"Brat. Sekrety mafii. Tom III" Julita Sarnecka



Opis:

Maksim Aristov jest zaginionym przed laty bratem Mishy. Mężczyźni wychowywali się w domu dziecka, ale nie wiedzieli, że są spokrewnieni. Teraz, po latach, mają szansę być prawdziwą rodziną i to nie tylko ze względu na więzy krwi. Maksim wejdzie także w struktury mafijne. Będzie musiał zdobyć zaufanie członków rodziny Santini.  

Becky to koleżanka z pracy Klary i Eilis. W wykrochmalonej bluzce i spódnicy do kolan sprawia wrażenie szarej myszki. Dzięki temu, że zaprzyjaźniła się z dziewczynami, często przebywa w towarzystwie Maksima, jednak stara się nie wchodzić z nim w potyczki słowne.
Wydaje się, że ta dwójka nie może być bardziej różna. On – pewny siebie mężczyzna, za którym ogląda się większość kobiet. Ona – cicha i wycofana dziewczyna ukrywająca się za grzecznymi ciuszkami.

Jednak wkrótce wydarzy się coś, co ich połączy.


Tom: I
Seria: Sekrety mafii
Premiera: 27.04.2022
Ilość stron: 270
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

Dwoje całkiem różnych ludzi. Ogień i woda. Przeszłość, która zmienia teraźniejszość.
   Maksim i Misha wychowywali się w domu dziecka. Nie wiedzieli tylko, że są braćmi. Los dał im szansę być rodziną, z czego skwapliwie korzystają. Ale nie tylko, bowiem przed Maksimem szansa na wejście w struktury mafijne. Musi tylko zdobyć zaufanie rodziny Santini.
   Becky to cicha, skromna i skryta szara myszka. Pracuje w redakcji News Orlean Globe razem z Klarą i Eilis. Dzięki nim ma styczność zarówno z Mishą, jak i z Vincentem. Także z ich mrocznym światem. Ale przede wszystkim z Maksimem. 
    Jaką przeszłość skrywa dziewczyna? Czy Maksim spojrzy na nią inaczej niż na wszystkie swoje dotychczasowe kobiety? Co takiego się wydarzy? Jak te wszystkie perturbacje wpłyną na bohaterów? 

    Seria "Sekrety mafii" od samego początku wzbudziła mój zachwyt. Zarówno "Capo", jak i "Żołnierz mafii" ogromnie mi się podobały. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po finałowy tom. Finałowy, jak pisze w podziękowaniach autorka, choć miałam wrażenie podczas czytania ostatnich padających tam słów, że jeszcze będzie jeden tom. Może taki podsumowujący całą trójkę charyzmatycznych mężczyzn i ich kobiet. W końcu została uchylona furtka. Nadzieję cichutką mam i być może jeszcze kiedyś będzie mi dane o nich przeczytać. 
    Ale wracając do trzeciego tomu.
 Spodobała mi się kreacja głównej bohaterki. To, jakie robiła wrażenie, a jaka naprawdę była. Ta szara, skromna myszka nie raz mnie zaskakiwała. Nie raz szokowała i powodowała, że brwi szybowały do góry. Udało się ją utrzymać w ryzach. Zachowanie jej było zdecydowanie jak najbardziej trafne odnośnie danego etapu historii.
  Maksim z samego początku jawił się jako typowy narcyz. Jako zadufany w sobie przystojniak będący świadomy tego, jak działa na kobiety. Bardzo pewny siebie, momentami irytujący, chwilami podnoszący mi ciśnienie a jeszcze kiedy indziej zimny, bezwzględny i bezduszny. Mieszanka wybuchowa. 
   Z takim silnym męskim mrocznym charakterem musiało być gorąco. I tak zdecydowanie było. Sceny uniesień rozpalały do czerwoności. Opisane zostały z odpowiednią uwagą na drobnostki kluczowe dla takich chwil. Odważne, grzeszne i zmysłowe.
   Świat mafii kolejny raz okazał się być mroczny i piekielnie niebezpieczny. Kłamstwa, intrygi i spiski dostarczały adrenaliny. Takie zagrania zmuszają czytelnika do aktywnego udziału w czytanej powieści. Nie ma nic wiadomego, trzeba kluczyć razem z bohaterami w dążeniu do prawdy. Do odsłonięcia wszystkich skrywanych sekretów, które i tym razem były mocne, odważne i zaskakujące.
    Finalny tom dla mnie był równie smakowitym kąskiem co poprzednicy. Lekturą satysfakcjonującą. Przewrotną. Wielowątkową. Z odpowiednim nasyceniem emocjonalnym. Z elementami zaskoczenia. Pokazującą, że chęć zemsty i zaparcie w tym kierunku schodzi na dalszy plan, gdy pojawia się uczucie, które nie powinno mieć miejsca. Nie w świecie rządzącym się twardymi i okrutnymi zasadami. 
    Autorka kolejny raz mnie mile zaskoczyła. Dałam się porwać tej pasjonującej lekturze. Zdecydowanie w moim czytelniczym guście. Już nie mogę się doczekać kolejnych historii a was zachęcam do czytania. Naprawdę warto. I oczywiście z zachowaniem chronologii, bo choć każdy z tomów jest o innej parze bohaterów, tak oni wszyscy się gdzieś tam przeplatają i dobrze byłoby znać poprzednie wydarzenia, by móc dalej bez przeszkód płynąć z nimi tymi niebezpiecznymi ale równie fascynującymi wodami.

Polecam.





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz