"Syn mafii" Samanta Louis



Opis:
Autorka bestsellera na rynku wydawniczym - "Breaking rules. Gra rozpoczęta" - w zupełnie nowej odsłonie!

Miłość. Tajemnica. Zdrada. Śmierć. Salvatore Costello, dziedzic najbardziej wpływowej rodziny mafijnej, wraca do Nowego Jorku, aby przejąć stołek po nieżyjącym ojcu. Poniekąd, ponieważ jest jeszcze coś, czego pragnie równie mocno - Audrey Davis, kobieta strzegąca tajemnicy, która połączy nowojorską Cosa Nostrę z sycylijską mafią. Kiedy Sal pojawia się w klubie swojego kuzyna, aktualnie pełniącego funkcję bossa rodziny Costello, spotyka tam Audrey. Kobieta ma słabość do Salvatorego, ponieważ osiem lat wcześniej, kiedy dopiero wkraczali w dorosłość, darzyła go wielkim uczuciem. Niestety ich drogi niespodziewanie się rozeszły. Życie Audrey u boku Lorenza nie należy do łatwych. Socjopatyczny capo traktuje kobietę jak swoją własność, chociaż ta nie należy do niego, nie stroni też od przemocy. Nie ma pojęcia, że wkrótce przyjdzie mu za to zapłacić. Gdy Audrey trafia do rezydencji Costello, rozpoczyna się gra o władzę, w której dziewczyna staje się znaczącym pionkiem. Sal, aby odzyskać ukochaną i na nowo ją w sobie rozkochać, jest w stanie zrobić wszystko, jednak nie może zapomnieć o tym, jak ważną osobistością jest w półświatku. Z tego starcia nikt nie wyjdzie cało. Czy jesteś gotowy, by wejść do świata pozbawionego wszelkich skrupułów i granic?


Premiera: 09.04.2020
Tom: I
Seria: The Costello Family
Ilość stron: 250
Wydawnictwo: WasPos






Moja opinia:


   Czy można chcieć od życia czegoś więcej? I czy można wybrać sobie życie takie jakie tylko chcemy? Przydałoby się czasami, prawda? I tak, to jest możliwe. Niestety ta zasada nie działa w przypadku mafii. Rodzisz się w samym środku mafii. Klanu, familii i od razu mam przypisane swoje miejsce w szeregu. Szczęściarzem jest ten, co wszystkimi rządzi, prawda? Oczywiście ma to swoje plusy i wszystkie te przywileje. Niestety ta rola to również mrok, niebezpieczeństwo i mnóstwo krwi na dłoniach.

   Salvatore Costello jest spadkobiercą nowojorskiej "Cosa Nostra". Po śmierci ojca to on ma przyjąć na swe barki "rodzinny biznes". Nie może z niej zrezygnować. Powraca by przejąć piłeczkę. Musi stanąć oko w oko z wyjątkową komisją i kuzynem. Lorenzo Russo jest właścicielem pubu "Dolce Vita", w którym alkohol, narkotyki i prostytutki są na wyciągnięcie dłoni. A on jest panem i władcą na swym terenie. Niestety robi cos sprzecznego z zasadami klanu i Sal musi wkroczyć do akcji. Niestety jego kuzynowi towarzyszy Audrey Davis - dziewczyna z przeszłości. Oboje muszą stanąć do walki po dwóch stronach barykady o "coś". To coś, które całym sercem chroni Audrey a Salvatore chce usilnie mieć - w końcu jest donem i  nikt nie ma prawa odmówić mu czegokolwiek. Tylko czy aby na pewno?

   Biorąc z ręce tę książkę wiedziałam, że mafia będzie królować. Bardzo ciekawiło mnie to "coś", co usilnie chowała przed światem główna bohaterka. Jakie wrażenia wywarła na mnie historia szefa mafii i Audrey? Przede wszystkim była duża dawka tajemnicy i w odpowiednich momentach autorka dorzucała trzy grosze, by podnieść ciekawość. Scen erotycznych może nie było zbyt wiele ale były takie, jakie być powinny. Cała fabuła na plus. Dialogi i opisy w moim odczuciu nie były wymuszane. Co do głównych bohaterów, hmm. Salvador ma dwie maski. Maskę szefa mafii i maskę prawdziwości. Ta pierwsza musi mu zawsze towarzyszyć - musi grać. Natomiast tę druga mogą ujrzeć tylko nieliczni i ci najbardziej zaufani. Zostało to bardzo dobrze zaznaczone, ta różnica. Audrey to taka na pozór twarda babka, która musi pokazywać wokoło, że nikogo i niczego się nie boi. Musi skrywać swoje prawdziwe uczucia.  Oboje muszą być w tym przestępczym światku wzorowymi aktorami by przeżyć. Bardzo fajnie zostało opisane to rozdarcie emocjonalne głównej bohaterki. Walki serca z rozumem. Morze pożądania i ocean miłości. Akcja rozkręcała się na pozór niekontrolowanie, by za chwilę w chmurach dymu i smrodzie palonej gumy gwałtownie hamować grożąc wypadkiem i śmiercią. Temperatura była świetnie podgrzewana a odpowiednia doza tajemnicy robiła swoje. Dodatkowo mocno ciekawi mnie postać Caterine i siostry dona - mam nadzieje poznać je lepiej w kolejnych tomach. Finisz pozostawił mnie z niedosytem i otwarta buzią, że to już koniec. Koniec tomu pierwszego.

    Jedno do czego mogę się doczepić to fakt, że książka jest pisana według mnie zbyt dużą czcionką. Można było swobodnie zmniejszyć ją do powszechnie używanej. Wiadomo, wiązałoby się to z mniejszą ilością stronic ale i na to byłby sposób - na przykład dorzucając odrobinę więcej przeszłości. Z drugiej strony nie wiem, co znajdę w kolejnych tomach. A liczę na dużo więcej informacji. Niestety jest także coś, czego nie lubię robić a moje oko zawsze to wyłapuje w czytanych książkach. Zdarzały się literówki i to nie było dwie czy trzy. Ale i na to mogę przymknąć oko.

   Lektura była bardzo wciągająca. W odpowiednich momentach zaciekawienie było gaszone, co skutkowało jeszcze większą chęcią poznania wydarzeń na kolejnych stronach. Mówię tej historii TAK i czekam z niecierpliwością na kolejne tomy. Niech mój apetyt zostanie w końcu zaspokojony.

Polecam tę książkę tym, którzy uwielbiają mafię, porachunki, niebezpieczeństwo i pożądanie. Dajcie się zaskoczyć i porwać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz