Zła strona nieba - Jo Winchester



Opis: 

Jeśli kobieta posiada trochę więcej ciała, to z góry jest skazana na nieszczęśliwe życie? Otóż nie! Prawdziwości tej tezy dowodzi Natalie Marshall, masażystka w prywatnym salonie odnowy biologicznej i masażu. To optymistka, pełna szalonych pomysłów, które często lubi wcielać w życie. Jednym z nich jest Jack Foster, dziennikarz w telewizji śniadaniowej, przedmiotowo traktujący wszystkie kobiety, z jakimi tylko ma do czynienia. Niefortunny start znajomości tej dwójki nie musi oznaczać, że Jack będzie zdolny przeciwstawić się sile pożądania, jakie poczuje do Natalie. Ale czy dla niej zrezygnuje z wyścigu po posadę, która stanie się jego obsesją? Czy zatwardziały egoista potrafi zadbać o coś innego niż tylko własne interesy?





Moja opinia:

   W codziennej gonitwie za karierą i gotówką zapominamy o samych sobie.  O miłości. Bo czy autentycznie pieniądze szczęście dają? Czy realizując marzenia o karierze gdzieś po drodze się nie gubimy? Otaczać może nas fałsz i ułuda. To ciągła gra. Na pokaz, dla innych. A co z własnymi uczuciami? Co nam z tego zostanie?

   Natalie Marshall jest masażystką. Jej przyjaciółka Vanessa jest w związku z Adamem - właścicielem siłowni. Są szczęśliwi. Wspierają się. Ale i Nat może na nich liczyć. Ona jest ognistowłosą temperamentną kobietą. Choć nie ma figury modelki to przyciąga spojrzenia mężczyzn. I wcale nie mówię tu o pokaźnym biuście. Chodzi o jej uśmiech, o zachowanie, o cała tą aurę, jaka roztacza wokół siebie. Potrafi być radosna, dowcipna, ciepła, serdeczna ale też nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać jeśli będzie taka potrzeba. I taka sytuacja trafia się jej szybciej niż by mogła przypuszczać. Gdy do drzwi jej gabinetu wkracza znany prezenter Jack Foster. Rzuca gromami, ma zły humor, dogryza masażystce (ze wzajemnością). Jakoś tak się trafem losu dzieje, że Jacka ciągnie do Nat. Ona za to opiera się mu rekami i nogami. Nie umieją zakończyć tego czegoś zanim się na dobre zacznie - wikłają się w romans. Choć on zgrywa całkiem inna osobę, jaką jest na pokaz dla reporterów. A ona uwielbia artykuły w gazecie tajemniczego M.Corleone - kim o jest. Kto się skrywa za tym pseudonimem?  Jack pragnie własnego programu telewizyjnego. Ale czy uda mu się złapać dwie sroki na ogon? Czy to w ogóle możliwe? Czy nasza główna bohaterka poczeka na niego? Czy będą razem?

   Związek dwojga przeciwnych sobie charakterem osób stworzy romans iście filmowy. Żar i temperament. Iskry na każdym kroku. Namiętność miedzy nimi była tak wielka jak wybuch wulkanu. Dodawała im skrzydeł, wznosiła na wyżyny. Ale jak to bywa - im wyżej lecimy, tym boleśniejszy jest upadek. Tak było i tym razem. Z bólem serca patrzyłam jak się rozchodzą. Jak realizują swoje marzenia ale bez wzajemnego wsparcia. W końcu mają to czego pragnęli. Ale czy aby na pewno? Nat stara się zapomnieć o Jacku i  zaczyna spotykać się z Danielem - producentem telewizyjnym, z którym współpracuje Jack. Czy może być coś jeszcze gorszego? Uwierzcie mi, że może. I jest!

   Nat jest postacią czystą i słodką. Choć nie ma idealnego ciała, tak jej dusza taka jest. Bardzo mnie do siebie przyciągnęła. Chciałabym mieć taka przyjaciółkę. Van i Adam są dla niej niczym rodzeństwo. A ona? Pragnie skrycie własnego gabinetu - ale brak jej motywacji. A może odwagi? Znalazła miłość swego życia, choć się wcale o nią nie prosiła. Niestety nic co łatwe i ślicznie wiecznie takie nie jest. Chwile są ulotne. Niestety. Czy tych dwoje w końcu odważy się zawalczyć o siebie? O swoje szczęście? Zanim będzie  za późno? Ona pragnie tego jednego jedynego, z którym stanie na ślubnym kobiercu. Tylko czy w tak krótkim czasie można w stu procentach poznać druga osobę? Na tyle, by dać założyć sobie na palec obrączkę? Czy w tej walce serca z rozumem będzie szczęśliwe zakończenie? A może będzie zgoła inaczej? Może romans zmieni się w tragedię?

   W związku najważniejsza jest prawda. I pogoń za marzeniami ale pod pachę z sercem. W całej tej bieganinie za karierą i rozwojem osobistym nie należy zapominać o sferze prywatnej. Bo co z tego, jak w pracy będziemy wspinać się po szczeblach, jak w domu będą witać nas tylko gołe ściany? Samotność nie jest dobrym przyjacielem tak na dłuższą metę. Związek z ukochana osobę da nam wszystko to, czego oczekujemy i pragniemy. Ale niestety nie może być tajemnic. I ukrywania prawdziwego oblicza. Wszak prawda i tak kiedyś wypłynie. Z uwagą śledziłam tekst wczytując się w poczynania głównych bohaterów. Dzieje się tutaj naprawdę dużo i nie ma nawet chwili by odetchnąć. Dałam się prowadzić autorce za rękę. Z przyjemnością obserwowałam zmiany zachodzące w Jacku. Z uwagą śledziłam tekst w oczekiwaniu na to, co wydarzy się na kolejnej stronie. Jestem mile zaskoczona tym, że tak szybko przeczytałam tę historię. I powiem jedno: chcę więcej.

Ogólnie: 9/10








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz