"To nie jest, do diabła, love story" Julia Biel




Opis:



Pełna ciętego humoru i niebanalnego uroku seria, w której się zakochasz!

Ella – rozważna, odpowiedzialna i ostra jak brzytwa.
Jonasz – arogancki, zawadiacki i szalenie pociągający.

Życie, które nie owija... w folię bąbelkową.
Niespełna siedemnastoletnia Ella, sama i samotna, idzie przez życie jak lodołamacz, mając przed oczami swój wielki plan. Nie myśli o nawiązywaniu przyjaźni, nie ma czasu na miłość. Jednak wszystko bierze w łeb, kiedy przez zawirowania rodzinne trafia do liceum w Poznaniu. Splot zabawnych okoliczności stawia na jej drodze przystojnego Jonasza, który jest jej całkowitym przeciwieństwem. Ich plan przerośnie wszystkich...

Ella i Jonasz to wybuchowa para, której historia zachwyca, rozśmiesza, wzrusza. To antidotum na prozę życia, która czasem nas przygniata, i lekarstwo na wszystkie fakapy, jakie przydarzają nam się po drodze. To książka, której nie sposób odłożyć. Powiew świeżości w literaturze młodzieżowej.


Premiera: 15.04.2020
Tom: I
Seria: To nie jest, do diabła, love story
Ilość stron: 376
Wydawnictwo: Media Rodzina




Moja opinia:

   
Czasy liceum to czas plotek, miłosnych uniesień, pierwszych pocałunków i podejmowanie pierwszych "dorosłych" decyzji. Uczniowie w szkole i hierarchia. Na znanym terenie. Co innego, gdy przyjdzie zmienić placówkę i wkroczyć na obcy nowy teren i poznawać nowe osoby.

   Ella Beck na pozór wiedzie idealne życie nastolatki. Ma prawie siedemnaście lat i przenosi się z Warszawy do Poznania - do nowej szkoły i do mieszkania po rodzicach. Jest sobie kapitanem na tym okręcie. Nikt ją nie kontroluje, nie sprawdza. Może robić co tylko chce. Bogaci rodzice, częste zagraniczne wyjazdy, wakacje marzeń, pokaźny stan konta i pełna dowolność w podejmowaniu zdań. Jest samodzielna jak typowy dorosły. No właśnie. Ale w tym idealnym świecie musi być jakaś skaza. Jakieś ale. Dziewczyna czuje się kulą u nogi, balastem w ułożonym świecie rodzicieli. Nie kochana przez tych, którzy powinni się cieszyć z tak samodzielnej i rozważnej pociechy. Unika przyjaźni i miłości. Nie ma wzorca więc automatycznie wykreśla te rzeczy ze swojego planu na życie. Jest sama ale i silna. Idzie niczym burza. Nie tak łatwo jest ja złamać. Udaje, że wszystko jest w porządku, choc jej serce krwawi. W nowej szkole poznaje nowych ludzi. Miedzy innymi Jonasza Mellera, zwanego Zmorą. To przystojny rok starszy chłopak, który jakimś sposobem znalazł lukę w jej murze i wkradł się do jej serca. Jonasz jest całkowitym przeciwieństwem nowej twarzy w szkole. Arogancki, po części bezczelny, zawadiacki, pewny siebie i zabójczo przystojny. Wychowuje się w tradycyjnej rodzinie pod czujnym okiem troskliwych rodziców i u boku rodzeństwa. Ella nie planowo robi pewną rzecz, która wplątuje ją i Jonasza w coś, co zmieni nie tylko jego ale i ją. Choć w życiu tego nie planowała to teraz spotka ją coś co z jednej strony napawa radością i optymizmem, podczas gdy z drugiej miota ich życiem niczym huragan. Co z tego wyniknie? Czy Nutella w końcu dojdzie do porozumienia z rodzicami i własnym sercem? Zaakceptuje te wszystkie i totalnie nowe uczucia, o których w całym swoim prawie siedemnastoletnim życiu tylko słyszała, czytała bądź widziała u innych? Co z tego wszystkiego wyniknie?

   Debiut literacki Julii Biel okazał się być strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o literaturę młodzieżową. Utrzymana w idealnym tonie i słownictwie. Autorka wzorowo balansowała na emocjach. Genialny i niezwykle prosty pomysł na fabułę. Jakby pisane samym życiem. Naturalnie płynące dialogi. Na szczególną uwagę zasługują maile, które bardzo dużo wnoszą do lektury. Widać przez to dokładnie relacje Elli z rodzicami. To jakimi ludźmi są jej rodzice, a szczególnie ojciec dziewczyny. Podobało się ogromnie to, jak Ella walczyła z emocjami. Jak stopowała to tsunami rękoma i nogami nie pozwalając uczuciom wkraść się do jej ułożonego świata. Strasznie współczułam jej, jeśli chodzi o rodziców. Nie powinni mieć dzieci, skoro tak traktują córkę. Miałam ochotę wstrząsnąć ojcem Elli, by przejrzał na oczy i zrozumiał, że ona ma prawo żyć i się spotykać z tym kim chce. Szczególnie, że dzięki temu jest szczęśliwa. Na co jeszcze zwróciłam uwagę? Na dorosłe zachowanie Nutelli i na pomysły Jonasza. Bardzo fajnie podglądało mi ten ich plan, który chcąc nie chcąc zmienił się w coś, czego nie planowali. Świetle utrzymana akcja, która w odpowiednich momentach stopowana podsycała moją ciekawość. Nie zabrakło radości, euforii, oczekiwania w napięciu na to, co jeszcze się wydarzy a także morza smutku i frustracji. Bólu i niesprawiedliwości. 

   Historia wybuchowej pary dostarczyła mi wiele emocji i skutecznie odciągnęła mnie od rzeczywistości. Jeśli lubicie książki młodzieżowe to musicie koniecznie ją przeczytać. Ja jestem nią zachwycona. Z niecierpliwością czekam na premierę drugiego tomu tej serii. Jestem bardzo ciekawa w jakim kierunku to wszystko się potoczy. 

Polecam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz