"Odlecimy stąd" Anna Dąbrowska



Opis:


Gdy cisza w sercu przemawia głośniej niż słowa…
Dziewiętnastoletnia Delfina nie jest typową nastolatką. Pracuje w warsztacie swojego dziadka, nie ma przyjaciół, a jej największą pasją jest muzyka. W dzieciństwie porzucona przez matkę, dziewczyna uparcie pielęgnuje w sercu strach przed odrzuceniem i nie zamierza nawiązywać bliższych relacji z ludźmi. Wszystko zmieni się, gdy do jej małego, zamkniętego świata wkroczy poznany przypadkiem były gitarzysta popularnego zespołu. Wkrótce okaże się, że początkowa niechęć do mężczyzny przerodzi się w fascynację, a Delfina, wbrew swoim zasadom, zacznie się przed nim otwierać...

Czy tych dwoje życiowych outsiderów, których dzieli absolutnie wszystko, począwszy od różnicy wieku, a skończywszy na… jego żonie i dziecku, będzie w stanie pokonać swoje lęki i dać sobie szansę na prawdziwe uczucie?


Premiera: 17.03.2020
Ilość stron: 332
Tom: I
Seria: Płomienie
Wydawnictwo: Novae Res







Moja opinia:


   Mieć swój świat. Budzić się i zasypiać myśląc tylko o tym.

   Dziewiętnastoletnia Delfina nie ma nikogo. Bez rodziców i przyjaciół. Została tylko z dziadkiem i ze swoimi pasja. Jest samoukiem. Jej konikiem jest gitara. Ma też smykałkę do samochodów. Pomaga dziadkowi prowadzić warsztat. I tak właśnie pewnego dnia zjawia się tajemniczy Jakub. Mężczyzna starszy od Delfiny i ze swoją przeszłością. Ma potężny bagaż, który jemu samemu ciężko jest udźwignąć. Odciął się od ludzi, od świata i od przeszłości. 
Połączyła ich muzyka i żurawie. Marzenie by być wolnym i odlecieć stąd. Tylko czy tak się da? Czy ona i on maja szansę być razem? Czy pomogą sobie nawzajem w tych ciężkich chwilach? Czy to będzie miłość, która ich uleczy? A może ich zniszczy? Okażę się być destrukcyjna?

   Wydawało mi się, że to będzie całkiem inna historia. Romantyczna, pełna uniesień, lekka i przyjemna. A autorka zafundowała mi emocjonalny rollercoaster. Smutek i dramat wyzierał w każdej strony. Współczułam młodej bohaterce. Ale jednocześnie gratulowałam jej wielkiego serca i odwagi. Dwa serca skrzywdzone przez los. Dwa piekła na ziemi. Oboje oszukani przez życie. Obdarci ze złudzeń. A jednak gdzieś w tym wszystkim tli się malutkie światełko. Poznając historię Błaszczaka nie mogłam uwierzyć w taki totalny nokaut. W tę niesprawiedliwość. Jak widać, nie można być niczego pewnym w życiu. W ukryciu czeka taki mały wredny chochlik, który tylko czeka na odpowiedni dla niego moment, by zrzucić tę bombę. Autorka bardzo zgrabnie lawirowała między bohaterami w odpowiednim momencie dodając kolejne przysmaki zwane watkami z przeszłości i teraźniejszości, by odpowiednio nasycić i dosmakować tę wyjątkowa potrawę. Gorycz zrównoważona słodyczą. Uwielbiam pióro autorki. To jak umiejętnie dobiera wydarzenia, jak naturalnie płyną dialogi. Myślę, że przypadnie do gustu zarówno młodzieży jak i dorosłym. Bardzo życiowa, zaskakująca i wciągająca.

Dajcie się porwać fali emocji. Polecam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz