"Reid. Prywatne imperium. Tom IV" Melanie Moreland



Opis:

Reid Matthews miał za sobą paskudne dzieciństwo. Za swoją głupotę zapłacił czterema latami odsiadki. W więzieniu zaczął marzyć o pracy w BAM, firmie Bentleya, Aidena i Maddoxa. Kiedy przyszedł prosić o posadę, Aiden dostrzegł w nim wyjątkowo uzdolnionego i zdeterminowanego człowieka. Postanowił dać mu szansę. Wkrótce okazało się, że w świecie komputerów dla Reida nie ma rzeczy zbyt trudnych czy niemożliwych. Udowodnił to, kiedy Bentley i Maddox stanęli w obliczu przerażających okoliczności. Z czasem stał się dla Bentleya, Maddoxa i Aidena kimś więcej niż pracownikiem. Zdobył prawdziwych przyjaciół.

Pewnego dnia w pracy spotkał Beccę, managerkę marketingu. Dotąd nie miał dziewczyny i uważał, że nigdy z żadną się nie zwiąże. Był zbyt nieporadny w tych sprawach. Ale Becca wywarła na nim wielkie wrażenie. Jej uroda, jedwabiste włosy, głęboki głos... Była delikatna i silna równocześnie. Reid, który wywalczył sobie szansę na nowe życie, stanął wobec kolejnego wyzwania.

Przeczuwał, że Becca jest jedyną kobietą, z którą może przeżyć miłość, tę jedyną i najważniejszą w życiu. Dostrzegał, że i ona jest nim zafascynowana i chce z nim być. Jednak jego kryminalna przeszłość wciąż była dla niego zagrożeniem. Cztery lata pokuty najwidoczniej były zbyt małym zadośćuczynieniem za błędy, które kiedyś popełnił. Reid chciał ponad wszystko udowodnić, że zasługuje na miłość. Tyle że tym razem, aby nie przegrać wszystkiego, musiał się zmierzyć z czymś trudniejszym niż najbardziej skomplikowany kod na świecie.

Jaki kod otworzy jej serce?


Tom: IV
Seria: Prywatne imperium
Premiera: 31.08.2022
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:


"Na tym polega życie, Reid. Na tworzeniu wspomnień. Po jednej słodkiej chwili. Kolekcjonujesz je, a potem przechowujesz w pamięci. A kiedy jest ci źle, podnoszą cię na duchu."

   Reid Matthews nie miał łatwego dzieciństwa. Sposobem na piekło okazały się być komputery, które fascynowały go od samego początku. Inteligentny, bystry młody mężczyzna niestety zrobił coś, za co musiał odpokutować czterema laty pobytu w więzieniu. To właśnie tu natrafił na BAM i zapragnął dla nich pracować. Po wyjściu na wolność faktycznie zdobył tę pracę i nie raz udowodnił, że jest godzien zaufania. Tak bardzo, że zyskał nowych przyjaciół w postaci Maddoxa, Bentleya i Aidena. Praca dostarcza Reidowi wielu satysfakcji a jego życie powoli nabiera stabilizacji. Do chwili, kiedy w firmie pojawia się ONA wywracając jego cały świat do góry nogami. 
   Becca Holden jawi się mu niczym anioł. Ale jako, iż nie miał dziewczyny jest pełen obaw o to, jak podejść do kobiety. Sprawa natomiast powoli się rozkręca, bowiem i ona jest nim zafascynowana. Ale z uwagi na dość kapryśny los mężczyzna kolejny raz stanie w sytuacji podbramkowej, w której będzie musiał wybrać. 
   Czy kryminalna przeszłość Reida będzie przeszkodą dla Bekki? Czy ona zaakceptuje go takim, jakim jest? Czy jest dla nich szansa na wspólną przyszłość? Co takiego się wydarzy? Do czego będzie zmuszony Reid? Czy czeka go powtórka z rozgrywki? 

   Czwarty tom serii "Prywatne imperium" - przeczytany na raz. Wręcz został przeze mnie pochłonięty. A ja zostałam kolejny raz wessana w wir wydarzeń. 
   Już teraz mogę powiedzieć, że to była kolejna satysfakcjonująca lektura od autorki. Uwielbiam jej styl i to, jak spójne tworzy historie i jakie nadaje im emocje.
   W tej części dodatkowo był humor, który bawił i dostarczał rozrywki. Fajnie równoważył powagę sytuacji, jaką była przeszłość głównego bohatera. Wydarzenia wstrząsające, przejmujące i smutne. Niezwykle realnie zostały pokazane. A także ich wpływ na kształtowanie się człowieka i jego przyszłość. Na brak pewności siebie, na zamknięcie się na pewien aspekt. Żyć pozostając w cieniu. Robiąc coś niesamowitego dla innych nawet nie myśląc o korzyściach dla siebie. To właśnie najbardziej spodobało mi się w Reidzie. 
   To bohater tak dobrze wykreowany, jaki rozsądny i tak bardzo empatyczny, że w mig zapałałam do niego sympatią. Na każdym kroku udowadniał mi, i pozostałym postaciom z powieści, że warto było obdarzyć go zaufaniem. Fakt, były chwile, kiedy wstrzymałam oddech i pobudziły się obawy, co do dalszego rozwoju sytuacji. Ale przecież tak właśnie dzieje się w prawdziwym życiu. Podejmowane decyzje niosą konsekwencje. 
    Becca również od początku mi zaimponowała. Tym, że patrząc oczami, patrzyła również sercem. Jednocześnie będąc pokusą i wielką zagadką. Tajemnicą, której zbadanie było nie lada wyzwaniem oraz zaskoczeniem. 
   I nie mogło być tak, aby główni bohaterowie poprzednich tomów i tutaj nie mieli istotnych kwestii do pokazania. Z każdym kolejnym wątkiem i krokiem pokazywali siłę przyjaźni. Zaufania i braterstwa na medal. Aż łza wzruszenia kręciła się w oku. 
   Ale, moi drodzy, chemia między Reidem i Beccą była taka wielka, że aż drżałam na chwilę, kiedy wybuchnie. Kiedy nastąpi eksplozja. Cóż to był za widok. A sceny uniesień, szczególnie te pierwsze, dosłownie wbiły mnie w fotel. Nie będę wam zdradzać o co chodziło, ale takiego motywu już dawno nie czytałam. Jakie to było romantyczne i słodkie. No mówię wam, cudo.
  Genialna! Kojąca i zaskakująca. Rozgrzewająca i dostarczająca dawki adrenaliny. Rozgrywki i całej gamy emocji, które zmieniały się niczym w kalejdoskopie. Uwielbiam tę serię. Dlatego też z czystym sumieniem mogę Was zachęcić do lektury. Ja nie żałuję ani jednej poświęconej jej sekundy. Mam nadzieję, że z wami będzie tak samo. Czytajcie - nie koniecznie z zachowaniem chronologii ale dlaczego odmawiać sobie tej przyjemności. 

Polecam 





Współpraca: Wydawnictwo EditioRed



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz