"We're just friends" Lena M. Bielska



Opis wydawcy:


Violet Donovan i Ace’a Walkera dzieli niemal wszystko. Ona pochodzi z bogatej rodziny, jest poukładana i wszystko, co robi, musi zostać skrupulatnie zaplanowane. Z kolei w jego codzienności prym wiedzie chaos. Przez wielu ludzi chłopak jest odbierany jako typowy bad boy żyjący z dnia na dzień. 

Mimo różnic łączą ich bardzo silna przyjaźń i nietypowe poczucie humoru. Zawsze mogą na siebie liczyć. On dba, aby ona zawsze była uśmiechnięta i nigdy nie zabrakło jej ulubionej kawy. Natomiast ona upewnia się, żeby on nie zapomniał, jak dobrym jest człowiekiem.

Kiedy Violet zdradza przyjacielowi, że podoba jej się pewien student i nie wie, jak go poderwać, Ace postanawia jej pomóc. Żadne z nich się nie spodziewa, że uczucie, jakim siebie darzą, to nie tylko platoniczna miłość.

Nie podejrzewają również, że ich rodziny łączy bolesna przeszłość.


Premiera: 12.04.2023
Ilość stron: 298
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


   Violet Donovan pochodzi z zamożnej rodziny. Jest poukładana, skrupulatne - wręcz perfekcyjna.
   Ave Walker prowadzi chaotyczne życie. Odbierany jest przez innych jako bad boy żyjący dniem. 
    Różni ich wiele a łączy... przyjaźń i poczucie humoru. Ona akceptuje go takim jaki jest i pokazuje mu, że jest dobrą osobą. On za to dba o to, by była uśmiechnięta i żeby nie zabrakło jej ulubionej kawy. Uzupełniają się perfekcyjnie. 
   Problem pojawia się wtedy, kiedy Violet zaczyna interesować się innym studentem a Ace postanawia jej pomóc go poderwać. A gdy sytuacja zaczyna nabierać tempa do głosu zaczynają dochodzić emocje i uczucia, których żadne z nich nie brało pod uwagę. Do tego bolesna przeszłość zł która właśnie teraz postanowiła wypłynąć na powierzchnię.
   Czy Violet i Ace pozostaną przyjaciółmi? Czy coś się zmieni? Z czym i z kim przyjdzie im się zmierzyć? 

    Lena kolejny raz mnie oczarowała napisaną przez siebie historią. Z pozoru miała to być lekka i zabawna historia dwójki przyjaciół, których przyjaźń dla każdego była ogromnym zaskoczeniem a jednak byli dla siebie idealni. Ta znajomość w miarę zgłębiania fabuły zaczęła nabierać zupełnie innego wydźwięku. 
    Violet to młoda kobietka, która zaraża optymizmem i nie daje się złu, z którym się zmaga. Piękna i inteligentna. Wrażliwa i empatyczna a także waleczna. A gdy trzeba to umie zawalczyć i pokazać siłę. Świetna kreacja. Taka postać w książkach to uosobienie perfekcyjnej młodej bohaterki.
    Ace - no ten to mnie zaskakiwał. Niby bad boy, niby coś go porywało w swe szpony i nie dawało szansy na ucieczkę a mimo wszystko był charakterny, dowcipny i totalnie w moim czytelniczym guście jeśli chodzi o postać męska z taką fabułą, jaka została mu podarowana.
   Demony przeszłości bohaterów budziły niepokój i nie pozwalały w tych chwilach na humor i wesołość, jaka ich łączyła na ci dzień. Autorka bardzo dobrze pokazała to, jak ciężko jest zapomnieć o tym, co traumatyczne. 
    Elementy zaskoczenia powodowały, że brwi szybowały wysoko a na twarz wypływała dezorientacja i niedowierzanie. 
   Zwroty akcji wbijały w fotel. W miarę rozwoju wydarzeń było coraz bardziej dynamicznie i wciągająco. Działo się dużo, ale każdy z dokładanych wątkach w moim odczuciu został odpowiednio rozbudowany.
    I co? Bierzcie i czytajcie. Dla fanów twórczości autorka to kolejna cudowna książka, na którą warto się skusić. A dla osób szukających czegoś fajnego, lekkiego a jednocześnie poruszającego poważne tematy, na wieczorny relaks na przykład, to jest to idealna lektura. Ja jestem nią zachwycona i oczarowania.

Polecam 






Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz