"Słodka rewolucja" Kinga Godurowska



Opis wydawcy:

Zawsze jest dobry czas na małą przyjemność i... wielką rewolucję!

Alice Fletcher przeszła długą drogę – miała trudne dzieciństwo, a następnie musiała mierzyć się z ciągłymi kpinami rówieśników związanymi z jej wagą. Ostatecznie jednak to właśnie ona stałą się prawdziwą mistrzynią w osładzaniu życia innym. Realizuje bowiem swój ogromny talent w cukierni i właśnie została jej właścicielką. Brzmi świetnie? Nie do końca, biznes stoi bowiem na krawędzi upadku, a poprzedni właściciel, by go ratować, zaangażował Nathana Darcy’ego. Ten pewny siebie specjalista od wydobywania restauracji z kryzysu jest również prześladowcą Alice z lat szkolnych. Dziewczyna nie jest już jednak tak bezbronna i wystraszona jak kiedyś, co oznacza jedno – ostre starcie w krainie słodkości.

Nathan wydaje się wyjątkowo aroganckim typem. Alice ma jednak okazję przekonać się, że potrafi być także rycerski i czuły. Czy zwariowana cukierniczka i złośliwy playboy są gotowi na rewolucję?

Pełna humoru, słodko-pikantna opowieść o tym, że miłość przychodzi do każdego – niezależnie od proporcji ciała i grubości zbroi, za którą się chowa.


Premiera: 27.07.2022
Ilość stron: 304
Współpraca: Niegrzeczne Książki



Moja opinia:


   Alice Fletcher nie miała łatwego życia. Mocno doświadczona skryła się za grubym murem oddając się swojej pasji, jaką jest cukiernictwo. Zostawiła przeszłość za sobą stając się silną i pewną siebie kobietą. Już wkrótce jej marzenie o własnej cukierni się spełnia ale niestety biznes jest na skraju upadku i potrzebna jest osoba, która wyciągnie go na powierzchnię.
   Nathan Darcy to pewny siebie specjalista od wydobywania biznesów z dna. Robi wszystko co może aby osiągnąć sukces. Dlatego też postanawia skłonić się do prośby właściciela kawiarni. Ale już pierwszego dnia dostaje od losu pstryczek w nos. Za ladą cukierni stoi nie kto inny jak Pączuś, ta sama Alice Fletcher, którą w liceum prześladował i gnębił.
   Czy uda im się współpracować mając w pamięci jak żywe wspomnienia z przeszłości? Czy Nathan potrafi być czuły i troskliwy? A może nie ma w nim nic pozytywnego poza grubiaństwem i chamstwem? Czy biznes zostanie uratowany?

    Komedia romantyczna z nutką sensacji. Jak jak takie połączenia uwielbiam. A jak jest dobrze poprowadzona akcja i stopniowanie napięcie między bohaterami to rozpływam się jak masełko na patelni, hehe.
   A jak tutaj było? Właśnie tak jak lubię! Wsiąkłam od pierwszej chwili. Lektura na pozór lekka, z mnóstwem humoru ale z bardzo dobrym przesłaniem. Z przedstawieniem problemu bez zbędnego koloryzowania. Dla mnie to była niesamowicie przyjemna i satysfakcjonującą lektura. Przeczytałam ją na raz. Nie dało się od niej oderwać. 
   Bardzo polubiłam Pączusia. Alice to niezwykle ciepła i empatyczna kobieta. Taka idealna ze skazami, które czynią jej duszę jeszcze bardziej piękniejszą. Taką kobietę aż chciałoby się poznać w rzeczywistości. 
   Nathan na początku nie zyskał mojej sympatii. Zresztą w miarę poznawania go dogłębniej zdobywał u mnie kolejne minusy. Dopiero w sytuacji kluczowej w stu procentach zrozumiałam jego postępowanie. W tym właśnie momencie zaczął zbierać ode mnie plusy. Bardzo fajna i dobrze wykreowana postać.
   Słownych utarczek, spięć i przekomarzania zdawało się nie być końca. Temperatura sukcesywnie rosła. Atmosfera wręcz wrzała. Było gorąco i bardzo przyjemnie. 
   Dodany element niepewności oraz grozy ładnie podbudował fabułę. Podsycał niepewność i dostarczał adrenaliny. 
   To była czytelnicza uczta. Lektura pobudzająca wyobraźnię z mnóstwem różnorakich emocji. Autorka ma przyjemny styl i ładnie łączy oraz rozbudowuje wątki. Komedia romantyczna z bardzo ważnym morałem. Warto ją przeczytać. Otulić się kocem, wziąć kubek ciepłego kakao i przenieść się do bohaterów, którzy intrygują i fascynują. 

Polecam 
   

    
     


Współpraca: Niegrzeczne Książki




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz