"Kazik" Ewelina Maria Mantycka

 





Opis:

Jak zakończy się ten wyścig po miłość?

Estera na co dzień pracuje w banku i stara się poukładać swoje życie tak, by w końcu osiągnąć spokój ducha i stabilizację. Kiedy jednak podczas wieczoru panieńskiego przyjaciółki poznaje wysokiego brodacza w skórzanej kurtce z logo klubu motocyklowego, czuje, że ma ochotę zbuntować się przeciwko narzuconym sobie sztywnym regułom… Oboje wiedzą, że to przypadkowe spotkanie może przerodzić się w coś więcej, a jednak Estera, mając w pamięci gorzką nauczkę z przeszłości, nie potrafi w pełni zaangażować się w tę relację. Wybór między pozostaniem wierną swojemu dawnemu życiu a rzuceniem się w wir nieprzewidywalnych emocji jeszcze nigdy nie był tak trudny…

Premiera: 
Tom: I
Seria: SPEED-KOP
Ilość stron: 358
Wydawnictwo: Novae Res







Moja opinia:


   Estera Majkowska musiała zmienić image. W końcu pracownik banku musi wyglądać schludnie. Bez zbędnych kolczyków na twarzy, bez szalonych fryzur czy kolorów włosów. Ze zwariowanej młodej dziewczyny w zwyczajną referentkę. Całe szczęście, że ma obok siebie ciągle zwariowaną Sylwię Tarasik. Koleżankę z technikum, która nadal jest szalona i ma na głowie lody balonowe. Sylwek jest specyficzną dziewczyną: głośną, nie okrzesaną i rządną przygód. I gdy dostają zaproszenie na wesele Jagodzianki, Sylwek się nie waha. Zaciąga Usterkę na wieczór panieńsko-kawalerski ich przyjaciółki. To właśnie tu dziewczyny doznają szoku, kogo to wybrała na swego męża poukładana panienka. Paczka, do której należy narzeczony Jagody, Wojtek Tarnowski, jest głośna. Brodata i zakochana w dwuśladach. Członkowie Speed-Kopu nie lubią nudy. Każdy z nich jest inny. I to właśnie Krystian "Kazik" Strzałkowski zwraca uwagę na wycofaną Esterę. Z resztą ze wzajemnością. Tylko czy dziewczyna znowu odkryje w sobie tę dawną zadziorność? Czy będzie się kurczowo trzymała swojego nowego wyglądu i zachowania? Nie tak łatwo zaufać, gdy w pamięci nadal tkwią pewne wydarzenia...

   Ewelinę Marię Mantycką poznałam dzięki pierwszemu tomowi serii "Saga Rodziny z Ogrodowej" - "Słoneczniki po burzy". Czekałam i nadal czekam niecierpliwie na kolejne tomy. Niestety cały czas o nich cicho i nie mogę uzyskać konkretnych informacji. Wobec tego autorka startuje z kolejną serią. Serią o brodaczach w klubu motocyklowego. I mam nadzieję, że to pozwoli Sadze w końcu ujrzeć światło dzienne, bo na prawdę pierwszy tom jako debut był świetny.
   "Kazik" od samego początku pochłonął moją uwagę. I nie mówię tu o facecie (choć później to i on też) ale o fabule. Wkroczyłam w poukładany świat Esterki. Jej życie było tak monotonne i nudnawe, iż bałam się, że dalej będzie tak samo. I obawiałam się zupełnie niepotrzebnie. Kiedy do akcji wkroczyła szalona Sylwia, akcja ruszyła z kopyta. Taki wulkan energii potrzebny w stu procentach. To ona pozwoliła Esterze wydobyć pewne zachowania. A nie powiem - potrafiła zaskoczyć i zaszokować kreatywnością złośliwości i ucierania nosa. Zarówna jedna, jak i druga. Wesele przyjaciółki to zawsze zabawa. Ale w wykonaniu ich dwóch, przejmujących pałeczkę to studnia szalonych pomysłów na rozkręcenie imprezy, w tym bezinteresowna pomoc, a także (mogę Wam troszkę zdradzić) przezabawne otrzęsiny. Czytając ten wątek nuciłam pod nosem wykorzystany utwór (trafiony w punkt) i śmiałam się do rozpuku aż mnie bolał brzuch a z oczu leciały łzy radości. Normalnie chciałabym to wszystko zobaczyć na własne oczy. Przezabawne i humorystyczne - jak cała książka. I mimo tej radości miejsce znalazł także wątek sensacyjny i obyczajowy a także gorący romans. Tu dzieje się dużo. Ale autorka umie prowadzić wszystko tak, aby się fajnie ze sobą przeplatało dostarczając potrzebnych emocji i wrażeń. I choć może zachowanie Usterki troszkę z początku mnie drażniło, tak w miarę odkrywania kolejnych kart powoli rozumiałam jej zachowanie. A nie było łatwo. Dopingowałam ją i trzymałam kciuki do samego końca. Do finiszu, który zostawił mi ogromny niedosyt. Wiem, że tom drugi się dopiero piszę ale no jak tu wytrzymać? Jeszcze długa droga do jego premiery a ja na już chciałabym poznać kolejne wydarzenia. I cały czas zastanawiam się kto tym razem będzie na czele. Może Sylwek? A może Kacper? Każdy z członków klubu powinien dostać swój osobny tomik. I to byłaby najlepsza opcja. Oni są wyjątkowi. Choć nie mówię - jednego z nich najchętniej udusiłabym za jego odzywki i zachowanie. Pies na baby ale chyba coś się musi chyba za tym kryć? A że jako jestem z natury ciekawska, to na bank przeczytam kolejne tomy. Książka idealnie trafiona w mój czytelniczy gust.

   Autorka stworzyła historię łączącą różne charaktery i wyglądy. To jak odbierany jest człowiek przez pryzmat ubioru czy zachowania. Bywa to tylko maską a czasami podkreśleniem temperamentu. Zdobywane doświadczenia budują ale i przygniatają. Wszak życie mamy tylko jedno i to od nas zależy jak je przeżyjemy. W genialnej i wciągającej lekturze znalazło się także miejsce na relacje rodzinne, mobbing, ograniczanie kontaktów, brak zaufania, próbę samobójczą,... Pani Ewelina porusza na prawdę poważne problemy. To książka do pośmiania się i do przeanalizowania. Zmusza do refleksji nad własnym życiem. No i końcu akcja w Lublinie. I to jaka. Zabawna opowieść o członkach klubu motocyklowego, którzy mimo swego wyglądu mają takie zwykłe problemy. To nie tylko żużel, palona guma i adrenalina. To także szukanie szczęścia. Swojej drugiej połówki. Ciepła i pełna emocji fabuła. Książkę ledwie zaczęłam a już skończyłam. Mimo ilości stron czytało mi się ją ekspresowo. A wszystko dzięki lekkości i naturalności. Styl, w jakim został napisany ten tom bardzo przypadł mi do gustu. Zakręcona i pełna szalonych oraz nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Jeśli tak jak i ja, uwielbiacie takie serie to koniecznie przeczytajcie "Kazika". Dostarczy on Wam wielu wrażeń zapewniając emocjonalny rollercoaster. 

Gorąco polecam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz