"Serce lasu" Patrycja Żurek



Opis wydawcy:


Iwo rok temu stracił w wypadku narzeczoną i nie może poradzić sobie z jej śmiercią. Mężczyzna popada w depresję i zaniedbuje pracę w rodzinnym biznesie. Rodzice zmuszają go do wyjazdu na leczenie do Rymanowa. Choć Iwo bardzo chce przestać cierpieć, nie do końca wierzy w powodzenie terapii. Pewnego dnia na jego drodze staje Libusza – niezwykła kobieta, o której wszyscy wokół mówią, że jest czarodziejką i ma dar pozwalający jej na kontaktowanie się ze zmarłymi. Libusza jest przekonana, że ich spotkanie nie jest przypadkowe i że jej przeznaczeniem jest mu pomóc. Iwo bardzo sceptycznie podchodzi do wszystkiego, o czym mówi kobieta i nie wierzy w jej nadnaturalne zdolności. Przyciąga go do niej jednak jakaś dziwna siła, której nie może się oprzeć… 

Czy Iwo pozwoli sobie pomóc?
Jaką jeszcze rolę odegra w życiu Libuszy? 

Niezwykła opowieść o przeznaczeniu, przed którym nie ma ucieczki i o miłości, która uzdrawia najgłębsze rany.



Premiera: 18.05.2022
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Dragon




Moja opinia:


"Jeśli kogoś kochasz, uwolnij go. Jeśli wróci, będzie twoim na zawsze."


   Iwo przed rokiem przeżył wypadek motocyklowy. Niestety jego narzeczona nie miała tyle szczęścia. Mężczyzna nie może sobie poradzić z poczuciem winy. Do tego sytuacja rodzinna i firmy dokłada mu kolejnych zmartwień. Rodzice wymuszają na nim pobyt w Rymanowie. To tu ma stanąć na nogi, dzięki odpowiedniej terapii.
   W tym malowniczym regionie na jego drodze staje kobieta o nietypowym imieniu i równie kontrowersyjnej osobowości. Libusza jest spostrzegana jako czarodziejka, zielarka i potrafiąca rozmawiać ze zmarłymi. 
   Ona wie, że może mu pomóc. W końcu los miał jakieś powody, by złączyć ich ścieżki. Ona ufa przeznaczeniu. Niestety na przeszkodzie stoi sceptyczne podejście Iwo do wszystkiego.
   Czy mimo wszystko Libusza uleczy Iwo? Czy on w końcu zaakceptuje to, co się zdarzyło i odważy się pójść za głosem serca? Co na to wszystko jego rodzina? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne?

   Słowiańskie klimaty. Bardzo je sobie cenię w powieściach. Dlatego też z ogromną radością zaczęłam czytać.
   "Serce lasu" to pierwsza powieść autorki, którą przeczytałam. Jak było?
   Przede wszystkim w lekturze nie brakuje poważnych kwestii. Wątków, które na codzień stanową dla niektórych ludzi barierę nie do pokonania. 
   Żal, smutek, zagubienie. Z drugiej strony miłość, empatia i troska. To tylko mała garstka emocji. Mała szczypta tego, co na Was czeka.
   Autorka pokazała ciężką relację rodzinną. Wręcz toksyczną. Zwróciła uwagę na to, że nie wszystko co widzą oczy jest prawdą. Niekiedy istnieją tajemnice i sekrety, które drastycznie zmieniają pogląd na sprawę. Wywracają świat do góry nogami. 
   Pokazała również depresję i inne choroby. Zasygnalizowała dzielenie się dobrocią i darami natury, które wzbogacają życie. Trzeba znaleźć symbiozę. Równowagę i podążyć za marzeniami. Złapać szczęście. Patrzeć sercem. Odważyć się. Nie bać się. W końcu przeznaczenia nie można oszukać. 
   Główna bohaterka to postać unikatowa. Szczera, bezmiar dobra i przeświadczona o tym, że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko ma swój cel i z każdej drobnostki należy czerpać radość.
   Niestety zabrakło mi tutaj pociągnięcia jej zdolności. Większego skupienia się na nich. Jak dla mnie zbyt mało tego było. Stały się tylko tłem dla uczucia. Dla walki głównej pary bohaterów o swe marzenia. 
   Nie przemawia do mnie także zupełnie podróż głównego bohatera w poszukiwaniu siebie. Ta izolacji z odrzuceniem. Ustąpił tym samym miejsca Libuszy i to ona, w moim odczuciu, przez całą powieść wiedzie prym. Ona jako kobieta z sercem na dłoni. 
   To niestety nie była lektura satysfakcjonująca. Były momenty, kiedy się męczyłam i nie mogłam przebrnąć przez dany wątek. Niestety nawet kilka razy odkładałam książkę ale powracałam, by ją doczytać. Szukałam plusów. 
   Oj, to niestety była ciężka dla mnie przeprawa. Zdecydowanie nie ten styl. Nie te opisy i nie to prowadzenie wydarzeń. Nie czułam się dobrze. Przekaz jak najbardziej trafny ale cóż... Czasami nie czuć tego czegoś. 
   Po napisaniu powyższych wrażeń zerknęłam sobie na strony księgarń internetowych i zobaczyłam, że lektura zbiera całkiem wysokie noty. Także się podoba i dlatego uważam, żebyście sobie sami wyrobili o niej zdanie. Gust gustowi nie równy. To, że mi nie przypadła do gustu nie znaczy wcale, że was nie zachwyci. Czytajcie i dzielcie się wrażeniami. Jestem ich bardzo ciekawa.
   
  
   



Współpraca: Wydawnictwo Dragon




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz