dodawała smaczku. 
   Bardzo dobry start. Bardzo dobry debiut. Skutecznie oderwał mnie od otaczającej rzeczywistości i dostarczył wielu emocji. Czytałam go z przyjemnością. 
   Zachęcam do czytania. Nawet dla osób niepełnoletnich, jak na przykład 16+, gdyż nie ma opisu scen erotycznych które byłyby niestosowne dla nich. 

Polecam.
 





Współpraca: EditioRed




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz