"Trapped" Alicja Skirgajłło



RECENZJA PATRONACKA





Opis:


Broń, narkotyki, intrygi i... miłość.
Świat ciemnych mafijnych interesów nie jest bezpieczny. Przetrwają w nim tylko najtwardsi i najbardziej bezwzględni gracze. Słabsi będą mogli mówić o szczęściu, jeżeli przeżyją.
Bracia Declan i Joshua z pewnością do słabych nie należą. Declanowi maniery dżentelmena nie przeszkadzają w kierowaniu gangiem - jest miłośnikiem opery, znawcą sztuki, erudytą, prawnikiem, a także handlarzem narkotyków, z zimną krwią eliminującym wszystkich, którzy staną mu na drodze. Joshua to przeciwieństwo poukładanego i zorganizowanego brata - lekkoduch, wciąż pakujący siebie i innych w tarapaty. Ale i jemu nie drży ręka, kiedy przychodzi do porachunków z wrogiem.
W sam środek mafijnych gier trafia Holly Evans, dwudziestopięcioletnia samotna matka. Sama ma na koncie kilka nie do końca legalnych wyskoków, które jednak zostały zatuszowane dzięki staraniom ojca policjanta. On także sprawił, że Holly dostała szansę odpokutowania wybryków z czasów wczesnej młodości - została agentką FBI. Declan, mafioso dżentelmen, jest jej zadaniem. Najtrudniejszym, jakie do tej pory musiała wykonać.
Czy mało doświadczona agentka podoła wyzwaniu? Czy przetrwa w brutalnej rzeczywistości, której wcześniej nie znała? Czy ukryje prawdziwą tożsamość przed niebezpiecznymi gangsterami? I wreszcie: czy w tej dżungli, w której nieustannie toczy się walka na śmierć i życie, znajdzie się miejsce na uczucia? Aby się tego dowiedzieć, przeczytaj książkę Alicji Skirgajłło. Tylko ostrożnie - ta lektura niebezpiecznie wciąga!


Premiera: 07.07.2020
Tom: I
Seria: Romans mafijny
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Editio Red





Moja opinia:


   Miłość nie wybiera. Nie mamy prawa głosu. Strzałą amora trafia i już po nas. Nie ważne, czy to nudny niczym flaki z olejem księgowy czy szef samej mafii...
   Declan i Joshua - bracia Hall. Starszy spokojniejszy, ułożony, dżentelmen - idealny kandydat na męża i ojca. Poza jednym maluteńkim "ale" - jest szefem mafii. Joshua z kolei jest w gorącej wodzie kąpany. Narwany, szalony, najpierw działający a potem myślący. I do nich właśnie, do ich światka ma wsiąknąć młoda agentka Holly. Wystawić ich. Nie ma wyjścia - musi myśleć o Stelli i mamie. Szybko okazuje się, że zadanie nie będzie takie łatwe. Rodzi się coś, co nie ma szansy na przetrwanie. A wróg nie śpi. Czy tych dwoje odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy Declan wybaczy Holly? Czy Holly jest w stanie pokochać go? Co z Joshuą? Jak zakończy się ta historia?

   "Prawictwo utraconym" i "Sposób na Francuza" szybko znalazły klucz do mego serca. Byłam ogromnie ciekawa tego romansu mafijnego. "Trapped" po samym opisie idealnie wpasował się w mój czytelniczy gust. Mafia jako mafia była fajnie pokazana. Nie zabrakło scen mrożących krew w żyłach. A jeden moment wywołał u mnie przerażenie tą ukazaną brutalnością - aż mnie zemdliło. To było straszne. Gratuluję w tym momencie autorce wyobraźni. Pod tym względem akcja była na najwyższym poziomie. Trzymała w napięciu cały czas. Do samego końca nie wiedziałam, co jeszcze się wydarzy. Z jednej strony zimny i bezwzględny świat mroku a z drugiej dobro i miłość. Bohaterów w tej historii jest wielu. Bracia, Holly, Stella, Miley, ochroniarze, Alfredo, Sergiej,... Jak to w przypadku serii bywa. Ale wszyscy mieli sobie przypisane role i bardzo dobrze się w nich odnaleźli. Charakterem dobrze dobrani do roli. Ale może skupię się na braciach i Holly. Już mniej więcej nakreśliłam Declana i Joshuę. Uwielbiałam ich podglądać. To, jak się szamotali ze swoimi uczuciami. Jak się bronili rekami i nogami przez nazwaniem tego, co czuli. Zaskakiwali na każdym kroku. Byli milusi, do rany przyłóż, podczas gdy za chwilę zmieniali się w bezdusznych potworów. Gangsterów bez uczuć, którzy z zimną krwią mordowali. A ich pomysły na zadanie bólu były bardzo pomysłowe. Jeśli natomiast chodzi o Holly to nie miała miłej przeszłości. Jej relacja z matką też jest specyficzna. Tylko małą Stella to istny aniołeczek. Holly jest miłą młodą samotną matką. W miarę rozkręcania się akcji na wierzch wypływały inne jej charakterki. Upartość, zaciętość, ostry niczym brzytwa język i ogień w chwilach zbliżeń. Bo jak romans to musi być i ognisty seks. Pełen gęstego niczym mgła pożądania i pełen ognia trawiącego i palącego doszczętnie. Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie dodała do całości dowcipu i sarkazmu. Dzięki temu wybuchałam salwami niekontrolowanego śmiechu. Świetnie się bawiłam przy tej lekturze.

   Pierwszy tom nowej serii dostarczył mi masy emocji i wrażeń. Czytałam i czytałam aż żal było mi się rozstać z bohaterami. Lekki język i wydarzenia pełne niespodziewanych zawrotów akcji spowodowały, że książka wręcz czytała się sama. Plastyczne i drobiazgowe opisy oddały cały świat bohaterów - wystarczyło na chwilę zamknąć oczy, by przenieść się do nich. A jak autorka zakończyła pierwszy tom? Zrzucając bombę, która wywołała szybsze bicie serca i gęsią skórkę na ciele. Już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Alicja pokazała, że dla miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko. Ale nie dla chwilowego zauroczenia - dla tej prawdziwej i jedynej w swoim rodzaju. Jeśli lubicie książki o miłości okraszone dawką niebezpieczeństw to jest to książka dla Was. Poznajcie braci Hall i zobaczcie, w którym kierunku pójdzie ich życie. Gwarantuję ostrą jazdę bez trzymanki.

Gorąco polecam






1 komentarz:

  1. Z chęcią w wolnej chwili skusze się na te książkę. Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń