"Odwrócone role" Sylwia Łabas


Opis:

   
Zastanawiałeś się kiedyś, co czują zwierzęta wysyłane na rzeź?
Myślałeś kiedyś o tym, co muszą przejść, aby stać się kawałkiem mięsa na twoim talerzu?
Co czuje krowa, której odbierane jest dziecko?

Pomogę ci spojrzeć na to z całkiem innej perspektywy.
Wyobraź sobie świat, w którym to ludzie są ofiarami...




Moja opinia:

 
   Ta książka jest zupełnie inna od tych, jakie czytam na co dzień. Tutaj bowiem mamy pięć opowiadań. Opowiadań o tragicznym i nieraz brutalnym losie zwierząt, zanim trafią na nasz talerz.  To jak są hodowane, czego doświadczają i ile muszą się wycierpieć. A przecież wcale nie musimy jeść mięsa. Tak, jak zapewne się domyślacie chodzi o to, by przestać hodować zwierzęta w masakrycznych warunkach i przestać je mordować. Można przejść na wegetarianizm. Uprzedzam, że to lektura dla osób w wieku minimum 16 lat, choć wydaje mi się dla 18 byłaby lepsza.

   I takim oto sposobem już mówię, jakie opowiadania znajdziemy w środku.  Dotyczą one:
1) rzeźnia - trzoda chlewna i warunki w jakich są przetrzymywane. Inseminacja, odbieranie młodych, choroby i lekceważenie ich byle tylko zarobić na tuszy.
2) przetwórstwo mleczne - pierwsze zapłodnienie jałówki, dojenie, stany zapalne, cielaczki,
3) kurza ferma - małe klatki, hodowla na jaja i mięso.
4) festiwal na Wyspach Owczych - brutalna coroczna rzeź grindwali. Bezduszność.
5) Festiwal psiego mięsa w Yulin - najbardziej brutalne. Czworonogi katowane, za życia m.in. oślepiane i wrzucane do wrzątku w pełni swiadome.

 To tylko niewielkie nakreślenie problemu. Opowiadania pisane są przystępnie, prosto i dosadnie. Z początku myślałam, że to będzie książka dla nastolatków o tym, jak traktowane są zwierzęta i czego nie robić. Nie sądziłam natomiast, że zostanę świadkiem takich brutalnych wydarzeń. Wszyscy wiemy, albo przynajmniej się domyślamy, jak hodowane są zwierzęta na przemysł.  W jakich warunkach żyją oraz czym i jak są karmione. Ale żeby poznać całą prawdę i poznać na własnej skórze jak czuja takie zwierzęta to musielibyśmy się zamienić miejscami. I właśnie to jest to. Wyobraźmy sobie, że to my ludzie jesteśmy na przykład tymi świnkami w chlewni a naszymi "panami" są świnki. Wejdźmy w ich ciała. Stańmy się nimi choć na jeden dzień. By poznać to piekło na ziemi jakie gotują im ludzie. Ta książka pozbawia złudzeń. Choć pisana barwnie i z lekkością  to przedstawia okropność. W  moim odczuciu najbardziej brutalne jest ostatnie z opowiadań. Dużo na jego temat czytałam kiedyś i do tej pory mnie to przeraża i szokuje. Choc nie mówię, że pozostałe historie są złe. Każde z nich jest przedstawione dosadnie i pełną brutalnością. I każde z nich okraszone są odnośnikami do literatury fachowej.

   Autorka apeluje: jeśli nie musisz, nie jedz mięsa. Przejdź na wegetarianizm. Nie krzywdź zwierząt. Przecież dostajesz na talerz gotową potrawę, kupujesz w sklepie gotowe mięsko a czy odważyłbyś się pójść do rzeźni i na własne oczy zobaczyć jak życie prosiaka dobiega końca? Każde zwierzę kocha, czuje i odczuwa ból. Jest rodzicem, którego dzieci wkrótce po narodzinach są im odbierane. Potrzebuje ruchu i dobrego jedzenia, by być zdrowym. Zwierzę to także nasz przyjaciel. To żywa istota. Zachęcam do poznania lektury.

*To książka dla osób o mocnych nerwach. Choć ładnie opisana jest przesiąknięte brutalnością i okrucieństwem. Może was zemdlić a nawet wywołać wymioty, jeśli ktoś delikatniejszy...

Polecam








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz