Opis:
Inwis, bóg szczęścia, zupełnie nie interesuje się losem Valerii ani Albrechta. Można nawet przypuszczać, że nie wie o ich istnieniu. Nie zmienia się to, gdy w obliczu pewnego dramatu tych dwoje ludzi decyduje się wspólnie zawalczyć o sprawiedliwość. Hrabia Leopold Bischof dołącza do nich, dostrzegając w tym szansę na osiągnięcie własnego celu. Wkrótce razem wyruszają w niezwykle niebezpieczną podróż, której konsekwencji nikt nie jest w stanie przewidzieć. Nikt poza bogami…
Ilość stron: 190
Premiera: 23.11.2019
Wydawnictwo: Ridero
Inwis, bóg szczęścia, zupełnie nie interesuje się losem Valerii ani Albrechta. Można nawet przypuszczać, że nie wie o ich istnieniu. Nie zmienia się to, gdy w obliczu pewnego dramatu tych dwoje ludzi decyduje się wspólnie zawalczyć o sprawiedliwość. Hrabia Leopold Bischof dołącza do nich, dostrzegając w tym szansę na osiągnięcie własnego celu. Wkrótce razem wyruszają w niezwykle niebezpieczną podróż, której konsekwencji nikt nie jest w stanie przewidzieć. Nikt poza bogami…
Ilość stron: 190
Premiera: 23.11.2019
Wydawnictwo: Ridero
Moja opinia:
Fantastyczny świat stworzeń i magii czeka na nas, by wciągnąć nas niczym ruchome piaski. Zamiesza wydarzeniami niczym czarownica w swym kotle.
W miasteczku Gustov dochodzi do zamordowania damy lekkich obyczajów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według jednej z kobiet sprawcą jest elf. Najlepsza przyjaciółka zamordowanej zrobi wszystko, by odnaleźć morderców. Zatrudnia zakochanego z alkoholu strażnika miejskiego i maga. A Leopold dołącza do tej wyprawy mając nadzieję na schwytanie swego wroga...
W tej części również zostałam zasypana fantastyką. Stworami i czarami, postaciami magicznymi. Od pierwszych stron z uwagą czytałam tekst. Strażnik miejski skutecznie przyciągnął moja uwagę. To w jaki sposób został zmuszony do pewnych działań. Przekupstwo i alkohol to najmniejsze przewinienia organów prawa. Prawa, które powinno stać na straży bezpieczeństwa i pilnować tego, aby wszystko przebiegało sprawiedliwie.
Druga część przygód Leopolda zaskoczyła mnie. Doszło dużo nowych bohaterów, którzy wprowadzają nie małe zamieszanie. Jest to oczywiście na plus. i to duży. Natomiast watek Leopolda zszedł na drugi plan. Troszkę mnie to zmartwiło. Zemsta głównego bohatera odpłynęła w siną dal. Może to celowy zamysł autorki? W przygotowaniu jest trzecia część i mam nadzieję, że w niej powrócimy właśnie do naszego bohatera i do kwestii zemsty. Wydarzenia z tego tomu miały z tym związek ale niestety dla mnie zbyt mało. Moją uwagę skutecznie odciągali nowi bohaterowie. Choć nie powiem, z przyjemnością wczytywałam się w te wydarzenia. Ta część, mimo tego co pisałam powyżej, była lepsza niż pierwsza. Pod względem opisów, naturalności dialogów i takiego jakiegoś rozmachu. Widać było, że pierwszy tom potraktowany był skromniutko. Talent pisarski było widać. Ale akcji zbyt mało. Natomiast tutaj widać konkretne postępy autorki. Tego jak się rozwija i jak mąci spokojne życie bohaterów. Lektura kończy się takimi wydarzeniami, że chce się już czytać kolejna część. Na serio. Chciałabym już teraz, w tej chwili móc czytać trzeci tom, by dowiedzieć się, co tak na prawdę się stało. I dlaczego? Jakie skutki przyniesie?
Bardzo fajnie i szybko czytałam ten tom. Choć może zbyt krótka. Ale z drugiej strony potęguje to niedosyt i chce się czytać kolejne wydarzenia. To idealna seria dla osób, którym fantastyka jest bliska sercu. I nie tylko. Warto się skusić i przeczytać.
Polecam
Fantastyczny świat stworzeń i magii czeka na nas, by wciągnąć nas niczym ruchome piaski. Zamiesza wydarzeniami niczym czarownica w swym kotle.
W miasteczku Gustov dochodzi do zamordowania damy lekkich obyczajów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według jednej z kobiet sprawcą jest elf. Najlepsza przyjaciółka zamordowanej zrobi wszystko, by odnaleźć morderców. Zatrudnia zakochanego z alkoholu strażnika miejskiego i maga. A Leopold dołącza do tej wyprawy mając nadzieję na schwytanie swego wroga...
W tej części również zostałam zasypana fantastyką. Stworami i czarami, postaciami magicznymi. Od pierwszych stron z uwagą czytałam tekst. Strażnik miejski skutecznie przyciągnął moja uwagę. To w jaki sposób został zmuszony do pewnych działań. Przekupstwo i alkohol to najmniejsze przewinienia organów prawa. Prawa, które powinno stać na straży bezpieczeństwa i pilnować tego, aby wszystko przebiegało sprawiedliwie.
Druga część przygód Leopolda zaskoczyła mnie. Doszło dużo nowych bohaterów, którzy wprowadzają nie małe zamieszanie. Jest to oczywiście na plus. i to duży. Natomiast watek Leopolda zszedł na drugi plan. Troszkę mnie to zmartwiło. Zemsta głównego bohatera odpłynęła w siną dal. Może to celowy zamysł autorki? W przygotowaniu jest trzecia część i mam nadzieję, że w niej powrócimy właśnie do naszego bohatera i do kwestii zemsty. Wydarzenia z tego tomu miały z tym związek ale niestety dla mnie zbyt mało. Moją uwagę skutecznie odciągali nowi bohaterowie. Choć nie powiem, z przyjemnością wczytywałam się w te wydarzenia. Ta część, mimo tego co pisałam powyżej, była lepsza niż pierwsza. Pod względem opisów, naturalności dialogów i takiego jakiegoś rozmachu. Widać było, że pierwszy tom potraktowany był skromniutko. Talent pisarski było widać. Ale akcji zbyt mało. Natomiast tutaj widać konkretne postępy autorki. Tego jak się rozwija i jak mąci spokojne życie bohaterów. Lektura kończy się takimi wydarzeniami, że chce się już czytać kolejna część. Na serio. Chciałabym już teraz, w tej chwili móc czytać trzeci tom, by dowiedzieć się, co tak na prawdę się stało. I dlaczego? Jakie skutki przyniesie?
Bardzo fajnie i szybko czytałam ten tom. Choć może zbyt krótka. Ale z drugiej strony potęguje to niedosyt i chce się czytać kolejne wydarzenia. To idealna seria dla osób, którym fantastyka jest bliska sercu. I nie tylko. Warto się skusić i przeczytać.
Polecam
Ogólnie: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz