Opowieść o pięknym domu na podlasiu, w którym szczęśliwe chwile zdają się trwać wiecznie.
Helena, właścicielka niewielkiej cukierni, stara się wzorowo wypełniać obowiązki matki i żony. Nie wszystko w jej rodzinie jest idealne, ale sił dodają jej nadchodzące lato i zbliżające się wakacje.
Mimo upałów wszyscy cieszą się z długich wieczorów spędzanych na Podlasiu. Nie mogą doczekać się cichych rozmów prowadzonych w zaciszu działkowej werandy.
To lato ma na nowo scalić oddalających się od siebie domowników.
Zamiast tego jednak sielankę przerywa pojawienie się pięknej Małgorzaty. Dziewczyna burzy budowany z mozołem spokój rodziny. Tajemnice z przeszłości powoli i stopniowo wychodzą na światło dzienne.
Czy można wybaczyć zdradę? Czy czas zawsze leczy rany? Co może sprawić, by rodzina, rozdarta dramatycznymi wydarzeniami, na nowo odnalazła do siebie drogę?

Helena (Lena) jest szczęśliwą żoną i matką. Zadowoloną z pracy w cukierni - to jej pasja. Już wkrótce rodzinny spokój zburzy tajemnica z przeszłości, o której nikt nie wiedział. Małgorzata - oto ta co namiesza. Wprowadzi zamęt choć nie miała takiego planu. Jak to wszystko wpłynie na rodzinę Leny? Czy uda im się zaakceptować i wybaczyć?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Joanny. I wiem już, że na pewno nie ostatnie. Stworzyła historię napisaną przez samo życie. Do szpiku kości prawdziwą i autentyczną. Fabuła od początku wciągająca i bardzo fajnie prowadzona. Wkroczyłam do życia rodziny. Do ich szczęśliwych chwil i takich, które zburzą wszystko. Dzień po dniu. Niczym obserwator śledziłam Lenę i Roberta oraz ich dzieci. Kobieta to taka normalna matka i żona. Jak każda z nas, próbująca pogodzić pracę z rodziną. Zapanować nad chaosem w domu, który towarzyszy nastolatce i przedszkolakowi. Ot, samo życie. Nawet rodzice Leny, Iwona i Leszek Gucińscy są tacy do bólu realni. Zapracowani, odrobinkę zabiegani, tacy ... szczęśliwi w zwykły i przystępny sposób. Dziadkowie i małżeństwo. Można by rzec, ze taka sielanka. A jednak nie. Gdy wkracza Małgorzata wszystko się zmienia. Chciała dobrze bo ma dobre serduszko. A jednak nie planowo staje się tą złą. Bardzo fajni bohaterowie. Tacy jak my, nasi rodzice czy sąsiedzi. Za to po finiszu czeka na kontynuację - wierze w to, że będzie.
Jestem mile zaskoczona tym, jak realne i rzeczywiste są te wszystkie postacie. Ich historia jest prosta a jednak skomplikowana. Przejmująca i smutna. Zwraca uwagę na to, jak ciężko jest się pogodzić z takim potężny ciosem, jakim jest zdrada i jak ogromnym ciężarem jest wziąć na siebie tą odpowiedzialność. Jak ciężko jest najbliższym zaakceptować tę szokującą informację. Nie mówiąc już o wybaczeniu. Wzruszająca i zaskakująca obyczajówka. Lektura naturalna i niewymuszona - a wszystko dzięki stylowi, jakiego użyła autorka. Ledwie zaczęłam a już skończyłam. Jestem mile zaskoczona książką. Pełna emocji, które trafiały wprost do mego serca. Jeśli i Wy lubicie takie książki, to powinniście sięgnąć po tę pozycję.
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz