"W blasku zorzy. Zamek z płatków róż. Tom I" Anna Szafrańska



Opis wydawcy:

Ile jesteś w stanie poświęcić dla miłości? Gwen pisze bestsellerowe romanse, ale wcale nie wierzy w miłość. I chociaż przylgnęła do niej łatka skandalistki i wyrachowanej celebrytki, ona pragnie tylko jednego – spokoju. Przytłoczona nadmiarem obowiązków, postanawia w końcu spełnić swoje dziecięce marzenie i zobaczyć na własne oczy zorzę polarną. Niestety, jej pobyt w Norwegii zaczyna się w najgorszy z możliwych sposobów: dziewczyna zostaje napadnięta i okradziona. Nawet fakt, że z opresji ratuje ją tajemniczy przystojniak, nie poprawia sytuacji. Mężczyzna okazuje się bowiem gburem, jakich mało, i chce skutecznie pozbyć się nieznajomej. A jednak to przypadkowe spotkanie zwiąże ich ze sobą na dłużej, niż mogliby podejrzewać. Czy los szykuje dla nich szczęśliwe zakończenie?



Tom: I
Seria: Zamek z płatków róż
Premiera: 08.07.2022
Ilość stron: 470
Wydawnictwo: Novae Res



Moja opinia:


"Największa walka, jaką przyjdzie ci stoczyć, to zmierzenie się z własnymi uczuciami."

   Gwendolyn O'Sulivan jest autorką poczytnych powieści. Niestety sława ma swoje uroki i ta jej gorsza strona z każdą kolejną chwilą staje się coraz większym ciężarem dla kobiety. Zmęczona tym wszystkim postanawia odpocząć. Pragnie spełnić swoje marzenie i zobaczyć zorzę polarną. Niestety pierwszy dzień pobytu w Norwegii nie przebiega tak, jak planowała. Zostaje napadnięta i okradziona. Na szczęście los czuwał na straży i postawił na jej drodze mężczyznę. Aroganckiego przystojniaka, który za wszelką cenę pragnie pozbyć się problemu w postaci nieznajomej.
   Kim on jest? Dlaczego dane mu było poznać Gwen? Jak rozwinie się ta niespodziewana i zaskakująca znajomość? 

    Pióro autorki bardzo sobie cenię. Te historie budzące serce do szybszego rytmu. Te emocje drzemiące na każdej ze stron. Te pasjonujące fabuły, ktreyna trwałe wpisują się w moje czytelnicze serducho. Tak było i tym razem.
    Przede wszystkim zostałam ogromnie zaskoczona pomysłem na fabułę. Dosłownie totalna rewolucja. Opis nie zdradza niczego konkretnego, jeśli chodzi o główną postać męską a to właśnie on jest tym, który zasługuje, by mówić o nim głośno. Dlaczego? Otóż to jedna wielka niewiadoma. Przystojniak skryty w cieniu prawdy. Prawdy tak dogłębnie wstrząsającej, jednocześnie będącej tak bardzo frapującą i fascynującą. Polubiłam go, choć nie miał łatwego charakteru. Ale właśnie jemu warto było dać szansę. To zdecydowanie była dobra decyzja. 
   Świetna kreacja bohaterów. Zarówno tajemniczego wybawcy, jak także jego brata i babci. Ci dwoje znowu tak bardzo przypadli mi do gustu, że mam szczerą nadzieję, że w kolejnej części będzie mi jeszcze dane ich spotkać. 
   A nasza główna bohaterka? Gwen to kobieta wylewna, otwarta, nieposkromiona, nieprzewidywalna, otwarta, spontaniczna i ciepła. Niczym promyczek dobra w porównaniu ze sztywniakiem. Niczym biel i czerń.
   Przekomarzania i słowne utarczki ładnie budowały klimat i podsycały moją ciekawość jeśli chodzi o rozwój sytuacji. A na to zdecydowanie warto było czekać. 
   To była piękna historia. Pokrzepiająca, rozpalająca a jednocześnie wzruszająca oraz smutna. Zgadza się, autorka pobrała po troszkę z każdej emocji, aby czytelnik całym sobą czuł to, co bohaterowie. Aby nas dogłębnie poruszały ich osobiste dramaty i problemy, z jakimi przyszło im się zmierzyć. Nie było łatwo ale zdecydowanie warto było się zgłębić w tę powieść. Nie żałuję ani jednej sekundy poświęconej na czytanie. Autorka kolejny raz zaczarowała moją rzeczywistość zmuszając moją wyobraźnię do działania.  Cudowna, śliczna i przewrotna lektura. Idealna dla romantycznych duszyczek. Bierzcie i czytajcie. 

Polecam 





Współpraca: Wydawnictwo Novae Res






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz