"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch

[reklama] Wydawnictwo AMARE



Opis wydawcy:

Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich głowami żurawie.


Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 358




Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo AMARE


"Samotne ptaki mają najsilniejsze skrzydła."

   Cytat idealnie oddaje motyw przewodni najnowszej powieści Moniki Cieluch. Takim samotnikiem był główny bohater. Cichy, skromny, zamknięty w sobie. Z wyboru czy z przymusu?
   Bardzo dobra kreacja postaci. Byłam co rusz zaskakiwana rozwojem wydarzeń. Niesamowicie silne zwroty akcji. Z efektem wow. Poznawałam głębię problematyki Flynna a brwi za każdym kolejnym wątkiem coraz bardziej szybowały do góry. Z jednej strony niesamowicie przyciągał uwagę i intrygował a z drugiej budził taką niepewność i morze obaw o autentyczność jego osoby, że aż drżałam o finał wydarzeń.
   Główna bohaterka nie miała łatwo. Ale to taka postać, która pozornej kruchości potrafi znieść wiele. Silna, odważna i empatyczna. Prawdziwa. Z sercem na dłoni. Jednocześnie ma w sobie to coś, co czyni ją niezmiernie interesującą i sympatyczną. Świetnie przemyślana osoba.
   Byłam wstrząśnienia problematyką jaka się tutaj pojawiła. Autorka sukcesywnie podsycała moją ciekawość serwując emocje zmieniające się niczym w kalejdoskopie. Bardzo dobrze zresztą rozkręcane. Nabierały tempa wciągając w ten wir pełen niespodzianek. Powoli wypływające na powierzchnię tajemnice i sekrety budziły grozę i wręcz niedowierzanie. Motyw przeszłości genialnie moim zdaniem rozwinięty. Wyczerpany do cna. Bardzo w moim guście.
   Z początku lektura wydała mi się taka spokojna. Wręcz leniwa i sielska. Ale wraz z ilością przekręcanych kartek nabierała tempa i intensywności. Stawała się coraz bardziej pasjonująca i pełna wrażeń.
   Los brutalnie sobie kpi ale czasami potrzeba potężnego upadku aby później zdobyć szczyt. Przepiękna historia, która chwyta za serce. Ogromnie ciekawa. Spędziłam z nią przyjemne chwile. Autorka zdecydowanie pobudziła moją wyobraźnię. Ma bardzo lekki i przyjemny styl. Także bierzcie i czytajcie. 

Polecam 


▪️▪️▪️
#monikacieluch #podskrzydłamiżurawi #wydawnictwoamare #lovestory #booklovers #bookphoto #bookstagram #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl

#recenzja





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz