"Prochem i cieniem" Vera Eikon



Opis:



Czy były policjant został gangsterem?
Mimo że Alan Berg zakończył pracę w CBŚP, nie czeka go zasłużony wypoczynek i odcięcie się od wojny między policją a mafią narkotykową. Nowa praca w biurze ochrony warszawskiego milionera – Rafalskiego – stawia przed nim nowe wyzwania, często ryzykowne i na granicy prawa. Komisarz, jak nigdy dotąd, przybliża się do przestępczego półświatka i nieuchwytnego narkobossa – Wujka. Staje pomiędzy nowymi współpracownikami a starymi przyjaciółmi, którzy zaczynają widzieć w nim swojego wroga i zadają sobie podstawowe pytanie: czy były policjant został gangsterem?
Czyżby liczne bolesne doświadczenia sprawiły, że podstawowe wartości Berga uległy zmianie? Czy środowisko półświatka wykorzystało drzemiący w nim „materiał na gangstera”? Czy grupa operacyjna „Szakal” dotrze do bezwzględnego narkobossa – Wujka? I jaką rolę odegra w tym wszystkim Rodion Vlacic – największy wróg komisarza?

Premiera: 09.10.2019
Ilość stron: 468
Tom: III
Seria: Między prawami
Wydawnictwo: Filia





Moja opinia: 

Przeszłość potrafi powrócić niczym bumerang w najmniej spodziewanym momencie. W trzeciej części przygód Alana Berga zostaje on ochroniarzem milionera Rafalskiego. Człowieka bogatego, który podobno dorobił się na legalnych interesach. Mając dług staje się u niego prawą ręką. Komisarz odchodzi ze służby. Cała grupą opiekuje się teraz Młody. Będąc ochroniarzem można byłoby sądzić, że to praca spokojna i nudna jak flaki z olejem. A tu niespodzianka. Akcja i poziom niebezpieczeństwa jest równy a nawet i wyższy od tego, czego doświadczył w poprzednich częściach.
 
   Autorka w trzeciej części wrzuciła Berga dosłownie do środka mafii. Do worka pełnego węży. Z każdej strony grozi niebezpieczeństwo. Berg choć już nie pracuje to jednak nawyki pozostały. No i nie zapomniał o starych kumplach. Akcja została utrzymana na odpowiednim poziomie. I tym razem zostałam zaskoczona. Tym, czego doświadczył główny bohater. Normalnie on nigdy nie będzie miał spokojnego życia. On musi coś robić. Musi węszyć i narażać się na niebezpieczeństwo. Przecież nie może pozwolić, by zło rosło w siłę i wyciągało swe macki po kolejne ofiary. Lata pracy i nauki robiły swoje - ciągle czujny. Zostałam usadzona w fotelu w otwarta buzią czytając końcówkę tej historii. I jak zwykle pozostał niedosyt oraz oczekiwanie na kontynuację.

Gorąco polecam cała serię. Mafia kontra stróże prawa. W myśl zasady - najciemniej pod latarnią.
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz