"Piękne zapomnienie"" Jamie McGuire






Opis:


Życie podsuwa pokusy w najmniej oczekiwanym momencie…

Camille „Cami” Camlin szybko musiała się usamodzielnić. Jest barmanką i poza pracą oraz zajęciami na uczelni ma czas tylko na spotkania ze swoim chłopakiem. Jednak najbliższy weekend zapowiada się inaczej – pierwszy raz od ponad roku spędzi czas bez ukochanego, który właśnie odwołał swój przyjazd.
Trenton Maddox kiedyś był bożyszczem dziewczyn oraz królem uczelni. Teraz mieszka z owdowiałym ojcem i pracuje w lokalnym salonie tatuażu. Kiedy jego życie zaczyna na nowo się układać, spotyka osamotnioną Cami. Początkowo dziewczynie wydaje się, że to będzie znajomość nieszkodliwa dla jej związku. Ale kiedy ktoś z klanu Maddoxów się zakochuje, nic nie jest w stanie mu przeszkodzić.


Premiera: 17.06.2020
Tom: I
Seria: Bracia Maddox
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Kobiece









Moja opinia:


 
 Życie Cami do łatwych nie należy. Jej sytuacja rodzinna pozostawia wiele do życzenia. Zapracowana, odważna i z wielkim sercem. Jej chłopak TJ mieszka w odległej Kalifornii, przez co widują się sporadycznie. I gdy pewnego weekendu odwołuje z nią spotkanie los postanawia na jej drodze postawić przystojnego mężczyznę. Jednego z braci Maddox. On też nie miał lekko. Jego szkolna sława ciągnie się za nim. Ona ją dobrze zna. A do tego jego charakterek, temperament i ciało pokryte tatuażami. Ciasteczko. Powoli i uparcie Trenton dąży do celu i wkrótce zostają przyjaciółmi. Czy z tej przyjaźni może być miłość? A może już jest? Co jeszcze musi się stać, aby Cami przejrzałą na oczy i uwolniła się od toksyczności rodzinnego domu? Czy aby Trent na serio się zmienił? Kim jest TJ?

   To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ale już wiem, że na pewno nie ostatnie. Po samym opisie byłam zaintrygowana tą książką. Dodatkowo wieść, że to seria o braciach Maddox. Skojarzyli mi się oni z innymi braćmi. Czy są tacy sami? Zdecydowanie nie. Od samego początku historia Cami i Trenta mnie wciągnęła. To co przeszli i co ich nadal spotyka. Całe szczęście, że mają przyjaciół na których mogą liczyć. Każdy z drugoplanowych bohaterów także dostał swoje indywidualne życie i problemy, dzięki czemu mogłam ich poznać lepiej. I tym samym nie skupiać się tylko na głównych bohaterach. Choć to o nich w głównej mierze powinna być historia. Autorka umiejętnie żonglowała wydarzeniami i tempem akcji. Troszkę zaskoczył mnie ten trójkącik miłosny ale w miarę czytania i dostarczanych informacji po części rozumiałam zachowane Cami. Wydarzeń tutaj masa. Kartka po kartce moja cierpliwość była testowana i podsycana. Ogień miedzy głównymi bohaterami był i to bardzo fajny. Fajnie mi się czytało to ich ścieranie się. Przyjaciele? Taa. Oj, była jazda bez trzymanki. Sceny uniesień opisane tak naturalnie a przy tym z dawką humoru. Tak, mimo całej słodkości miłości znalazło się miejsce na dowcip. A także złość i strach oraz szok. Cała paleta emocji została mi zaserwowana. Ledwie zaczęłam a już skończyłam czytać. I urywa się w takim momencie, kiedy na usta ciśnie się tyle pytań. Pomijając sam fakt, że szczęka spadła na podłogę a na twarzy namalował się szok. Oj tak, autorka zdecydowanie wie, jak podsycić w czytelniku ciekawość i zostawić go ze skołatanym sercem.

   "Piękne zapomnienie" to historia o dwojgu młodych ludzi, którzy mają swoje życie. Swoją przeszłość i jakieś tam zobowiązania. Mają ciągle w pamięci to co było i ciężko jest im w rzeczywistości. Ale jakoś trzeba żyć. Cieszyć się z drobinek radości. Miłość, zdrady, rozstania i powroty - to samo życie. Jeśli do tego dołożymy pogmatwane sytuacje rodzinne to już w ogóle mamy karuzelę. A wszystko owiane tajemnicą. Świetnie wykreowani bohaterowie i galopująca akcja. Jeśli lubicie takie historie i do tego bohaterem jest bad boy, to jest to książka dla Was. 

Polecam





1 komentarz:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. W wolnej chwili skuszę się na nią :)
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń