"Richie. Blakemore Family. Tom IV" Kinga Litkowiec

[reklama] Wydawnictwo Black Rose


Opis wydawcy:

Richie Blakemore słynie z psychopatycznych działań oraz igrania ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Życie jest jednak pełne zaskoczeń, o czym na własnej skórze przekonuje się najbardziej szalony z rodzeństwa.

Gdy ojciec wydaje mu polecenie znalezienia i zabicia Nadii Petrovej, angażując do tego także resztę braci, Richie zaczyna podejrzewać, że to nie jest zwykłe zlecenie. Szybko do niego dociera, jak równym mu przeciwnikiem jest kobieta, którą dostał za zadanie uśmiercić. Ona także ma swój cel – pozbyć się całej rodziny Blakemore.

Dochodzi do starcia między ludźmi, którzy nie boją się śmierci i są w stanie wiele zaryzykować dla smaku adrenaliny. Początkowo łatwe zadanie bardzo się komplikuje, a wzajemne pożądanie nie polepsza sytuacji tych dwojga.

Czy miłość do niebezpieczeństwa może sprawić, że wrogowie spojrzą na siebie inaczej?


Tom: IV
Seria: Blakemore Family
Premiera: 20.10.2023
Ilość stron: 256



Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Black Rose


   Seria "Blakemore Family". Któż o niej nie słyszał. O tej szalonej, odważnej i nietuzinkowej rodzinie, która serwuje totalny rollercoaster emocjonalny. Uwielbiam.
   Richie od samego początku przyciągnął moją uwagę. Swoim charakterem, krnąbrnością, czarnym humorem oraz otoczką. Mroczną niczym dusza samego diabła. Och, ależ mi się podobał. 
   Jego historia okazała się być równie pokręcona, jak poprzednie części. Oczywiście mowa w sensie pozytywnym, hehe. Ten facet spędzał mi sen z powiek. 
   Ale autorka bardzo sprytnie podarowała mu równie silny charakter. Kobieta, która testowała jego cierpliwość to osoba charyzmatyczna, odważna, ambitna i nieugięta. Równie niezwyciężona co on. I to, powiem szczerze, ogromnie mi się podobało. 
   Zacierałam łapki na rozwój sytuacji. Na sukcesywnie wzrastające pożądanie i przyciąganie, które dosłownie wbijało w fotel. Autorka zdecydowanie wie, jak podgrzewać atmosferę. Jak genialnie podsycać ciekawość. Też ogień, który pochłaniał w całości.
   Jeśli uważacie, że było tylko wesoło i gorąco, to muszę wam powiedzieć, że pod względem sensacyjnym i akcji było równie intrygująco. W tej części sytuacja naprawdę stała się bardzo ryzykowna i piekielnie niebezpieczna. Adrenalina krążyła w żyłach zamiast krwi. Zdecydowanie wątki wbijały w fotel a elementy zaskoczenia powodowały, że brwi szybowały do góry a na twarzy malowało się niedowierzanie. 
   WOW. Tak mogę podsumować ten tom. Zmieniające się niczym w kalejdoskopie emocje uczyniły tę powieść nieodkładalną. Wciąga niczym ruchome piaski dostarczając wielu wrażeń. Naprawdę kawał świetnej lektury. Na usta ciśnie się uśmiech, gdy sobie wspominam przeprawy Richiego. I jednocześnie strasznie mi smutno, że doczytałam do końca. Teraz muszę się uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu na kolejny tom. A to będzie ciężkim zadaniem, bowiem autorka czaruje słowem i pobudza wyobraźnię a ja czuję się w tym momencie jak na odwyku, hehe.
   Ależ wam zazdroszczę, że będziecie ją czytać. To jedna z tych książek, o których chciałoby się zapomnieć, by móc przeczytać jeszcze raz i jeszcze raz poczuć te wszystkie emocje. 

Polecam 



▪️▪️▪️
#patronatmedialny #richie #blakemorefamily #kingalitkowiec #wydawnictwoblackrose #spicybook #darkromans #hotbook #literaturakobieca #wyzwaniegranicepl

#recenzja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz