"Ukryte intencje" Camille Gale


Opis wydawcy:


Ciekawość to pierwszy stopień do… szczęścia, o ile ktoś ma dobre intencje 

Dwudziestosześcioletnia Cassie Austin postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. W tym celu rejestruje się na portalu FindMyDNA - i bardzo szybko odnosi sukces. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest nie kto inny, jak Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki.

W biurze Logana Sandersa dziewczyna trafia na Huntera Daya, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa - uważa, że interesuje je tylko gruby portfel właściciela firmy. Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę.

Czy ukrywanie prawdziwych intencji przed biologicznym ojcem i jego podejrzliwym, choć niesamowicie seksownym współpracownikiem wyjdzie Cassie na dobre? Przekonaj się, co się stanie, gdy relacje między tą trójką się zagęszczą, a sprawy naprawdę skomplikują!


Premiera: 11.07.2023
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: EditioRed 




Moja opinia:


   Cassie Austin ma dwadzieścia sześć lat i chce odnaleźć swoich biologicznych rodziców. Postanawia w tym celu skorzystać z pomocy portalu FindMyDNA. I praktyczne od razu odkrywa, że jej ojcem prawdopodobnie jest Logan Sandes - bogaty biznesmen i właściciel firmy znanej w całym Connecticut. 
    Kobieta postanawia zatrudnić się jako jego asystentka, by bliżej przyjrzeć się mężczyźnie. Ale to jest takie łatwe, bowiem prawa ręka Logana, Hunter Day, nie ufa młodym kobietom ubiegającym się o to stanowisko. Uważa, że wszystkie chcą tylko zawartości portfela jego szefa. Ale Cassie się udaje i już wkrótce wprowadza plan w życie.
   Co z tego wyniknie? Czy Hunter jej odpuści? Czy Cassie będzie w stanie oprzeć się urokowi mężczyzny? Czy kobieta wyzna Loganowi swoje intencje? 

   Uwielbiam książki Camilli Gale. Każda niosła inne przesłanie i z każdą spędzałam niezwykle przyjemny czas. Najnowsza była również bardzo smakowita.
   Romans biurowy z motywem enemies to lovers okazał się być bardzo rozgrzewający i zaskakujący. Od samego początku dosłownie czytelnik przepada. Fabuła wciąga niczym ruchome piaski. Trzyma w napięciu i takiej niepewności dosłownie do samego końca. 
    Świetna kreacja bohaterów. Postać Cassie została dopracowana w najmniejszych szczegółach. Kibicowałam jej i mocno trzymałam kciuki za powodzenie tej jakże tajemniczej misji. Polubiłam bardzo tę sympatyczną dziewczynę. 
   Sympatią obdarzyłam także Logana i Huntera choć bez trudów się nie obyło. Autorka zapakowała misternie ich prawdzie "ja" w malutkie pudełeczko, które sukcesywnie, z ostrożnością i delikatnością wręcz odwijałam. Pokazujące się puzzle z uwagą układam. Cały czas miałam nadzieję, że będą tacy, za jakich ich uważałam. 
   Jak romans to i zbliżenia. A te autorka poczyniła niezwykle rozgrzewające i pobudzające. Zmysłowe i erotyczne. Sensualne. 
   Nie zabrakło również idealnego zacieśniania relacji. Napinania tej wzajemnej fascynacji, który rozciągnięta do granic możliwości strzeliła serwując piękne fajerwerki. 
   Przeszłość perfekcyjnie rozbudowała fabułę. Dodała smaczku i potrzebnej głębi. Pozwoliła mi poznać jakże zaskakującą prawdę od poszewki. 
   Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie dołożyła elementów zaskoczenia i zwrotów akcji dosłownie wbijających w fotel. Chwil, kiedy zbierałam szczękę z podłogi. Prawdy, która spowodowała, że moje serce pękło na wieść o takiej skali niesprawiedliwości. Totalny rollercoaster emocjonalny.
    Historia Cassie, Logana i Huntera wzrusza i chwyta za serce. Porusza w nim wszystkie struny. Lekka mimo ciężkości poruszanej problematyki. Autorka kolejny raz podarowała czytelnikom wyjątkową książkę. Książkę, od której nie sposób jest się oderwać. Książkę, podczas czytania której rzeczywistość przestaje mieć znaczenie. Książkę, która zmusza do refleksji. Książkę, którą koniecznie trzeba przeczytać.

Polecam 







Współpraca reklamowa: Wydawnictwo EditioRed

#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz