Opis wydawcy:
Osławiona autorka powieści erotycznych, Nora Sutherlin, z każdą kolejną książka zdobywa coraz większą popularność wśród czytelników. Jej najnowszy manuskrypt jest jednak inny – bardziej poważny, bardziej osobisty – i Nora jest przekonana, że to będzie jej przełomowa powieść… jeśli kiedykolwiek ujrzy światło dzienne.
Zachary Easton trzyma los Nory w swoich wypielęgnowanych rękach. Wymagający brytyjski redaktor zgadza się zająć książką pod jednym warunkiem: chce pełnej kontroli. Nora musi przepisać całość według jego rygorystycznych wytycznych – w ciągu sześciu tygodni – albo z umowy nici.
Sesje pisarskie Nory z Zachem są wyczerpujące… i szokująco pobudzające. A niebezpieczny były kochanek zmusza ją do zastanowienia, co jest większą torturą: oddalanie się od niego... czy wracanie do jego łóżka?
Nora sądziła, że wie wszystko na temat balansowania na granicy wytrzymałości. Ale w świecie, gdzie namiętność oznacza ból, nic nie jest proste.
Tom: I
Seria: Grzesznicy
Premiera: 13.04.2023
Ilość stron: 458
Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Moja opinia:
"Pozwól, że pokażę ci świat, w którym żyje się tylko chwilą. Nie ma przeszłości... ani przyszłości, tylko jeden doskonały moment, w którym jesteś..."
Nora Sutherlin jest autorką powieści erotycznych. Każda z jej dzieł przyciąga coraz większą rzeszę fanów. Najnowsza zdaje się być inna - bardziej poważna, niczym spowiedź. Nora jest pewna, że to będzie najbardziej wstrząsająca książka ze wszystkich. Ale jest jeden problem - redaktor, który jest w stanie przemienić zarówno fabułę, jak i autora.
Zachary Easton jest najbardziej rygorystycznym i wymagającym redaktorem w Królewskim Domu Wydawniczym. I to właśnie jemu przypadła współpraca z Norą. Sprawy nie ułatwia fakt, że mają tylko sześć tygodni.
Dla Nory to jednak nie koniec problemów. Były kochanek nie pozwala jej o sobie zapomnieć. Tym bardziej, że namiętność zmieszana z bólem niezmiernie w dalszym ciągu ją fascynuje i przyciąga.
Co się wydarzy w tym krótkim czasie? Czy Zach podoła współpracy z Norą? Do czego ona się posunie? A co z byłym kochankiem?
"Syrena" - jakże intrygujący tytuł dla pierwszego tomu serii. Serii zatytułowanej "Grzesznicy". Tu od razu nasuwają się na myśl mroczniejsze sceny uniesień. Jeśli jeszcze dołożymy do tego wspomniane w opisie "namiętność oznacza ból" to już w ogóle jest ukierunkowanie na jeden konkretny motyw scen uniesień. Oczywiście jak najbardziej trafny.
Zaznaczony powyżej motyw w tej powieści zdecydowanie dominuje. Praktycznie na każdym kroku jest do niego odniesienie. Nie mówię tu oczywiście konkretnie o scenach mocno erotycznych non stop po sobie następujących, a o całe tło tychże fascynacji. Autorka z precyzją iście chirurgiczną rozłożyła problematykę na czynniki pierwsze. Od strony psychologicznej została tak poddana obserwacji, że miałam wrażenie, iż jestem naocznym świadkiem tych jakże prywatnych i delikatnych zwierzeń.
Postać głównej bohaterki intryguje ale jednocześnie przeraża. Jej rola w tej powieści jest wyjątkowa. Tak samo zresztą jak ona sama. Ta kobieta jest kusicielką - tytułową syreną wabiąca w nieznany świat, w którym można odnaleźć głęboko zakopane własne ja, o którym nie miało się dotąd zielonego pojęcia. Autorka bardzo dobrze ją wykreowała. Pokazał ją jako osobę o ciekawej osobowości, odważnej, bezpośredniej ale i empatycznej.
Mężczyźni. W tej powieści jest ich aż trzech. Każdy z nich miał określoną rolę w tej historii.
Główny bohater, Zach, od początku był bardzo rygorystyczny. Rządny perfekcji. Pokazny przez niego obraz redakcji nad powieścią był totalnie dla mnie zaskakujący. Trudy poprawek nad powstająca historią jawią mi się zdecydowanie bardziej delikatniej niż tu zostało opisane.
Wesley za to był jego przeciwieństwem - delikatny i kojący. Byłam pełna obaw odnośnie rozwoju jego roli w tej książce.
Natomiast jeśli chodzi o byłego kochanka Nory, tu wkraczamy na zupełnie inne tory. Srren budził niepokój. To postać niezmiernie silna i wladcza . Każde spotkanie z nim zaskakiwało czymś innym dosłownie wbijając w fotel.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka ta jest skierowana zdecydowanie do czytelnika nie tyle pełnoletniego, co dojrzałego z uwagi na poruszane problematyki a także styl, któremu nie każdy może podołać. Przez powagę historii, która niestety spowodała, że książkę czytałam na raty i to przez kilka dni.
Zdecydowanie spodziewałam się czegoś lżejszego. Może ciut weselszego. Ta historia przytłacza i wyzwala wiele skrajnych emocji. Niestety okazała się finalnie nie w moim guście, choć motyw przewodni jest mi znany i lubiany. Po mniej więcej połowie miałam ochotę zakończyć czytanie - tak by się zapewne stało, gdyby to nie była współpraca reklamowa z wydawnictwem. A tak dokończyłam szukając jakiejś deski ratunkowej. Niestety dryfował a po przeczytaniu ostatniego zdania odetchnęłam, że to już koniec. Niestety nie mam również w planach drugiego tomu.
Czy wam polecam? Uważam, że warto się skusić, bo powieść nie jest zła. Jest ciekawa i mroczna. Po prostu okazała się być nie dla mnie. Ale jest bardzo duża szansa, że wam spodoba się bardziej. I tego wam życzę.
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Szósty Zmysł
#recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz