"Kobiece zasady. Rodzina Valentino. Tom I" Paula Ciulak



Opis wydawcy:


Raul jako jedyny syn wysoko postawionego mafioza był przekonany, że zawsze będzie mieć z górki. Imprezy, władza, kobiety. Niestety jego ojciec zadarł z niewłaściwymi ludźmi i sam nie był w stanie z tym sobie poradzić. Gdy brakuje władzy i sojuszników, rozwiązaniem jest małżeństwo.

Rodzina Valentino zainteresowana jest współpracą. Raul wchodzi w relację z Zenadią, córką bossa, nie tylko z przymusu, ale również i na warunkach postawionych przez samą małżonkę. Rządzenie się kobiet w mafii jest nie do pomyślenia, ale młoda Valentino urodziła się po to, aby łamać zasady.

Napięta relacja między małżonkami zostaje wystawiona na dodatkową próbę, gdy na horyzoncie pojawiają się dodatkowe kłopoty pod postacią byłych partnerów.

Książka „Kobiece zasady” przedstawia dotąd nieznane oblicze romansu mafijnego. W tej historii to kobieta dyktuje nowe zasady.


Tom: I
Seria: Rodzina Valentino
Premiera: 01.09.2022
Ilość stron: 215
Wydawnictwo: Dlaczemu




Moja opinia:


"Była kobietą, której zasady mogły wywrócić cały mój świat do góry nogami. Była ratunkiem, który mógł mnie zgubić."


   Raul Santao prowadzi typowo kawalerskie życie. Z taką różnicą, że należy do mafii. Niestety ta beztroska kończy się z przytupem. W chwili, kiedy ojciec informuje go, że musi się ożenić. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że ślub ten ma ratować ich cztery litery oraz wybranka, która zdecydowanie nie jest typową mafijną księżniczką.
   Zenadia Valentino od zawsze musiała walczyć. Musiała pokazywać, że kobieta to nie tylko piękna, lecz także słaba płeć. W jej rodzinie to ona rządzi. To jej zasad respektują inni. 
   Między parą od początku iskrzy. Sprawy nie ułatwiają zasady Zenadii oraz eks partnerzy obojga. 
    Czy Raul podda się Zenadii? A może ją zdominuje? Kim są ich eks partnerzy i jaki mają motyw? Co się wydarzy? Jak zakończy się ta historia?

   Paula Ciulak uwielbia zaskakiwać czytelnika. Wsadzać go do kolejki serwującej rollercoaster emocjonalny. Dlatego też z ogromną niecierpliwością wypatrywałam kolejnej premiery. I oto jest. 
   Najnowsza powieść autorki łamie mafijne stereotypy. No bo jak to możliwe, aby mąż był poniżej żony? To niedopuszczalne aby żona rządziła! Kobieta ma sparować władzę? W mafii?!? No way! A jednak! Paula udowadnia, że kobieta Boss potrafi być równie waleczna, zdeterminowana, odważna i konsekwentna. 
Zenadia to postać niezwykle silna i charyzmatyczna. Waleczna nie tylko z nadania nazwy ale faktycznie taka jest. Nie boi się stanąć oko w oko ze złem, twarzą w twarz ze śmiercią. A co najlepsze: ona to uwielbia! To jej życie. To ma we krwi.
  Och, z jaką przyjemnością czytałam tę historię. To jak Zenadia dominowała. Jak zgrabnie rozdawała karty. Cudowna postać. A do tego seksowna i kusząca. To nie żadna słaba babka ubrana w garnitur z bronią w ręce. Seksapil aż kipi od niej.
   Raul otrzymał zadanie wręcz niemożliwe. Iskry leciały od samego początku. Cóż się dziwić - nie przywykł, by nie rządzić. Oj, było baaardzo gorąco. Aż się bałam, że się pozabijają. Serio. Bardzo gwałtowna i zaskakująca fabuła. Ale przy okazji była nutka humoru, która pięknie podbijała klimat. Dostarczała odpowiedniej dawki rozrywki i rozluźnienia jakże pożądanego dla mafijnego świata. A ten zostań bardzo dobrze wykreowany. Z całym zapleczem mroku, ryzyka, czyhającej śmierci, intryg i spisków. Zdecydowanie sensacyjność dostarczała adrenaliny i mroziła krew w żyłach. A wszystko po to, by na kolejnej stronie nastąpił przewrót o sto osiemdziesiąt stopni i otrzymać sceny uniesień pełne pasji, ognia, zmysłowości i żaru.
   Co to była za historia! Pasjonująca, przewrotna, wciągająca. Czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie mogłam się od niej oderwać. Aż żal było mi się rozstawać z bohaterami, których polubiłam od samego początku. Został ogromny niedosyt, który mam nadzieję choć trochę ugasić kolejnym tomem, na który będę czekać z jeszcze większą niecierpliwością. 
  A Was zachęcam do czytania. Przekonajcie się sami, że kobieta w mafii może mieć swoje zdanie, że może sprawować władzę i wcale nie jest gorsza od mężczyzn. Emocje gwarantowane.

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz